Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Dla XLki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dla XLki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2009-10-13 17:41:19

Temat: Re: Dla XLki
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl>
news:hc9mch8rnzyo.llt45y16b5n6$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 17:21:20 +0200, Robakks napisał(a):
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):

>>>> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
>>>> zagraj coś dla mamusi
>>>> zaśpiewaj coś dla tatusia
>>>> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
>>>
>>> U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
>>> większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej"
>>> duszy
>>> powstaje zamiłowanie,
>>> to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
>>> dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest
>>> jak
>>> w
>>> ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
>>>
>>>> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
>>>> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
>>>> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
>>>> co sprawia mu radość i innym. :-)
>>>
>>> To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
>>> Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
>>> osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły
>>> dziecka
>>> oraz
>>> wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
>>>
>>> --
>>>
>>> Ikselka.
>>
>> Po czym odróżniasz Ikselko, że 8-mio letnia Valeria Kim
>> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
>> nie jest Jankiem Muzykantem tylko tresowaną laleczką?
>> Ja widzę jak się rusza i słyszę jak gra.
>> Dla mnie jest w 100% autentyczna i spontaniczna
>
>
> Jej zachowanie (zamaszyste ruchy ciałem akcentujące frazy, świadczące niby
> o autentycznym somatycznym podążaniu za melodią) jest wyuczone, jak taniec
> - dzieci potrafią wspaniale w tym względzie naśladować dorosłych:
> kilkuletnie dzieci w klubach tańca, tańczące z zaangażowaniem tango
> argentina z tak charakterystycznymi dla niego seksualnymi ruchami ud,
> bioder i rzutami głową - też oceniasz jako AUTENTYCZNE? Mnie przyprawiają
> te dzieciaki o przerażenie, kiedy tak jako kilkulatki ocierają się o
> siebie
> w parach, tańcząc te wszystkie figury, zupełnie jak podnieceni sobą
> dorośli... Tylko że dorosli mogą to odczuwać albo udawać i umieją to
> robić,
> im to jest właściwe. Ale dzieciom? - tylko NAŚLADOWNICTWO ruchowe (i tylko
> ruchowe na szczęście) w TYM względzie.
>
>> a jej wykonanie przenosi radość życia...
>> ale to podkreślam wyłącznie moje subiektywne odczucie - Robak
>
> Czy kiedykolwiek uczęszczałeś na lekcje gry na skrzypcach lub fortepianie?
> Uczono Cię wtedy zachowań imitujących prawdziwe upojenie melodią -
> kołysania się w jej takt, "rzutów" głową i włosami itp?
> Tak, tego się dzieci po prostu uczy, oprócz oczywiście najważniejszego,
> czyli gry na instrumencie. Byłam tego świadkiem sama, podobnie i moje
> córki
> - podczas lekcji skrzypiec i fortepianu.
> Potrafie odróżnić tresowaną zdolną małpkę od autentycznego zaangażowania
> małego wirtuoza.
> --
>
> Ikselka.

Możliwe, że mój odbiór muzyki klasycznej jest w jakiś sposób
uwarunkowany tym właśnie, że chodziłem do podstawowej szkoły
muzycznej będąc w tym wieku co Valeria Kim. Moim przedmiotem
(instrumentem) był akordeon, choć nauczyciel próbował wymusić
na moich rodzicach, bym grał na skrzypcach. Skończyło się tak,
że po trzech latach od noszenia instrumentu dostałem skrzywienia
kręgosłupa i nie zostałem zawodowcem, bo gimnastyka wyrównawcza
wymagała zaprzestania przyczyny skoliozy. Z tamtego okresu
zostało mi zamiłowanie do autentyczności i potrafię na swój sposób
odróżnić talent od techniki.
Muzyka w wydaniu Valerii płynie do mnie i ją czuję.
To tak jak sportowiec, który biega szybko, ale potrafi docenić tych,
którzy biegają szybciej.
Sądzę, że Ty patrząc z zewnątrz masz inne kryteria
i chyba tak jest dobrze. Ja nie narzucam Tobie - Ty nie narzucasz mnie.
Wymieniamy się odczuciami. Moje są pozytywne, a Twoje negatywne.
Cóż tu dodać? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2009-10-13 18:14:24

Temat: Re: Dla XLki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 Oct 2009 19:41:19 +0200, Robakks napisał(a):

> "XL" <i...@g...pl>
> news:hc9mch8rnzyo.llt45y16b5n6$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 17:21:20 +0200, Robakks napisał(a):
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):
>
>>>>> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
>>>>> zagraj coś dla mamusi
>>>>> zaśpiewaj coś dla tatusia
>>>>> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
>>>>
>>>> U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
>>>> większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej"
>>>> duszy
>>>> powstaje zamiłowanie,
>>>> to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
>>>> dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest
>>>> jak
>>>> w
>>>> ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
>>>>
>>>>> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
>>>>> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
>>>>> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
>>>>> co sprawia mu radość i innym. :-)
>>>>
>>>> To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
>>>> Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
>>>> osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły
>>>> dziecka
>>>> oraz
>>>> wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
>>>>
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>>
>>> Po czym odróżniasz Ikselko, że 8-mio letnia Valeria Kim
>>> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
>>> nie jest Jankiem Muzykantem tylko tresowaną laleczką?
>>> Ja widzę jak się rusza i słyszę jak gra.
>>> Dla mnie jest w 100% autentyczna i spontaniczna
>>
>>
>> Jej zachowanie (zamaszyste ruchy ciałem akcentujące frazy, świadczące niby
>> o autentycznym somatycznym podążaniu za melodią) jest wyuczone, jak taniec
>> - dzieci potrafią wspaniale w tym względzie naśladować dorosłych:
>> kilkuletnie dzieci w klubach tańca, tańczące z zaangażowaniem tango
>> argentina z tak charakterystycznymi dla niego seksualnymi ruchami ud,
>> bioder i rzutami głową - też oceniasz jako AUTENTYCZNE? Mnie przyprawiają
>> te dzieciaki o przerażenie, kiedy tak jako kilkulatki ocierają się o
>> siebie
>> w parach, tańcząc te wszystkie figury, zupełnie jak podnieceni sobą
>> dorośli... Tylko że dorosli mogą to odczuwać albo udawać i umieją to
>> robić,
>> im to jest właściwe. Ale dzieciom? - tylko NAŚLADOWNICTWO ruchowe (i tylko
>> ruchowe na szczęście) w TYM względzie.
>>
>>> a jej wykonanie przenosi radość życia...
>>> ale to podkreślam wyłącznie moje subiektywne odczucie - Robak
>>
>> Czy kiedykolwiek uczęszczałeś na lekcje gry na skrzypcach lub fortepianie?
>> Uczono Cię wtedy zachowań imitujących prawdziwe upojenie melodią -
>> kołysania się w jej takt, "rzutów" głową i włosami itp?
>> Tak, tego się dzieci po prostu uczy, oprócz oczywiście najważniejszego,
>> czyli gry na instrumencie. Byłam tego świadkiem sama, podobnie i moje
>> córki
>> - podczas lekcji skrzypiec i fortepianu.
>> Potrafie odróżnić tresowaną zdolną małpkę od autentycznego zaangażowania
>> małego wirtuoza.
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Możliwe, że mój odbiór muzyki klasycznej jest w jakiś sposób
> uwarunkowany tym właśnie, że chodziłem do podstawowej szkoły
> muzycznej będąc w tym wieku co Valeria Kim.

Ja chodziłam do Ogniska Muzycznego. W zakresie szkoły podst. i średniej.

> Moim przedmiotem
> (instrumentem) był akordeon, choć nauczyciel próbował wymusić
> na moich rodzicach, bym grał na skrzypcach.

Moim były skrzypce. I mojego brata też. Takie wiesz, grające rodzeństwo,
jak owa Kim z siostrą.

> Skończyło się tak,
> że po trzech latach od noszenia instrumentu dostałem skrzywienia
> kręgosłupa i nie zostałem zawodowcem, bo gimnastyka wyrównawcza
> wymagała zaprzestania przyczyny skoliozy.

Musiałeś mieć ją wcześniej, tylko się pogłębiła.
Zawodowi muzycy mają te schorzenia bardzo zaawansowane, w tym skrzypkowie -
straszliwe historie z kręgosłupem szyjnym. No, ale mnie to ominęło, bo na
moje szczęście nie doszłam do tego etapu.

> Z tamtego okresu
> zostało mi zamiłowanie do autentyczności i potrafię na swój sposób
> odróżnić talent od techniki.
> Muzyka w wydaniu Valerii płynie do mnie i ją czuję.

Dla mnie to dziecko gra jak automat.

> To tak jak sportowiec, który biega szybko, ale potrafi docenić tych,
> którzy biegają szybciej.
> Sądzę, że Ty patrząc z zewnątrz masz inne kryteria

Patrzę z wewnątrz. Jako była uczennica i skrzypaczka.

> i chyba tak jest dobrze. Ja nie narzucam Tobie - Ty nie narzucasz mnie.
> Wymieniamy się odczuciami. Moje są pozytywne, a Twoje negatywne.
> Cóż tu dodać? :-)

Może tylko to, że bywa różnie?
:-)


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2009-10-13 18:56:44

Temat: Re: Dla XLki
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl>
news:bcbnbg6wcxdf.1fknzxm4aait7$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 19:41:19 +0200, Robakks napisał(a):
>> "XL" <i...@g...pl>
>> news:hc9mch8rnzyo.llt45y16b5n6$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 17:21:20 +0200, Robakks napisał(a):
>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1em8de954o4h4.2g5um9wo54p5$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:21:17 +0200, Robakks napisał(a):

>>>>>> Ten "gwałt" zaczyna się gdy dziecko ma 3 lata, a nawet mniej:
>>>>>> zagraj coś dla mamusi
>>>>>> zaśpiewaj coś dla tatusia
>>>>>> Na ogół u osób "zgwałconych" to zamiłowanie do muzy pozostaje
>>>>>
>>>>> U "zgwałconych" - zamiłowanie? Raczej coś zupełnie przeciwnego, w
>>>>> większości przypadków i właśnie to jest normą. A jeśli w "zgwałconej"
>>>>> duszy
>>>>> powstaje zamiłowanie,
>>>>> to TO jest dopiero wynaturzenie wyższego rzędu! Prawdziwe zamiłowanie
>>>>> dziecka do muzyki/sztuki jest samoistne, nie wynika z "gwałtu" - jest
>>>>> jak
>>>>> w
>>>>> ukazane w "Janku Muzykancie", "Antku" itp.
>>>>>
>>>>>> na całe życie, a nazywa się miłość... :)
>>>>>> To tak jak z tym wyciętym flameco czy czardaszem - to życie... :-)
>>>>>> Zabronić dziecku grać - to tak jakby zabronić mu lubić to
>>>>>> co sprawia mu radość i innym. :-)
>>>>>
>>>>> To dorośli "gwałciciele", tak to widzą.
>>>>> Nikt nie zabrania grać, ale gwałtem jest zmuszanie kilkulatka do
>>>>> osiągnięcia wirtuozostwa. Poniewaz do tego trzeba pracy ponad siły
>>>>> dziecka
>>>>> oraz
>>>>> wysiłku emocjonalnego ponad jego mizerny wiek.
>>>>>
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.
>>>>
>>>> Po czym odróżniasz Ikselko, że 8-mio letnia Valeria Kim
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U
>>>> nie jest Jankiem Muzykantem tylko tresowaną laleczką?
>>>> Ja widzę jak się rusza i słyszę jak gra.
>>>> Dla mnie jest w 100% autentyczna i spontaniczna
>>>
>>>
>>> Jej zachowanie (zamaszyste ruchy ciałem akcentujące frazy, świadczące
>>> niby
>>> o autentycznym somatycznym podążaniu za melodią) jest wyuczone, jak
>>> taniec
>>> - dzieci potrafią wspaniale w tym względzie naśladować dorosłych:
>>> kilkuletnie dzieci w klubach tańca, tańczące z zaangażowaniem tango
>>> argentina z tak charakterystycznymi dla niego seksualnymi ruchami ud,
>>> bioder i rzutami głową - też oceniasz jako AUTENTYCZNE? Mnie
>>> przyprawiają
>>> te dzieciaki o przerażenie, kiedy tak jako kilkulatki ocierają się o
>>> siebie
>>> w parach, tańcząc te wszystkie figury, zupełnie jak podnieceni sobą
>>> dorośli... Tylko że dorosli mogą to odczuwać albo udawać i umieją to
>>> robić,
>>> im to jest właściwe. Ale dzieciom? - tylko NAŚLADOWNICTWO ruchowe (i
>>> tylko
>>> ruchowe na szczęście) w TYM względzie.
>>>
>>>> a jej wykonanie przenosi radość życia...
>>>> ale to podkreślam wyłącznie moje subiektywne odczucie - Robak
>>>
>>> Czy kiedykolwiek uczęszczałeś na lekcje gry na skrzypcach lub
>>> fortepianie?
>>> Uczono Cię wtedy zachowań imitujących prawdziwe upojenie melodią -
>>> kołysania się w jej takt, "rzutów" głową i włosami itp?
>>> Tak, tego się dzieci po prostu uczy, oprócz oczywiście najważniejszego,
>>> czyli gry na instrumencie. Byłam tego świadkiem sama, podobnie i moje
>>> córki
>>> - podczas lekcji skrzypiec i fortepianu.
>>> Potrafie odróżnić tresowaną zdolną małpkę od autentycznego zaangażowania
>>> małego wirtuoza.
>>> --
>>>
>>> Ikselka.
>>
>> Możliwe, że mój odbiór muzyki klasycznej jest w jakiś sposób
>> uwarunkowany tym właśnie, że chodziłem do podstawowej szkoły
>> muzycznej będąc w tym wieku co Valeria Kim.
>
> Ja chodziłam do Ogniska Muzycznego. W zakresie szkoły podst. i średniej.
>
>> Moim przedmiotem
>> (instrumentem) był akordeon, choć nauczyciel próbował wymusić
>> na moich rodzicach, bym grał na skrzypcach.
>
> Moim były skrzypce. I mojego brata też. Takie wiesz, grające rodzeństwo,
> jak owa Kim z siostrą.
>
>> Skończyło się tak,
>> że po trzech latach od noszenia instrumentu dostałem skrzywienia
>> kręgosłupa i nie zostałem zawodowcem, bo gimnastyka wyrównawcza
>> wymagała zaprzestania przyczyny skoliozy.
>
> Musiałeś mieć ją wcześniej, tylko się pogłębiła.
> Zawodowi muzycy mają te schorzenia bardzo zaawansowane, w tym
> skrzypkowie -
> straszliwe historie z kręgosłupem szyjnym. No, ale mnie to ominęło, bo na
> moje szczęście nie doszłam do tego etapu.
>
>> Z tamtego okresu
>> zostało mi zamiłowanie do autentyczności i potrafię na swój sposób
>> odróżnić talent od techniki.
>> Muzyka w wydaniu Valerii płynie do mnie i ją czuję.
>
> Dla mnie to dziecko gra jak automat.
>
>> To tak jak sportowiec, który biega szybko, ale potrafi docenić tych,
>> którzy biegają szybciej.
>> Sądzę, że Ty patrząc z zewnątrz masz inne kryteria
>
> Patrzę z wewnątrz. Jako była uczennica i skrzypaczka.

>> i chyba tak jest dobrze. Ja nie narzucam Tobie - Ty nie narzucasz mnie.
>> Wymieniamy się odczuciami. Moje są pozytywne, a Twoje negatywne.
>> Cóż tu dodać? :-)

> Może tylko to, że bywa różnie?
> :-)
> --
> Ikselka.

To zapewne jest clue tego odgałęzienia wątku.

Prawusek:
http://www.youtube.com/watch?v=yqvsBA9UKjI&feature=c
hannel

Ikselka:
Nie ma piękniejszego.

Prawusek:
Dlatego wysłałem Ci do posłuchania - grajek, instrumet i wybieranie
na końcu gryfu najwyższych i czystych tonów to maestria. Nawet
alikwoty siedzą tam, gdzie powinny, nie rażąc cichymi dysonansami ucha.

Robakks:
Na moje ucho ten wirtuoz, choć doskonale opanował warsztat
- to stracił ducha czardasza. W tym co robi nie ma porywającego RYTMU.
Smęci ;)))

Prawusek:
Do tego potrzeba miskę gulaszu i śliwowicę...

Robakks:
Nie rośnie serce?
http://www.youtube.com/watch?v=YjLXBP8am_U

Ikselka:
Mnie nie - jestem przerażona...

Robakks:
Muzyka w wydaniu Valerii płynie do mnie i ją czuję.
Cóż tu dodać? :-)

Ikselka:
Może tylko to, że bywa różnie? :-)

O to mi chodziło.
Piękno w różnorodności gustów. :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2009-10-13 21:25:28

Temat: Re: Dla XLki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 Oct 2009 20:56:44 +0200, Robakks napisał(a):

> Ikselka:
> Nie ma piękniejszego.

Odniosłam się jedynie do utworu, nie do gry skrzypka.
:-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2009-10-13 21:32:03

Temat: Re: Dla XLki
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl>
news:7q077dxyzm44.wawcpseawo0j$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 20:56:44 +0200, Robakks napisał(a):

>> Ikselka:
>> Nie ma piękniejszego.

> Odniosłam się jedynie do utworu, nie do gry skrzypka.
> :-)
> --
> Ikselka.

Wiedziałem od początku ;))) /Robakks/
Czardasz to więcej niż muzyka - hehe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2009-10-13 21:36:47

Temat: Re: Dla XLki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 Oct 2009 23:32:03 +0200, Robakks napisał(a):

> "XL" <i...@g...pl>
> news:7q077dxyzm44.wawcpseawo0j$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 20:56:44 +0200, Robakks napisał(a):
>
>>> Ikselka:
>>> Nie ma piękniejszego.
>
>> Odniosłam się jedynie do utworu, nie do gry skrzypka.
>> :-)
>> --
>> Ikselka.
>
> Wiedziałem od początku ;))) /Robakks/

Jak to wszystkie Robakksy mają w zwyczaju ;-D

> Czardasz to więcej niż muzyka - hehe

BA!
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2009-10-13 21:41:03

Temat: Re: Dla XLki
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"XL" <i...@g...pl>
news:1hqa0hp42fkd1$.11wpe5xoas8yy.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 23:32:03 +0200, Robakks napisał(a):
>> "XL" <i...@g...pl>
>> news:7q077dxyzm44.wawcpseawo0j$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 20:56:44 +0200, Robakks napisał(a):

>>>> Ikselka:
>>>> Nie ma piękniejszego.

>>> Odniosłam się jedynie do utworu, nie do gry skrzypka.
>>> :-)
>>> --
>>> Ikselka.

>> Wiedziałem od początku ;))) /Robakks/

> Jak to wszystkie Robakksy mają w zwyczaju ;-D

>> Czardasz to więcej niż muzyka - hehe

> BA!
> --
> Ikselka.

A to stwierdzenie miało znaczyć: interpretacja interpretacją
a czardasz to czardasz :) /Robakks/
Podobnie jest z inscenizacjami: lepsza, gorsza - a treść ta sama. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2009-10-13 22:00:23

Temat: Re: Dla XLki
Od: "Chiron" <c...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:145w47aw1yfbf.1hjdknjcyi6pv$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:49:46 +0200, Chiron napisał(a):
>
> > Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net...
> >> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
> >>
> >>> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
> >>
> >> Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
> >> :-(
> >>
> >>> - nie udaje. Gra co czuje....
> >>
> >> Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób
> >> naturalny
> >> ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali wirtuozi to
> >> zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
> >> :-(
> >
> > Chciałem się zgodzić, ale przyszedł mi na myśl Motzart- jak w wieku 4
lat z
> > pamięci zagrał "ściśle- tajny" hymn kościelny. Ponoć jego nikt za bardzo
> > grać nie uczył. Ale w większości sytuacji- zgoda. I Paganini tu
najlepszym
> > IMO przykładem.
> >
> > serdecznie pozdrawiam
> >
> > Chiron
>
> Mozart byłjednym z nielicznych wyjątków od reguły. Wszak samorodki
> dziecięcego talentu się zdarzają! - to tzw "cudowne dzieci", w różnych
> zresztą dziedzinach. Gorzej, że na "cudowne dzieci" często się tresuje
> zupełnie normalne maluchy...

Jednakże to jest cudowne- choć skomponowane przez człowieka pozbawionego
dzieciństwa. Chyba mogę tego słuchać bez końca, poważnie
http://www.youtube.com/watch?v=YaxHZxvmSwQ

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2009-10-13 22:32:06

Temat: Re: Dla XLki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 14 Oct 2009 00:00:23 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:145w47aw1yfbf.1hjdknjcyi6pv$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:49:46 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:1vr52ggz85o19$.cfwkq94n7lhm$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 13 Oct 2009 16:05:56 +0200, Robakks napisał(a):
>>>>
>>>>> Zobacz jak gra to dziecko (8 lat)
>>>>
>>>> Chyba mnie nie zrozumiałeś, Edwardzie...
>>>> :-(
>>>>
>>>>> - nie udaje. Gra co czuje....
>>>>
>>>> Jesteś pewien? - dziecięce siły i emocje nie sa w stanie w sposób
>>>> naturalny
>>>> ogarnąć tej muzyki, podobnie jak seksu. Dlatego tacy mali wirtuozi to
>>>> zgwałcone psychicznie i fizycznie dzieci.
>>>> :-(
>>>
>>> Chciałem się zgodzić, ale przyszedł mi na myśl Motzart- jak w wieku 4
> lat z
>>> pamięci zagrał "ściśle- tajny" hymn kościelny. Ponoć jego nikt za bardzo
>>> grać nie uczył. Ale w większości sytuacji- zgoda. I Paganini tu
> najlepszym
>>> IMO przykładem.
>>>
>>> serdecznie pozdrawiam
>>>
>>> Chiron
>>
>> Mozart byłjednym z nielicznych wyjątków od reguły. Wszak samorodki
>> dziecięcego talentu się zdarzają! - to tzw "cudowne dzieci", w różnych
>> zresztą dziedzinach. Gorzej, że na "cudowne dzieci" często się tresuje
>> zupełnie normalne maluchy...
>
> Jednakże to jest cudowne- choć skomponowane przez człowieka pozbawionego
> dzieciństwa. Chyba mogę tego słuchać bez końca, poważnie
> http://www.youtube.com/watch?v=YaxHZxvmSwQ


A ja tego - choćby i wykonywanego przez dziecko pozbawione dzieciństwa, no
ale czyż można to zagrać lepiej? - nie doszłam do grania tego utworu nawet
w zamierzeniach, poprzestałam na "Legendzie"...

http://www.youtube.com/watch?v=-A-oLLJLHkc&feature=r
elated

Zaś to ulubiony utwór moich dzieci - grałam im go często na dobranoc,
zawsze na ich gorące życzenie - dla nich "Humoreska" była "Rybką", tak
sobie nazwały i koniec :-)
http://www.youtube.com/watch?v=ScSCILXXLnM&feature=f
vw


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Zmarł wielki Irving Gelfand
antysemityzm
Feministyczna rewolucja Chrystusa
Typowe fobie przeciwko żydom jako wyznaniu religijnemu rozpowszechniała propaganda hitlerowska wspólnie z papiestwem, czyli inkwizycją.
Z neta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »