Data: 2012-07-25 20:18:19
Temat: Re: "Dla państwa najtańsza jest rodzina bez dzieci."
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-07-25 22:10, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 25 Jul 2012 19:50:22 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-07-25 18:36, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 25 Jul 2012 18:27:46 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> A! I to pewnie wszystko zależy od jednego biednego premiera!
>>> Ty naprawdę jestes tak naiwniutka, że bierzesz mnie za naiwniutką, która
>>> uważa, że nasz premier jest biedniutki?
>>> 33333-]
>> Nie biorę Cię za naiwniutką, ale raczej za osobę, której siada zdrowy
>> rozsądek, jeżeli sądzisz, że mniejsza dzietność jest zależna od działań
>> jednej osoby.
> :-DDD
> TY to bierzesz literalnie?
> Nie mogę :-D
O, nagła zmiana frontu? To już nie Tusk, tylko pars pro toto? ;-P
>> Oczywiście, rozumiem, to bardzo wygodne obciążyć kogoś
>> winą i żyć w przekonaniu, że można wszystko zmienić oddając głos w
>> najbliższych wyborach na przedstawiciela opozycji. ;-D Za Kaczyńskiego
>> dzietność była wyższa?
>>
>>
>>> Jawohl! Polacy do roboty! :-]
>> Bynajmniej. Robotni to my być potrafimy, zwłaszcza kiedy mamy na uwadze
>> własne dobro.
> I to jest prawidłowe, nie wiem, dlaczego Cię to dziwi.
Własne dobro pojmowane bardzo wąsko. Jako czubek własnego nosa. To też
metafora. ;-P
>> Brakuje nam natomiast stadności ;) oraz myślenia
>> perspektywicznego. No i często zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
>>
> Ja tego nie stwierdzam wokoło.
To coś nowego u Ciebie, hi hi.
Ewa
|