Data: 2002-02-05 15:36:49
Temat: Re: Dlaczego nie macie dzieci? (emocjonalne)
Od: <b...@r...man.poznan.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> O rany... strasznie mi przykro, że musisz przechodzić takie
> przesłuchania. Nie bardzo potrafię podpowiedzieć, jak zareagować
> na takie pytanie (szczerze mówiąc osoba, która by mi je zadała,
> miałaby chyba okazję dokładnie obejrzeć moje migdałki), ale
> zastanów się nad informowaniem ludzi (szczególnie tych niezbyt
> bliskich), że sie leczycie. Myślę sobie tak: Twoim zamysłem było
> pewnie danie do zrozumienia takiej osobie, że jest - delikatnie
> mówiąc - niedyskretna i zamknięcie jej ust
Dokładnie taki jest mój zamysł; odpowiedź taka rzeczywiście nie jest najlepsza,
ale po prostu ręcę mi opadają, i dlatego prosze o pomoc :-)))
; ostatecznie co
> jeszcze można powiedzieć po takiej informacji? Okazuje się, że
> niektórzy dają sobie radę :( Przypuszczam, że Twoja znajoma,
> słysząc tak szczerą odpowiedź, poczuła się w pewien sposób
> upoważniona do drążenia Waszych - bądź co bądź - intymnych
> problemów, w końcu sama jakby ją w nie wtajemniczyłaś. Z drugiej
> strony może faktycznie ją trochę zatkało, stąd to kolejne -
> przepraszam - kretyńskie pytanie.
No właśnie
>
> Przećwiczyłam sytuację w myślach :) i doszłam do wniosku, że
> osoba na tyle nietaktowna, żeby ni z gruszki, ni z pietruszki
> pytać mnie o plany prokreacyjne, usłyszałaby krótkie "Nie wiem".
> Dalsze drążenie sprawy uznałabym za jawne upoważnienie do
> potraktowania człowieka z wrodzoną złośliwością (ja naprawdę w
> pewnych ekstremalnych sytuacjach jestem zdolna do rzucenia
> tekstu w rodzaju "zastanawiam się, nie chcemy przecież popełnić
> takiego błędu jak twoi rodzice"). Jeśli dobrze zrozumiałam
> sytuację, to nic tej pani do Twojego dzidziusia i - jak to już
> zostało powiedziane - nie masz najmniejszego obowiązku się
> tłumaczyć. I nawet jeśli znajoma nie miała złych intencji, to
> może warto jej uświadomić, że takie pytania są nie na miejscu.
I tak też następnym razem zrobię; chyba muszę byc bardziej asertywna :-)))
>
> I trochę obok tematu: my z TŻ wiecznie wysłuchujemy pytań, kiedy
> ślub. Odpowiedź jest krótka: "w sobotę" :)
ROTFL, chyba wykorzystam :-))))
>
> Pozdrawiam, powodzenia
> Hanka
> --
> Hanka Skwarczyńska
> i kotek Behemotek
> a...@w...pl
>
>
Też serdecznie pozdrawiam, no i głaski dla Behemotka (znanego mi z
podczytywania zwierzaków :-)))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|