Data: 2004-10-19 08:45:44
Temat: Re: Do Pan z duzym ....
Od: "Zazula" <z...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
No jakos tak jest, moze dlatego ze jak Bog rozdawal wzrost [mam tylko 162
:)] ja stalam po biust. A tak serio to znaczy to tyle co brak odpowiedniej
bielizny w Polsce [a tym bardziej strojow kapielowych], bole kregoslupa,
problemy zbieganiem [nawet do autobusy, zeby nie zabic siebie i innych] - to
tak ogolnie.
U mnie wiaze sie jeszcze z brakiem bialej bluzki [chociazby na egzaminy],
brakiem odpowiednich swetrow [panie sprzedajace nie rozumieja ze ja
potrzebuje sweter L na tyle dlugi, zeby nie zostal okryty tylko biust ale i
brzuch]. Znam na tyle swoj biust, ze ogladajac biustonosze w sklepie wiem od
razu, ze jest za maly
ale panie z niedowierzaniem mowia ze napewno sie zmieszcze a jak odmawiam to
mowia [zdarzylo mi sie naprawce] "Jak to, przeciez wiekszy bedzie jak dwie
moje glowy" [pelen profesjonalizm w sprzedazy!] Oprocz takich brakow, na
codzien biust G, H, I spotyka sie z pieknymi komplementami na ulicach typu
"ale cyce", "ale wielkie" itd plus niesamowiste wytrzeszcze glupich facetow.
To wszystko sprawia, ze czasami nawet najpiekniejszy dzien moze zamienic sie
w koszmar i czlowiek od razu chce wskoczyc pod skalpel!
To chyba tyle tytulem wstepu co znaczy miec wiekszy biust niz przecietna
Polka :)
Pozdrawiam
Zazula
|