« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2000-08-13 19:34:13
Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :> Przeczytaj Kwacha, on wyjaśnia do czego służą witaminy.
Tu bym dodał tylko zawsze jedno jeżeli używamy skrótu dr Kwach.
Miałem już wiele problemów ze zupką jarzynową prawdziwego Kwacha. To było
wielkie nieporozumienie. Które do nieczegoi nie doprowadziło. Morgano
Nie narażajmy doktora Kwaśniewskiego na niepotrzebne pomówienia. 'dr'
należy się osobom po obronie pracy doktorskiej. Ale doktor wystarczy.
Przecież nikt w przychodni czy w szpitalu nie mówi do lekarza 'panie
lekarzu' niezależnie od jego stopnia naukowego.
Leszek, Wrocław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2000-08-13 19:36:39
Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :
Użytkownik MORGANO <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> >
> > "Kwach" nie zajmuje się zawodowo odchudzaniem 200 kilogramowych
> > grubasów w USA, tak jak Atkins. To całkiem duża różnica...
> > w ogóle chodzić o własnych siłach. Mają poważne
> > problemy zdrowotne
> Atkins na prawie tyle spraw sądowych co wyleczonych pacjentów z otyłości.
Nie
> ma tygodnia by takiej sprawy nie było . To jest Ameryka a nie Polska.
Jeżeli
> ktoś nie konsekwentny w żywieniu optymalnym,i popełnia błędy , które z
kolei
> stara się przerzucić na barki innych, jest po prostu fałszywym optymalnym
a
> nie prawdziwym.
>
Takich procesów należy się spodziewać. Czy nie dość głośno było na temat
palaczy ostatnimi czasy.
Leszek, Wrocław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2000-08-13 19:48:19
Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)
Użytkownik Beda <g...@p...onet.com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> Użytkownik "LLeszek" <l...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> news:39907adf@news.vogel.pl...
> > Coś dla wyjaśnienia:
> >
> > Four Steps to a Healthy New Lifestyle
> może by tak po polsku....
Ponieważ jestem techniczny a nie medyczny tłumaczenie prześlę wkrótce
Leszek, Wrocław
l...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2000-08-16 08:45:26
Temat: Re: Pszemol adwokatem Atkinsa - do czego to doszło! :-)"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:8mqerr.3vvc47t.1@pszemol.net...
> Andrzej Bienias <a...@u...net> w artykule
news:8mqtk4$d75$1@sunsite.icm.edu.pl pisze...
> > Nie. Oni maja duzo tanej i tlustej zywnosci i malo ruchu.
> Otóż to, może z tą różnicą, że o tłustą żywność jest mi tu
> CHOLERNIE ciężko, praktycznie nie można nic dostać tłustego,
> natomiast od wszelkiego rodzaju pieczywa, ciast, słodyczy,
> pączków czy prawie darmowych owoców po prostu głowa boli...
Rzeczywiscie CHOLERNIE ciezko:
frytki,
smazona cebula, pieczarki itd,
chipsy,
ser zolty,
hamburgery i hot dogi,
Aha, i w poblizu McDonaldsa unosi sie won fiolkow, a nie
spalonego tluszczu...
> Czy możesz mnie Gandalf wtajemniczyć, o co chodzi z tym cytowaniem
> sygnaturek i podpisów? Czy to do czegoś potrzebne Twoim zdaniem?
Tak. Poprawia mi humor.
Gandalf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2000-08-16 14:15:31
Temat: W McDonalds nie dają wcale jeść tłusto!"Gandalf" <a...@u...net> wrote in message news:8ndkba$9ml$1@sunsite.icm.edu.pl...
> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
> news:8mqerr.3vvc47t.1@pszemol.net...
>
> > Andrzej Bienias <a...@u...net> w artykule
> news:8mqtk4$d75$1@sunsite.icm.edu.pl pisze...
>
> > > Nie. Oni maja duzo tanej i tlustej zywnosci i malo ruchu.
>
> > Otóż to, może z tą różnicą, że o tłustą żywność jest mi tu
> > CHOLERNIE ciężko, praktycznie nie można nic dostać tłustego,
> > natomiast od wszelkiego rodzaju pieczywa, ciast, słodyczy,
> > pączków czy prawie darmowych owoców po prostu głowa boli...
>
> Rzeczywiscie CHOLERNIE ciezko:
>
> frytki,
> smazona cebula, pieczarki itd,
> chipsy,
> ser zolty,
> hamburgery i hot dogi,
Ależ Gandalfie - te rzeczy jakie wymieniłeś mają bardzo mało tłuszczu!
Może sery żółte (tu bardzo drogie) i hamburgery - to się zgodzę.
Ale chipsy ziemniaczane to głównie skrobia, to samo frytki...
Zresztą mogę dokładnie Ci podać, jaki skład mają dania z McDonalds
ze strony http://www.mcdonalds.com/countries/usa/food/nutritio
n_facts/index.html
CheeseBurger: porcja 121g, w tym tłuszcz 13g, węglowodany 35g, proteiny 16g.
BigMac: porcja 216g, w tym tluszcz 32g, węglowodany 45g, proteiny 26g.
średnie frytki: porcja 150g, w tym tluszcz 22g, węglowodany 57g.
średnia cola: porcja 630ml, w tym węglowodany 58g, "fat free"! :-)
Podsumowując...
- lunch z Cheeseburgerem: tłuszcz 35g, węglowodany 150g
- lunch z BigMacem: tłuszcz 54g, węglowodany 160g
ZUPEŁNIE o odwrotne proporcje mi chodzi w mojej diecie.
Jeśli uzmysłowisz sobie, że tu w Ameryce to są miejsca gdzie dają
jeść najtłuściej, to wtedy zrozumiesz co miałem na mysli, mówić
że ciężko tu o tłuste potrawy. Wszędzie poza hamburgerowaniami
obowiązuje "dieta japońska" w wydaniu amerykańskim, czyli low-fat,
albo "no-fat" plus po amerykańsku: dużo pieczywa i słodyczy.
> Aha, i w poblizu McDonaldsa unosi sie won fiolkow, a nie
> spalonego tluszczu...
Gdzie masz takiego okropnego McDonalds?
W USA nic się nie "unosi" wokół ani wewnątrz... a zwłaszcza *spalonego*
tłuszczu. Poskarż się na to miejsce a może ich pozbawią za karę franczyzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |