Data: 2003-10-14 18:47:23
Temat: Re: Dlaczego byłam milusim bobaskiem?
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bmhjd7.3vs62td.1@ghost.h48ae5df1.invalid...
> Upatrywanie w pucułowatości niemowląt czegoś innego niż starań
> natury o jak najlepszy efekt przeniesienia genów w przyszłość, jest
> dorabianiem gadżetu do doskonałości. Zachwyty matek nad młodością
> i świeżością niemowlaka są wszystkim, tylko nie "zamysłem ewolucji".
Ali, All, zastanów się..
Czy gdyby dziecko (im piękniejsze, tym bardziej),
nie oddziaływało tak korzystnie na matkę,
gdyby nie sprawiało jej przyjemności zajmowanie się nm,
czy dożyłoby tego Twojego wieku "rozsiewania genów"..
w którym to wieku znów włącza się mechanizm przyjemności w obcowaniu dwóch
opakowań na geny? ;)
Ojciec zaś miał głównie dostarczać pożywienia i bronić
terytorium. Dziecko było dla niego ważne dopiero gdy było do czegoś
"przydatne" :), stąd jako mężczyzna nie rozumiesz pewnie tego mechanizmu ;).
też imo ;)
E.
> imo ;))
> All
|