Data: 2004-11-13 21:52:38
Temat: Re: Dla milośników liliowców
Od: "Vipera" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zapytal lilie liliowiec:
> - Czy moge sie kochac w tobie, powiedz?
> Ja jestem mlodzik,
> Ty jestes mlodka
> I pochodzimy z jednego ogrodka......
>
> Byl pewien, ze lilia mu sie nie oprze.
> A ona nic.
> Tylko paki miala coraz rozowsze
> Kiedy mowil ( jakby pod gazem),
> Ze mogliby zakwitnac razem......
>
> Ona niewinna dziewica lelija
> Myslala sobie: Ale nawija!
> Sama slodycza mnie oplata,
> A potem rzuci pod koniec lata
> Zeby wyrabiac diabel wi co
> Z szalwia - czerwona awanturnica.....
>
> Liliowiec nie tracil ani chwili.
> Nachylil sie bardziej w strone lilii:
> - Nie badz niemadra, moje kochanie.
> Wszystko w rodzinie przeciez zostanie.
>
> A jak polacza sie z soba chylkiem
> Moj pylek
> Z twoim pylkiem?
>
> Liliowiec przysiegal, ze nic nie zagraza:
> - Bez obaw - mowil - bede uwazal.
>
> - O, kazdy tak mami
> Pieknymi slowami...... -
> Myslala lilia w duszy,
> - A potem zostane z cebulkami,
> Z malymi biednymi sierotkami,
> I nikt nawet palcem nie ruszy......
>
> - Nie boj sie - szeptal cicho liliowiec -
> Tego naszego stosunku.
> Ja sie znam na tym
> Jestem fachowiec.
> Wiatr wieje w przeciwnym kierunku.
>
> Ludwik Jerzy Kern
>
>
pl.rec.poezja;-)
Pozdrawiam
Vipera
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|