« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2002-04-04 19:18:05
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> > > Nie chodzi o to, ile tego jest, tylko, co organizm noworodka z tym
robi.
> > Noo.... co robi???
> tłuszcz spala a większość węglowodanów zamienia na tłuszcz i odkłada.
Noooo, ładnie, i co z tego?
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2002-04-04 21:25:46
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
> Masz rację. Ale dalej nie ustosunkowałaś się do mojego KILKUKROTNIE
> napisanego stwierdzenia, że te artykuły NIE UDOWADNIAJĄ słuszności diety
> optymalnej jako jedynej diety w długim okresie czasu.
Alez moja dyskusja z toba nie jest wcale na temat DO.
Napisz mi prosze, gdzie nie wspominalam, ze chce z toba dyskutowac zalety tejze
diety.
Tytulem watku nie sugerujesz wszkze, ze chcesz omawiac zalety badz wady DO.
>
> Nie ściemniaj, tylko na temat proszę.
Ja nie sciemniam, tylko kontynuuje swoje wypowiedzi, a ty starasz sie mi
wmowic, ze ja chcialam dyskutowac cos, o czym nie mam duzego pojecia.
>
> > O ile mi wiadomo w metodologii badawczej przy kazdym badaniu robi sie
> pewne
> > zalozenia juz wczesniej udowodnione.
>
>
> Nie wnikajmy.
Dlaczego, czyzbys nie mial argumentow?
>Przyjmijmy, że badanie było OK. Co to zmienia?
Zmieniasz zdanie, co pokazuje nam iz sam nie wiesz co chcesz mowic, a z takimi
osobami nie da sie dyskutowac.
Pozdrawiam
iza
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2002-04-04 21:35:39
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> > Wiec mow, ze twoim zdaniem jest to ksiazka pseudonaukowa, a nie - jest to
> > ksiazka pseudonaukowa.
>
> 100% słów,które piszę (za wyjątkiem cytatów) to moje zdanie lub kogoś
> innego, z kim się zgadzam, więc też moje.
>
> > > Czyją opinię Ty prezentujesz? Przecież nie swoją, bo przecież byś to
> > > napisała.
>
> > O co ci teraz chodzi?
> > Trace watek.
>
> Patrz kontekst wyżej. Nie opatrzyłaś napisanych przez Ciebie opinii klauzulą
> "moim zdaniem". W konteksie Twojej wypowiedzi o konieczności takowego
> zastrzeżenia w przypadku wyrażania własnego zdania oznacza to, ze
> wypowiadasz się w cudzym imieniu.
> W czyim imieniu sie wypowiadasz?
Swoim, ale nie szafuje stwierdzeniami naukowo udowodniono, pseudonaukowe
publikacje etc.
>
> > > Masz nietypowe skojarzenia. Rozumiesz definicję tego słowa inaczej niż
> ja.
> >
> > Jak bede miala chwile czasu to odgrzebie te definicje.
>
> Teraz oprócz zastrzeżenia "moim zdaniem" będziesz pewnie żądać oznaczenia,
> które słowo jest użyte zgodnie z definicją, a które w potocznym znaczeniu.
Jesli masz dostep do jakiegos porzadnego slownika jezyka polskiego wklep prosze
definicje slowa pseudonaukowy i wtedy bedziemy startowac z tego samego punktu.
>
> > > Życzę powodzenia w czerpaniu wiedzy z książek typu "Mężczyźni z
> Marsa...".
> > A ja ci zycze, zebys nie musial.
>
> Brzmi jak głos rozpaczy.
NIe, raczej przekory.
No dobrze już. Przestaję się naśmiewać. Być może ta
> książka Ci pomogła. To dobrze.
Znam kilka malzenstw, ktore uratowala.
>
> Jeżeli mam wybierać książki nie naukowe do tłumaczenia sobie dziwnych
> zachowań różnych ludzi to wolę Psychoanalizę Freuda - jest bardzo zabawna.
> Ciekawe jak on wytłumaczyłby zachowanie optymalnych. Hmmm. Pewnie mężczyznom
> się sniła szafa pełna boczku, a kobietom gość goniący ich po lesie z wielką
> marchewką zajadający chlebek. :-)
Czyzby zachowania opisywane w "Mezczyzni sa z Marsa..." wg. ciebie opisuja
dziwne zachowania?
Pozdrawiam
iza
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2002-04-05 01:07:21
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8hnf9$s05$1@news.tpi.pl...
> Mówisz, że 2x2=6 ???
> Hahaha, zapoznaj się ze zużyciem kalorii podczas jazdy na rowerze oraz ze
> zużyciem podczas intensywnego myślenia. Jeżeli nie masz roweru na
silniczek,
> jeździsz tylko z górki lub masz inny sposób na jazdę bez wysiłku (hol?),
to
> oznacza, że opowiadasz niestworzone rzeczy.
> Twoja argumentacja daje sie wyjaśnić tylko poprzez teorię z Matrixa.
No Janku, tutaj przeholowałeś w kłamstewkach.
Na dowód cytacik z wypowiedzi jednego z najwibitniejszych biochemików na
świecie:
http://tygodnik.wprost.pl/index.php3?dzial=2&art=102
40
"ATP przemienia się chemicznie w związek ADP, a podczas tej reakcji uwalnia
się energia. Bilans energetyczny jest olbrzymi, bo wszystkie reakcje w
organizmie i wszystkie czynności wymagają energii. Zwłaszcza produkowanie
neuroprzekaźników i przesyłanie bodźców między neuronami pochłania olbrzymie
jej ilości. Jeśli jest pani na jakimś zebraniu, słucha pani bardzo uważnie i
zapisuje, to potrzebuje pani na to mniej więcej tyle energii, ile kolarz
uczestniczący w Tour de France."
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2002-04-05 01:47:54
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanówUżytkownik <i...@y...com> napisał w wiadomości
news:0738.0000e1bf.3cac4f80@newsgate.onet.pl...
> No to ja zapraszam abys, udowodnil, ze ksiazka pt."mężczyźni są z Marsa, a
> kobiety z Wenus" jest pozycja pseudonaukowa.
idz do biblioteki i wypozycz sobie ksiazke naukowa, albo jeszcze
lepiej jakas naukowa gazete, od razu zobaczysz czym sie rozni.
Podane jest gdzie wykownano badania, czesto kto uczestniczyl w nich,
sa wykresy, zestawienia, itp jesli prace orginalne, jesli sa
opinie innych naukowcow od razu odnosnik gdzie to mozna przeczytac,
o a najlepiej podam ci link do artykulu nukowego zobacz jak wyglada
http://jama.ama-assn.org/issues/v285n19/ffull/jsc100
94.html
jakby to w skorcie powiedziec, kazde twierdzenia ma
byc udowodnione, albo wynikami badan, albo odnosnikiem
gdzie to mozna sprawdzic- wtedy jest wiarygodne i
naukowe :-))
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2002-04-05 03:39:23
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> Były - jak pisze Kwaśniewski - badania, a ich wyniki 'wielce
> obiecujące'. Zapomniał dodać, że nie na ludziach. :-)
To jest gorzej niż myślałem.
> No podobno były i 'badania' przeprowadzone w 'arkadiach', czyli spis
> osób 'wyleczonych'.
Większy spis wyleczonych jest na Jasnej Górze. W dodatku tamte przypadki
bywały bardziej ekstremalne.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2002-04-05 03:43:00
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> Ignoruje, rozumiesz. Taki wypełniacz, kompletnie bezużyteczny. Wręcz
> przygotowanie układu odpornościowego na wroga. Bo przecież niemowlak nie
> trawi tak trudno przyswajalnych rzeczy, jak węglowodany, a dzieci, jak
> wiadomo, jedzą raz na 8h, więc ten tłuszcz doskonale im wystarcza.
Z tego należy wyciągnąć wniosek, że należy się objadać tłuszczem całe życie?
Dlaczego optymalni nie zalecają picia mleka (przynajmniej nie zauwazyłem)?
Jeżeli uzasadniają DO menu noworodka to dlaczego mleko jest be? Tylko 1/3
dorosłej populacji nie trawi laktozy, co z 2/3?
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2002-04-05 03:52:11
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> Alez moja dyskusja z toba nie jest wcale na temat DO.
> Napisz mi prosze, gdzie nie wspominalam, ze chce z toba dyskutowac zalety
tejze
> diety.
> Tytulem watku nie sugerujesz wszkze, ze chcesz omawiac zalety badz wady
DO.
Wyznawcy DO twierdzą, że się tyje tylko od węglowodanów. DO jest w
podtekscie tematu. Czytając go "Dla optymalnych" nie popełnisz wielkiego
błędu.
> Ja nie sciemniam, tylko kontynuuje swoje wypowiedzi, a ty starasz sie mi
> wmowic, ze ja chcialam dyskutowac cos, o czym nie mam duzego pojecia.
Podałaś linki, które miały podważyć pogląd zawarty w poscie startowym. Nie
podważyły.
> > Nie wnikajmy.
>
> Dlaczego, czyzbys nie mial argumentow?
>
> >Przyjmijmy, że badanie było OK. Co to zmienia?
>
> Zmieniasz zdanie, co pokazuje nam iz sam nie wiesz co chcesz mowic, a z
takimi
> osobami nie da sie dyskutowac.
Zmiana zdania może oznaczać sprecyzowanie wypowiedzi, uaktulanienie jej.
Nawet
Zatem wnikajmy. Co masz do powiedzenia na temat tematu wątku? Czy tylko
linki i czepianie się pseudonaukowości książki nie związanej z grupą?
Czy trolling na grupach uprawiasz czasami, czy zawsze?
Wypowiadasz się NIE NA TEMAT. Czepiasz się stwierdzeń dotyczących książki
użytej jako przykład wywołując dewiację wątku. Jesteś TROLLEM.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2002-04-05 03:56:08
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> > Patrz kontekst wyżej. Nie opatrzyłaś napisanych przez Ciebie opinii
klauzulą
> > "moim zdaniem". W konteksie Twojej wypowiedzi o konieczności takowego
> > zastrzeżenia w przypadku wyrażania własnego zdania oznacza to, ze
> > wypowiadasz się w cudzym imieniu.
> > W czyim imieniu sie wypowiadasz?
> Swoim, ale nie szafuje stwierdzeniami naukowo udowodniono, pseudonaukowe
> publikacje etc.
No i co z tego? A dlaczego nie mogę używać takich określeń? Bo sobie tak
wymysliłaś?
TROLL WARNING
> Jesli masz dostep do jakiegos porzadnego slownika jezyka polskiego wklep
prosze
> definicje slowa pseudonaukowy i wtedy bedziemy startowac z tego samego
punktu.
Nie będę zaglądał do słownika tylko dlatego, że jakiś troll będzie się
czepiał słówek.
> Czyzby zachowania opisywane w "Mezczyzni sa z Marsa..." wg. ciebie opisuja
> dziwne zachowania?
Dieta niskowęglowodanowa zastosowana na podstawie książki Kwaśniewskiego
jest dziwnym zachowaniem.
Jan WErbiński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2002-04-05 04:06:07
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów> > Mówisz, że 2x2=6 ???
> > Hahaha, zapoznaj się ze zużyciem kalorii podczas jazdy na rowerze oraz
ze
> > zużyciem podczas intensywnego myślenia. Jeżeli nie masz roweru na
> silniczek,
> > jeździsz tylko z górki lub masz inny sposób na jazdę bez wysiłku (hol?),
> to
> > oznacza, że opowiadasz niestworzone rzeczy.
> > Twoja argumentacja daje sie wyjaśnić tylko poprzez teorię z Matrixa.
>
> No Janku, tutaj przeholowałeś w kłamstewkach.
> Na dowód cytacik z wypowiedzi jednego z najwibitniejszych biochemików na
> świecie:
> http://tygodnik.wprost.pl/index.php3?dzial=2&art=102
40
>
> "ATP przemienia się chemicznie w związek ADP, a podczas tej reakcji
uwalnia
> się energia. Bilans energetyczny jest olbrzymi, bo wszystkie reakcje w
> organizmie i wszystkie czynności wymagają energii. Zwłaszcza produkowanie
> neuroprzekaźników i przesyłanie bodźców między neuronami pochłania
olbrzymie
> jej ilości. Jeśli jest pani na jakimś zebraniu, słucha pani bardzo uważnie
i
Olbrzymie jako % zużycia kalorii czy jako duże zużycie w przeliczeniu na
pojedynczą komórkę???
> zapisuje, to potrzebuje pani na to mniej więcej tyle energii, ile kolarz
> uczestniczący w Tour de France."
TZN ile energii???? Nie zauważyłem potu, przyspieszonego oddechu ani
zmęczenia.
Czy w tym porównaniu chodziło o taką samą energię, którą rozpatrujemy w
dietetyce?
Czy maklerzy giełdowi i biznesmeni spalają 5000 kalorii dziennie? Wielu z
nich pracuje dwa razy dłużej niż trwa dzienny etap kolarzy, je mniej i TYJĄ
albo jedzą mniej niż kolarze i zachowują masę ciała. Jak wyjaśnisz to
zjawisko?
Artykuł NIE ODNOSI SIĘ DO DIETY. Autor nie pisze jaką energię zużywa mózg.
Nie pisze ILE kalorii. Być może chodzi mu o energię jako o stopień
zmęczenia, energię życiową lub dzienny limit organizmu w regeneracji
neuroprzekaźnika.
W ten sposób myślenie bardziej męczy od jazdy rowerem. Z tym się zgodzę. ALE
NIE SPALA WIĘCEJ KALORII!!! A my przecież mówimy o kaloriach.
Zrozum tekst, zanim napiszesz coś, czego nie rozumiesz zarzucając kłamstwo.
--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |