TRS <f...@p...onet.pl> wrote:
> mamy Polara PDS 585 i po praniu okazuje sie ze spora czesc proszku wsypanego do
> szufladki zostaje _pod nia_. Czy ktos sie spotkal z takim objawem? Co z tym
> zrobic? Na razie zapobiegamy temu stosujac tabletki do prania ...

Duzo zalezy od pralki, ale generalnie ta szufladka na proszek
(i miejsce gdzie sie ja wsuwa), wymaga okresowego czyszczenia.

Jak czemus osadzi sie choc troche niesplukanego proszku, to on
"kamienieje" i dodatkowo utrudnia odplyw. Jak zaniedbasz
czyszczenie, to po pewnym czasie masz to wszystko w rozmoczonym
proszku - gotowe uczulenia z powodu nieskutecznego plukania
(woda do plukania tez przeplywa przez szufladke).

Winny moze byc tez zbyt maly strumien wody wplywajacej do szufladki -
zdarzylo mi sie to z powodu przyblokowania mechanizmu
przenoszacego na zaworki wodne ruchu ciegla z "programatora".
Przyblokowanie bylo najwyrazniej wynikiem tego, ze czasem jak bylo
duzo proszku, to musial sie pienic w szufladce i ta piana wychodzila
w gore - do mechanizmu i tam zasychala na kamien. Wystarczylo
odkrecic pokrywe pralki, spojrzec co sie tam dzieje i delikatnie
przeczyscic co trzeba. Wykonywalem te operacje juz 2 razy w ciagu 5
lat uzywania.

Powodzenia.
--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow