Data: 2012-03-06 21:17:23
Temat: Re: Dla XL i Dębskiego - absurdy ustawy antyklapsowej
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski pisze:
> Skupmy się na tych klapasach dla dzieci, niech będą one dla nas
> przedstawicielem "przemocy w rodzinie". Jak każde zjawisko, statystycznie
> podlega jakiemuś rozkładowi. Jest grupa osób która nigdy ręki na dzieciaka
> nie podniesie, dalej są osoby które podniosą - ale tylko głos, są osoby
> które wpierdzielą potomkowi ze 2-3 razy w życiu, kolejni to tacy dla których
> pasek jest podstawowym narzędziem wychowawczym, oststnią grupą są psychopaci
> oraz osoby którym "puściły nerwy" i zakatowały na śmierć. Czyli mamy dwie
> skrajności i mnóstwo stanów pośrednich.
>
> Na które grupy może zadziałać ta ustawa ? MZ. Na wszystkie prócz ostatniej.
> I teraz możemy się się spierać na które z tych grup powinna oddziaływać. Ja
> stoję na stanowisku że 2-3 w życiu zasłużone i porządne wpierdole od rodzica
> z pełną świadomością "za co" należą się jak psu buda. Nie podoba mi się, że
> jestem w myśl ustawy w jednym worku z sąsiadami (tymi od tylko podnoszeia
> głosu i tymi od paska jako rozwiązania wszelkich problemów). Ale to pikuś.
> Ustawa skręca bata na tych, którym trochę trzeba oraz na tych którym nie
> trzeba. Nie działa tylko tam, gdzie naprawdę jest problem. Nie. To nie jest
> wina ustawy i jej twórców. Tej skrajnej grupy żadna ustawa nie powstrzyma.
Powstrzyma. W końcu uchwalono ustawę, która separuje oprawców od ofiar -
natychmiastowo. I nie chodzi o klapsa, bo jak Ci napisała Ewa
sprowadzanie tej ustawy do bagatelizowania problemu jest IMO głupie.
A temat to mi być może niezbyt fortunny wyszedł.
--
Paulinka
|