Data: 2004-12-06 20:34:56
Temat: Re: Differin czy Effaclar?
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ligeia" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cp2e1n$1muv$1@mamut1.aster.pl...
> Imho raczej będą się częściej pojawiały.
Ja chodzę na oczyszczanie i właśnie ono w połączeniu z Effaklarem zrobiło w
końcu porządek na mojej twarzy.
Żadna z tych metod nie dawała takiego zadowalającego efektu osobno, a po
każdym oczyszczaniu widzę (mam za sobą już 3 robione co 3 miesiące) , że
ilość powstających zaskórników zmniejsza się, a pory po nich zamykają na
stałe.
Żadne czerwone ślady mi nie zostają. Zaraz po oczyszczaniu skóra jest trochę
przesuszona, ale na drugi dzień wraca do normy, tyle że jest jaśniejsza, bez
zaskórniaków z zamkniętymi porami.
Bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się na taką regularność wcześniej,
oszczędziło by mi to sporo zgryzot. :-)
Pierwsze oczyszczanie w sumie dało efekt spektakularny, acz dość doraźny, po
ok 3 tygodniach praktycznie wszystko wróciło do stanu z przed, w dodatku
miałam wrażenie, że nie domknięto mi porów. Kosmetyczka jednak nalegała na
dalsze zabiegi, twierdząc, że stopniowo będzie coraz lepiej, bo latami nie
oczyszczana porządnie twarz i "własne majsterkowanie " przy niej,
spowodowało, że zaskórniki były bardzo głęboko, a pory bardzo ściśnięte,
wręcz zasuszone pod skórą. Siedziałam pod wapozonem 10 minut dłużej niż
normalnie, bo nic się nie chciało otwierać.
Ale teraz jestem bardzo zadowolona i widzę, że już nie ma tyle pracy przy
mojej twarzy co za pierwszym razem, a po każdym zabiegu jest coraz lepiej,
na coraz dłużej.
> (zadeklarowana przeciwniczka oczyszczania u kosmetyczek :>)
A ja ani przeciwniczka, ani zajadła zwolenniczka.
U mnie działa ta metoda bardzo dobrze. I jak wszystko inne może się
sprawdzić albo nie, u innych.
Jak się nie spróbuje, to się nie będzie wiedziało.
Sowa
BTW - nie mam problemu z krostami, mam problem z zaskórnikami. Czyli nie
podpadam chyba pod kategorie "trądzik"
Sowa
|