Data: 2003-11-19 13:01:26
Temat: Re: Do oscara i jemu podobnych
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bpfook$rj9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie o to chodzi słonko!
> Tylko o to, ze nie lubię
> jak mnie ktoś wyzywa!
Więc Ci jeszcze raz piszę, że jeśli się nad tym zastanowisz to dojdziesz do
wniosku iż te wyzwiska tak naprawdę nie mają dla Ciebie żadnego znaczenia.
Reagujesz na nie nieświadomie - agresją (niekoniecznie tu, ale w główce
napewno). Zastanów się - to co ja powiem o tobie, nie ma dla twojego bytu
fizycznego ani psychicznego żadnych konsekwencji, jesli się "obrażasz za
epitety", to sama się obrażasza nie ja Cię obrażam. Wydaje Ci się poprostu
że wyzywając Cię, pokazuje negatywne emocje jakie mam w stosunku do Ciebie.
Spróbuj jednak tego nie zakładać i spojrzeć z boku, wtedy dopiero odczytasz
co mam Ci do powiedzenia. Po prostu spróbuj, zamiast odbijać do mnie
pałeczkę pt."jeteś taki i śmaki i ...".
> Ty pewnie też, jak chcesz lub lubisz, żebym
> do Ciebie w ten osób mówiła jak np.:
> cham, bezmózgowiec, kretyn...proszę
> ale dla mnie taka rozmowa nie ma sensu..
Już Ci o tym pisałem. Jeszcze raz spróbuje najjaśniej jak potrafie. Nie jest
istotne jakich słów, ktoś używa by mi coś przekazać. Liczy się tylko to czy
potrafię odczytać treść, a nie oceniać układ słówek tudzież literek które
"mogą obrazić".
> A ty nie rozróżniasz jednego od drugiego, dla ciebie
> nie ma znaczenia czy powiesz kretynka czy moje zdanie jest takie
> czy takie..
A czy nie widzisz, że to to samo ? To jest myśl pt. "nie zgadzam się z Tobą"
wyrażona innymi słowami i emocjami, ale to jest dokładnie to samo.
> Dla mnie po prostu nie umiesz rozmawiać..ot co!
Naucz mnie więc. Tylko nie na zasadzie "nie używaj epitetów, bo to nieładnie
i nie wolno" tylko pokaż co robię źle i dlaczego to jest złe.
Pzdr.
P.D.
|