Data: 2005-06-14 19:37:07
Temat: Re: Dlaczego...
Od: "ehc" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Ale po każdym końcu możesz sobie powiedzieć, że właśnie zdobyłaś jakieś
> > kolejne doświadczenie, masz następne wspomnienie, które możesz włożyć do
> tej
> > szufladki, w której trzymasz wszystkie cudowne, minione chwile.
>
> wiesz jak ja najczesciej osiagam te chiwle? pod wplywem "znieczulaczy".
> chwilami mam dosc takiego zycia, ale mam tez za malo odwagi aby je sobie
> odebrac (zreszta raz probowalam, nie wyszlo), pozatym wole juz zyc na
ziemi
> niz smarzyc sie w pielke - tak wierze w wieczne potepienie.
>
> staralam sie zwrocic do Boga o wskazanie mi drogi, placze, krzycze,
> rozmawiam spokojnie ale On milczy, a moze nie umiem sluchac? jestem
> zagluszona przez wlasne leki, przez wlasny strach, tak, bo ja sie boje,
boje
> sie zyc i strach mnie powstrzymuje. Niedawno dawalam "kazanie" memu
koledze,
> ktory przechodzil lekki kryzys, powiedzialam, spojrz na to zycie ktore
masz,
> spojrz jak wiele mozesz osiagnac, jestes nie do powstrzymania, mozeszmiec
> wszystko i byc tym kim chcesz, wiesz co cie powstrzymuje? twoj strach.
> STRACH.
>
Myślisz, że Bóg Ci pomoże? Gadałaś z nim, bo potzrebowałaś pomocy, ale
wierze, że zwracałaś sie do niego również jak niczego Ci nie brakowało i
chciałaś tylko podziękować. Mogę się o wszystko założyć, ze Twój najlepszy
przyjaciel zrobił dla Ciebie więcej niż Bóg, może powinnaś go poprosić o
pomoc?
P.S. Może to nie jest tak, że jesteś zbyt słaba by sie zabić. Może po prostu
nie uważasz tego za dobry sposób.
Życie jest hujowe? Bądż hujowa dla życia. Udowodnij, że potrafisz przejść
ten level, bo KAŻDY potrafi to przezyciężyć sam, bez boskich znaków z nieba
i zesłania anioła, czy czego to oczekiwałaś po modlitwie.
|