Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 844


« poprzedni wątek następny wątek »

551. Data: 2014-02-01 23:36:39

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
news:lcjmk3$b36$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>>> W dniu 2014-02-01 12:09, Chiron pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>> Od edukacji seksualnej są WYŁĄCZNIE rodzice.
>>>>>>>
>>>>>>> Co Ty nie powiesz! To po co gazetki oglądałeś?
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Twierdzę, że być może wiele dzieci mogło by być lepiej wyedukowanych
>>>>>> seksualnie- lecz z całą pewnością nie ma lepszych edukatorów, od ich
>>>>>> własnych rodziców.
>>>>>
>>>>> A tak serio to mam pytanie. Czy czujesz się przez swoich rodziców
>>>>> wyedukowany seksualnie? Rozmawiałeś z rodzicami o dojrzewaniu, seksie?
>>>>>
>>>>
>>>> Nie. I- patrząc z tej perspektywy- nie chciałbym, żeby jakiś belfer
>>>> próbował ich wyręczyć
>>>
>>> No to dlaczego postulujesz, że rodzice to podstawa, skoro sam uczyłeś
>>> się metodą prób i błędów, korzystałeś ze świerszczyków?
>>> Po co powstawały książki Wisłockiej, Starowicza, po co wreszcie są
>>> seksuolodzy? Gdzie byli rodzice?
>>>
>>
>> Ja nie uważam, abym się źle wyedukował seksualnie. Powaga. Nie był mi
>> potrzebny do tego nauczyciel. I tak wiedziałem wszystko, co powinienem.
>> A także to, że należy umieć się zabezpieczyć- rozpoczynając współżycie-
>> i jak to zrobić.
>
> Dobrze Ty wiedziałeś, ale chyba na podstawie Twojej osoby nie tworzy się
> planów edukacyjnych w kraju. Są dzieci, które nie wiedzą albo czerpią
> wiedzę ze stron porno, skoro rodzice nie kontrolują ich aktywności w
> interencie. Ja wolę, żeby taką edukację przeprowadził nauczyciel w szkole,
> podał wszystkie istotne informacje, zagrożenia.
> Jak ktoś się wykolei, to na własną odpowiedzialność.

Mogę Ci odpowiedzieć tylko to samo, co odpowiedziałem Ewie:
"Żeby być ścisłym: dokładnie jest tylko taki wybór, że albo pozostawimy te
rzeczy rodzicom- albo będą to robić urzędnicy. W pierwszym wypadku- ta część
rodziców, która de facto ma kiepski kontakt ze swoimi dziećmi- zrobi to źle.
Trudno mi oszacować- niech będzie nawet 30%. Oczywiście im mniej
patologicznych rodzin- tym ten odsetek niższy. Czy urzędnik zrobi to lepiej?
Wielką naiwnością było by tak sądzić.
Druga możliwość: urzędnik państwowy. No cóż- to przecież (często)- też
rodzić. Nie oszukujmy się- nie koniecznie dobry rodzic. Albo w ogóle osoba
bezdzietna- o dzieciach mająca wyłacznie pojęcie teoretyczne. Dodatkowo jaką
ma mieć motywację? Jeśli będzie uczciwy- to będzie to motywacja dobrego
rzemieślnika. No ale skąd takich chociaż wziąć? Niech takich będzie (wiem,
to wszystko z palca sssane)- 5%. Reszta- to często ludzie, którzy w ogóle
się do dzieci zbliżać nie powinni. No ale mają certyfikaty szkół, kursów- no
bo jak inaczej może być? Przecież nie przyjmą np osoby, która pochwali się
świetnymi relacjami ze swoimi dziećmi- bo to dla urzędnika żaden certyfikat.
W ten sposób otrzymujemy- jak_to_zawsze_z_urzędowością_bywa- substytut jeno
tego w porównaniu z rodzicami. Na dodatek ten substytut nie będzie edukować
indywidualnie, starając sie dostroić do potrzeb każdego dziecka- tak bardzo
przecież zróżnicowanych- tylko (z musu choćby) potraktuje wszystkich
jednakowo sztampowo."
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron



---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


552. Data: 2014-02-01 23:37:50

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:o5e8e0fz49hl$.173aan3jxdjvd.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 01 Feb 2014 21:44:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> W dniu 2014-02-01 21:29, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
>>> news:lcjjh8$7s6$1@node2.news.atman.pl...
>>>> W dniu 2014-02-01 20:44, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 20:41:26 +0100, FEniks napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Znam wiele mam, które przyznają się, że nie potrafią swoim córkom
>>>>>> powiedzieć, co to jest okres u kobiety i do czego służą podpaski.
>>>>>> Serio
>>>>>> serio.
>>>>>
>>>>> A ja nie znam takich mam, serio serio. A na zapadłej wsi mieszkam.
>>>>>
>>>> W 5 klasie podstawówki mieliśmy lekcje biologii, których tematem było
>>>> dojrzewanie płciowe człowieka. Chłopcy chichotali przez cały czas, a
>>>> dziewczynki były zszokowane wiedzą, którą otrzymały na przykład na
>>>> temat cyklu miesięcznego kobiety.
>>>> Dostałyśmy wtedy taki pakiecik od Always z próbkami środków
>>>> higienicznych dla kobiet i książeczką na temat dojrzewania. Ja uważam,
>>>> że 90% dzieci w mojej klasie miało z tym kontakt po raz pierwszy. W
>>>> tym ja.
>>>>
>>>
>>> To właśnie głupota koedukacji. Gdyby te zajęcia były osobno- to
>>> dziewczynki np śmiało by zadawały pytania na temat dojrzewania i
>>> używania podpasek. Co za głupota- nie widzisz tego? Czy chociaż na te
>>> zajęcia nie można było podzielić klasy na chłopców i dziewczynki?
>>
>> Głupotą by było, gdyby chłopcy nie wiedzieli co to są podpaski i cykl
>> miesięczny, a dziewczynki co to są zmazy nocne.
>>
>> p.
>
> TEGO SIĘ ZDĄŻĄ dowiedzieć we właściwym na to czasie. A nie wśród
> podśmiechujek na lekcji.

Oczywiście- i bardzo mnie dziwi, że organizujący te zajęcia nie potrafili
tego przewidzieć.
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron



---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


553. Data: 2014-02-01 23:52:22

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 1 Feb 2014 23:36:39 +0100, Chiron napisał(a):

> Mogę Ci odpowiedzieć tylko to samo, co odpowiedziałem Ewie:
> "Żeby być ścisłym: dokładnie jest tylko taki wybór, że albo pozostawimy te
> rzeczy rodzicom- albo będą to robić urzędnicy. W pierwszym wypadku- ta część
> rodziców, która de facto ma kiepski kontakt ze swoimi dziećmi- zrobi to źle.
> Trudno mi oszacować- niech będzie nawet 30%. Oczywiście im mniej
> patologicznych rodzin- tym ten odsetek niższy. Czy urzędnik zrobi to lepiej?
> Wielką naiwnością było by tak sądzić.

100/100
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


554. Data: 2014-02-02 09:18:21

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-02-01 22:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:49:08 +0100, Paulinka napisał(a):
>> W dniu 2014-02-01 22:37, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:09:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Wiem o tym tyle, co sama piszesz, jak się mylę, to zdementuj.
>>>> Nie znosisz tego zawodu, stale podkreślasz ich niekompetencję i
>>>> nieróbstwo, układy, brak zaangażowania.
>>>
>>> Nie mam zamiaru dementować bzdur, one nie są tego warte. Natomiast
>>> zapamiętaj sobie jedno, mówię to, bo znam od podszewki ten zawód i to ne w
>>> jednym pokoleniu: nauczyciel, który ciągle się uśmeicha, głośno mówi, że
>>> kocha wszystkie dzieciaczki i prowadza się z nimi w szkole od sciany do
>>> ściany, najbardziej je (świadomie lub nieświadomie albo w kombinowany
>>> sposób) krzywdzi i najbardziej ma je w rzyci. A ja jestem po prostu
>>> szczera i zawsze mnie było na to stać, bo nie poszłam do tego zawodu z
>>> braku laku, tylko dokładnie wiedząc, co mnie tam czeka - dlatego nigdy nie
>>> udawalam miłości ani nie epatowałam zaangażowaniem, po prostu dawałam z
>>> siebie tyle, ile ode mnie wymagano - a do pewnego czasu o niebo więcej, na
>>> czym ucierpiała moja rodzina, dziecko - ono nawet dosłownie, bo mnie przy
>>> nim nie było, kiedy zajmowałam się obcymi dziećmi dodatkowo, przed
>>> egzaminami.
>>>
>>> I nawet nie próbuj mi imputować, że w tym zawodzie pozostali już tylko sami
>>> Korczakowie, a jedna ja byłam ta zła. Za stara jestem na takie chwyty i
>>> przezyłam dosyć - w tym strajk tych Twoich "lubianych", "lubiących" i
>>> "najlepszych" , w którym ja, właśnie ta jedna zła, nie wzięłam udziału z
>>> powodów czysto moralnych i w szczególności z powodów etosowych :->
>>>
>> Uruchomiłam jakiś Twój wewnętrzny problem.
>
> Dzięki Bogu żaden - w porę opuściłam to siedlisko obłudy i olewactwa. Ale
> została polonistka, co m.in. nie umiała napisać poprawnie "standard",
> został wuefista, przywódca strajku za dwie dychy (dosłownie), co mnie
> nazwał łamistrajkiem 3-)
>
>> Tylko tyle. Ja swoich
>> nauczycieli pamiętam, oczywiście nie wszystkich. To jest zawód bardzo
>> wymagający, zawód podległości, bo służysz innym. Widać Ciebie to
>> przerosło i nie dało satysfakcji.
>
> Poczekamy za paręnaście lat na Twe refleksje o Twym własnym zaangażowaniu.

Wypalenie zawodowe - normalna sprawa. Ale żeby się utrzymywało jeszcze
tyle lat po?

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


555. Data: 2014-02-02 12:30:23

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-02-01 21:25, Chiron pisze:
> To zdefiniujmy "edukację seksualną". Wiesz- mam głębokie przekonanie,
> że np w ramach lekcji biologii można wytłumaczyć dziewczynkom, że mają
> (będą miały) okres i że jest to coś normalnego. A higienistka powinna
> wytłumaczyć, co w takim razie maja robić. I_na_tym_poprzestać.

Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy (może nie pamiętasz?), ile wątpliwości
związanych z własnym dojrzewaniem i ciałem mają młodzi ludzie. To nie
jest tylko kwestia używania podpasek. Można te wątpliwości rozwiewać na
lekcjach biologii, mi nazwa jest obojętna (tylko zaraz by się ktoś
przyczepił, że lekcje biologii to zakamuflowana edukacja seksualna).
Zgadzam się z jednym - mogłyby te lekcje być podzielone, przynajmniej na
początku, na dziewczynki i chłopców osobno, bo faktycznie mogą być
kłopoty z zadawaniem pytań. Z tym że na lekcjach dla jednych i drugich
powinno się mówić z grubsza o tym samym, a szczegółowiej według
zainteresowania.

> To żadna edukacja seksualna. No ale wiesz- jak przychodzi dżendermeria
> do szkół czy tym gorzej- przedszkoli- i uczy dzieciaki, jak fajnie się
> onanizować lub jak nakładać prezerwatywę by się cudownie zabawiać z
> koleżankami i kolegami- to jest to edukacja seksualna.

Znasz jakiś zatwierdzony przez MEN program, czy tak tylko bajdurzysz na
podstawie ulotek rozdawanych w kościele?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


556. Data: 2014-02-02 14:59:18

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 02 Feb 2014 09:18:21 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2014-02-01 22:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:49:08 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> W dniu 2014-02-01 22:37, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:09:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Wiem o tym tyle, co sama piszesz, jak się mylę, to zdementuj.
>>>>> Nie znosisz tego zawodu, stale podkreślasz ich niekompetencję i
>>>>> nieróbstwo, układy, brak zaangażowania.
>>>>
>>>> Nie mam zamiaru dementować bzdur, one nie są tego warte. Natomiast
>>>> zapamiętaj sobie jedno, mówię to, bo znam od podszewki ten zawód i to ne w
>>>> jednym pokoleniu: nauczyciel, który ciągle się uśmeicha, głośno mówi, że
>>>> kocha wszystkie dzieciaczki i prowadza się z nimi w szkole od sciany do
>>>> ściany, najbardziej je (świadomie lub nieświadomie albo w kombinowany
>>>> sposób) krzywdzi i najbardziej ma je w rzyci. A ja jestem po prostu
>>>> szczera i zawsze mnie było na to stać, bo nie poszłam do tego zawodu z
>>>> braku laku, tylko dokładnie wiedząc, co mnie tam czeka - dlatego nigdy nie
>>>> udawalam miłości ani nie epatowałam zaangażowaniem, po prostu dawałam z
>>>> siebie tyle, ile ode mnie wymagano - a do pewnego czasu o niebo więcej, na
>>>> czym ucierpiała moja rodzina, dziecko - ono nawet dosłownie, bo mnie przy
>>>> nim nie było, kiedy zajmowałam się obcymi dziećmi dodatkowo, przed
>>>> egzaminami.
>>>>
>>>> I nawet nie próbuj mi imputować, że w tym zawodzie pozostali już tylko sami
>>>> Korczakowie, a jedna ja byłam ta zła. Za stara jestem na takie chwyty i
>>>> przezyłam dosyć - w tym strajk tych Twoich "lubianych", "lubiących" i
>>>> "najlepszych" , w którym ja, właśnie ta jedna zła, nie wzięłam udziału z
>>>> powodów czysto moralnych i w szczególności z powodów etosowych :->
>>>>
>>> Uruchomiłam jakiś Twój wewnętrzny problem.
>>
>> Dzięki Bogu żaden - w porę opuściłam to siedlisko obłudy i olewactwa. Ale
>> została polonistka, co m.in. nie umiała napisać poprawnie "standard",
>> został wuefista, przywódca strajku za dwie dychy (dosłownie), co mnie
>> nazwał łamistrajkiem 3-)
>>
>>> Tylko tyle. Ja swoich
>>> nauczycieli pamiętam, oczywiście nie wszystkich. To jest zawód bardzo
>>> wymagający, zawód podległości, bo służysz innym. Widać Ciebie to
>>> przerosło i nie dało satysfakcji.
>>
>> Poczekamy za paręnaście lat na Twe refleksje o Twym własnym zaangażowaniu.
>
> Wypalenie zawodowe - normalna sprawa. Ale żeby się utrzymywało jeszcze
> tyle lat po?
>

Racja! Właśnie! Tyle lat po? - więc skoro wszystkie objawy u badanego
przeczą Twemu (niewątpliwemu!) doświadczeniu w diagnozowaniu wypalenia
zawodowego, to naturalnym następstwem powinno być dojście do prostego
wniosku, że jest to błędna diagnoza. cCy może będziesz się w niej upierać i
dorabiać dalszą teorię?
:->


--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


557. Data: 2014-02-02 15:07:07

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2014-02-02 14:59, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 02 Feb 2014 09:18:21 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-02-01 22:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:49:08 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>> W dniu 2014-02-01 22:37, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 01 Feb 2014 22:09:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Wiem o tym tyle, co sama piszesz, jak się mylę, to zdementuj.
>>>>>> Nie znosisz tego zawodu, stale podkreślasz ich niekompetencję i
>>>>>> nieróbstwo, układy, brak zaangażowania.
>>>>>
>>>>> Nie mam zamiaru dementować bzdur, one nie są tego warte. Natomiast
>>>>> zapamiętaj sobie jedno, mówię to, bo znam od podszewki ten zawód i to ne w
>>>>> jednym pokoleniu: nauczyciel, który ciągle się uśmeicha, głośno mówi, że
>>>>> kocha wszystkie dzieciaczki i prowadza się z nimi w szkole od sciany do
>>>>> ściany, najbardziej je (świadomie lub nieświadomie albo w kombinowany
>>>>> sposób) krzywdzi i najbardziej ma je w rzyci. A ja jestem po prostu
>>>>> szczera i zawsze mnie było na to stać, bo nie poszłam do tego zawodu z
>>>>> braku laku, tylko dokładnie wiedząc, co mnie tam czeka - dlatego nigdy nie
>>>>> udawalam miłości ani nie epatowałam zaangażowaniem, po prostu dawałam z
>>>>> siebie tyle, ile ode mnie wymagano - a do pewnego czasu o niebo więcej, na
>>>>> czym ucierpiała moja rodzina, dziecko - ono nawet dosłownie, bo mnie przy
>>>>> nim nie było, kiedy zajmowałam się obcymi dziećmi dodatkowo, przed
>>>>> egzaminami.
>>>>>
>>>>> I nawet nie próbuj mi imputować, że w tym zawodzie pozostali już tylko sami
>>>>> Korczakowie, a jedna ja byłam ta zła. Za stara jestem na takie chwyty i
>>>>> przezyłam dosyć - w tym strajk tych Twoich "lubianych", "lubiących" i
>>>>> "najlepszych" , w którym ja, właśnie ta jedna zła, nie wzięłam udziału z
>>>>> powodów czysto moralnych i w szczególności z powodów etosowych :->
>>>>>
>>>> Uruchomiłam jakiś Twój wewnętrzny problem.
>>>
>>> Dzięki Bogu żaden - w porę opuściłam to siedlisko obłudy i olewactwa. Ale
>>> została polonistka, co m.in. nie umiała napisać poprawnie "standard",
>>> został wuefista, przywódca strajku za dwie dychy (dosłownie), co mnie
>>> nazwał łamistrajkiem 3-)
>>>
>>>> Tylko tyle. Ja swoich
>>>> nauczycieli pamiętam, oczywiście nie wszystkich. To jest zawód bardzo
>>>> wymagający, zawód podległości, bo służysz innym. Widać Ciebie to
>>>> przerosło i nie dało satysfakcji.
>>>
>>> Poczekamy za paręnaście lat na Twe refleksje o Twym własnym zaangażowaniu.
>>
>> Wypalenie zawodowe - normalna sprawa. Ale żeby się utrzymywało jeszcze
>> tyle lat po?
>>
>
> Racja! Właśnie! Tyle lat po? - więc skoro wszystkie objawy u badanego
> przeczą Twemu (niewątpliwemu!) doświadczeniu w diagnozowaniu wypalenia
> zawodowego, to naturalnym następstwem powinno być dojście do prostego
> wniosku, że jest to błędna diagnoza. cCy może będziesz się w niej upierać i
> dorabiać dalszą teorię?
> :->

Teorię to se dorobiłaś sama.

Q
--
Pamiętajcie, Mistrz zna się na wszystkim.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


558. Data: 2014-02-02 20:05:26

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52ee2c4f$0$2210$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-02-01 21:25, Chiron pisze:
>> To zdefiniujmy "edukację seksualną". Wiesz- mam głębokie przekonanie, że
>> np w ramach lekcji biologii można wytłumaczyć dziewczynkom, że mają (będą
>> miały) okres i że jest to coś normalnego. A higienistka powinna
>> wytłumaczyć, co w takim razie maja robić. I_na_tym_poprzestać.
>
> Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy (może nie pamiętasz?), ile wątpliwości
> związanych z własnym dojrzewaniem i ciałem mają młodzi ludzie. To nie jest
> tylko kwestia używania podpasek. Można te wątpliwości rozwiewać na
> lekcjach biologii, mi nazwa jest obojętna (tylko zaraz by się ktoś
> przyczepił, że lekcje biologii to zakamuflowana edukacja seksualna).
> Zgadzam się z jednym - mogłyby te lekcje być podzielone, przynajmniej na
> początku, na dziewczynki i chłopców osobno, bo faktycznie mogą być kłopoty
> z zadawaniem pytań. Z tym że na lekcjach dla jednych i drugich powinno się
> mówić z grubsza o tym samym, a szczegółowiej według zainteresowania.
>
>> To żadna edukacja seksualna. No ale wiesz- jak przychodzi dżendermeria do
>> szkół czy tym gorzej- przedszkoli- i uczy dzieciaki, jak fajnie się
>> onanizować lub jak nakładać prezerwatywę by się cudownie zabawiać z
>> koleżankami i kolegami- to jest to edukacja seksualna.
>
> Znasz jakiś zatwierdzony przez MEN program, czy tak tylko bajdurzysz na
> podstawie ulotek rozdawanych w kościele?

http://www.fronda.pl/blogi/poznacie-prawde-a-prawda-
was-wyzwoli-j-832/gender-i-edukacja-seksualna-wchodz
i-boczna-furtka-do-polskich-przedszkoli,35350.html

Ewo- wiele rzeczy ma cele deklarowane i cele rzeczywiste. Czasem one na
siebie zachodzą- innym razem nie.
Poza tym- programy zawsze są ogólnikowe. Treścią wypełniają je nauczyciele.
A to bardzo serwilistyczne wobec władzy środowisko. Na ogół. Wolę, żeby
poprzestano na higienie i biologii. Kwestia pożycia, antykoncepcji, itp- ma
być wyłączną sprawą rodziców

--

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


559. Data: 2014-02-02 21:51:02

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "intuicjonista" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52ec0a30$0$2370$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-01-31 20:59, intuicjonista pisze:
...
>> głosowanie może tak
>> ale decyzja ... :))))))))

wzięła i zapadła :)))))
>
> Nie zapomnij się podzielić wrażeniami z filmu. ;)


wrażenia :

- bez makijażu - jak lubie

- depresji ( dla widza) tam nie zauważyłem raczej wiwisekcja pustki
w różnych wariantach. Daje to faktycznie nieciekawy wynik i tyle

- klimatycznie to raczej "Kto się boi Virginii Woolf?"
(a nie Bergman )

- jeśli chodzi o facetów to tacy gender-owi - czyli nijacy :))))

- jedyny ludzki element to - jak sama stwiedziłaś
indianka - ("zacofana" - bo nikt jej zafundował
nowoczesnego systemu wartości jeszcze )

całośc bez przesady - wiwisekacje dają miejsce
do zagrania/wykazania się aktorom - ale poza
obrazkiem "śmietnika" nic więcej tam IMO nie ma.
Może to - brak pozytywnego rozwiązania/nadzieii -
stawarzać depresyjne wrażenia dla widza oczekującego
gotowej recepty -- ale w końcu "wolnościowiec"
sam sobie powinien z tym poradzić :)))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


560. Data: 2014-02-02 22:12:15

Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "intuicjonista" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "intuicjonista" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:lcmbv3$p16$1@mx1.internetia.pl...

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52ec0a30$0$2370$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-01-31 20:59, intuicjonista pisze:

>Może to - brak pozytywnego rozwiązania/nadzieii -
>stawarzać depresyjne wrażenia dla widza oczekującego
>gotowej recepty -- ale w końcu "wolnościowiec"
>sam sobie powinien z tym poradzić :)))))

choć w sumie - tak teraz pomyślałem, że
podpwiedź/rozwiązanie było - tylko takie
cieńkie/bardzo ulotne.

Elementem tego było np., że Indianie to dinozaury,
że to nie tyle indianie tylko pierwotni mieszkańcy itd..
I takie powtarzane aluzje co jakis czas.
To właściwie - taka wyraźna sugestia
cywilizacja przemysłowa (pogoń za pieniedzmi
też tak wstawiona - ale dla domysłu) was
zniszczyła wracajcie do tego co było :)))))

Nie zwróciłem na to odrazu uwagi bo to
dla mnie jest tak oczywiste,ze już tego
jako nowego przekazu nie zauważam :))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 55 . [ 56 ] . 57 ... 70 ... 85


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PURCHASE ORIGINAL PASSPORTS, DRIVER'S LICENSES, ID CARDS, BIRTH CERTS & UNIVERSITIES DIPLOMA FOR ALL COUNTRIES
Czeszka szuka Miłosza :-D
Oświecenie wbrew dogmatom...
WOŚP.
TV temat namber łan - Ukraina :-/

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »