Data: 2003-07-25 04:25:26
Temat: Re: Dłuuuugie wynurzenie matki dorosłego syna
Od: Halina <h...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorota*** wrote:
> Weż pod uwagę , że tylko w Europie Pd-Ws bliskie kontakty rodziców z
> dorosłymi dziećmi są normą. Już w Niemczech - nie. Nie dziwiłabym się.
I to biore pod uwagę, bo w Canadzie też kontakty międzypokoleniowe sa
mizerne.
> Może zaproponujesz bawienie wnuków raz w miesiącu?
Te "nibywnuki" to juz duze chłopaki teraz (12, 9, 7) i przy moim
nienajmocniejszym English-trudno byłoby mi im zaimponować.
> > - Zając się ułozeniem swego zycia, bo nigdy tego nie brałam pod uwage z
> > uwagi na syna???
>
> Oczywiście! Wspaniały pomysł!
Ja też tak myslę.;-)
> > Dodam jeszcze, ze mój syn jest powaznym, uczciwym człowiekiem a i ona
> > wyglada na madrą i ciepłą.
>
> To chyba ma Twoj syn szczęście.
No i ja tak zaczynam na to patrzeć, ze w koncu nie wiek ( mimo różnicy
12 lat) przesądza o tym, czy sa ze soba szczęsliwi. A 3 dzieci...to
też przecież szczescie. Gorzej będzie jak pod wpływem ich ojca w wieku
ich dojrzewania cały swój bunt wrzucą na mego syna. Ale chcę mysleć
pozytywnie.
> , bo do
> > swojej samotnosci juz się przyzwyczaiłam przez tyle lat trzymania mnie
> > na dystans.
> >
> To Twój błąd. Odrobina egoizmu przydaje sięw życiu. Postaraj się wiecej
> myśleć o sobie, a mniej o Twoim synu (ba, ale jak to zrobić?)
Chyba juz troche wyrobiłam sie , bo wmówiłam sobie, ze to dobrze, ze nie
mam obowiązków przy wnukach, bo mam tyle czasu na swoje zycie, jak nigdy
dotad nie miałam.
> Zapraszam do rozmowy na priv
Dzieki. Dzisiejszy dzien był dla mnie wyczerpujacy z uwagi na
wrzucenie tego tematu ale niewykluczone, ze jeszcze do tematu wrócimy.
> Nadopiekuńczamama
> dorota
Czyli wg Qwaxa "kwoka". ;-)
Pozdrawiam Halina
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|