Data: 2011-02-16 13:37:28
Temat: Re: Do Ghosta - rola ojca
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ijgjkh$8tf$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-16 14:21, Ghost pisze:
>>
>>>>>>>> Znaczy stawiasz teze, ze na dziecko oboje rodzicow przez caly czas
>>>>>>>> oddzialuja tak samo. No wiec to sie kluci nawet z podstawowa
>>>>>>>> intuicja. Taki constans nie jest spotykany w naturze rozwoju
>>>>>>>> czegokolwiek.
>>>>>>>
>>>>>>> Mnie zastanawia tylko, czemu Ty się tak migasz.
>>>>>>> Czy na potrzeby dyskusji, czy tak Ci wygodniej.
>>>>>>> Serio.
>>>>>>
>>>>>> Chetnie odpowiem, tylko nie wiem o co pytasz? I czemu znow kantujesz
>>>>>> zadajac pytanie alternatywe, z zamknietymi tezami?
>>>>>
>>>>> Bo ja Psze Pana ogólnie kanciarz jestem :-).
>>>>>
>>>>> Odpowiedz na pierwsze, wystarczy.
>>>>>
>>>>> So: "Czemu się migasz?"
>>>>> W odniesieniu do tematu oczywiście.
>>>>> Czyli, czemu zapierasz się kopytami, żeby nie brać udziału w
>>>>> wychowaniu dziecka poniżej magicznej granicy wieku?
>>>>
>>>> No chyba Cie pogielo - gdzie ja cos takiego napisalem?
>>>>
>>>
>>> To o co, do cholery, Medea się z Tobą wykłóca?
>>
>> O to, czy "Ojcec staje sie waznejszy dla dzieci w pozniejszym wieku", czy
>> jest to psychologiczna statystycznie norma.
>>
>
> Może to jest norma, z tym się nie kłócę, ale uważam, że teoria jest
> dorobiona do obyczaju. Co zresztą opinie nowoczesnych psychologów
> potwierdzają.
Ale tu nie jest mowa o obyczajach tylko o realnym wplywie. Poza tym nie
spotkalem sie z takim obyczajem.
|