Data: 2004-02-21 10:11:15
Temat: Re: Do grupowiczow z okolic Krakowa
Od: "T.W." <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m2ptc9xxyr.fsf@sapijaszko.net...
> Proste.
Jeszcze prostsze:
Jedzie się. Staje się. Klnie się na zawalidrogę, co to się rozkraczyła
na środku drogi i medytuje, a nam się spieszy, bo przecież jesteśmy
umówieni (!). Konstatuje się, że "zawalidroga" też czegoś szuka. Może
tego samego, cha cha? Jedzie się dalej. Co jakiś czas natyka się na
"zawalidrogę". Tę albo inną. Zawracającą z bocznych dróżek. Się
rozgląda. Na widok kilkakrotnie już widzianej "zawalidrogi" wali się
na
pewniaka w tym samym kierunku. Widok kolejnej zawalidrogi upewnia, że
kierunek jest dobry :)
...mój małżonek twierdzi, że już tam trafi ... :)
Pozdrawiam
Ewa
|