medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-12 20:29, Ikselka pisze:
> >
> > Globu�, to o alkoholu to jest po prostu chamstwo: kiedy� M�K by� z
kolegami
> > na rybach i trochďż˝ wypili wieczorem, a rano o 8-ej kolega-kierowca miaďż˝ 0,7
> > promila, wi�c poczekali i zaraz po 12-ej mia� 0,0 i wtedy pojechali do
> > domu.
> > B�asik m�g� si� napi� POPRZEDNIEGO dnia i rano (czyli w momencie
> > katastrofy) miaďż˝ prawo mieďż˝ 0,6 promila.
>
> Por�wnujesz powr�t do domu z kole�e�skiego w�dkowania do uroczysto�ci
> upami�tniaj�cej mord w Katyniu?
> Ju� poza wszystkim - czy to mia�o jaki� wp�yw, czy nie i czy pi�
> wcze�niej, czy w samolocie - polski genera� leci na TAK wa�n� dla
> naszego narodu uroczysto�� NA KACU albo w stanie nietrze�wym?
> Dla mnie to nie jest zrozumia�e.
>
> Ewa

A dla mnie to zrozumiałe, bo męskość u nas się tak nadeła w ramach
historii, a raczej mitu patryjotyzmu. W Polsce nie ma kultury picia,
bo to jest związane z dodawaniem męskości, czyli z mitem silnego
patryjoty. Zabierz patryjotyzm ze społczeństwa to znika połowa
alkoholików i masz inną kulturę picia, znika pijaństwo w wojsku, bo
chlają aby się podkręcić w męskości i być bohaterskimi nieobliczalnymi
patryjotami.
Nawet ten szczegół pasuje pod to że rzucili się z szabelkami na
lotnisko. Czyli popełnili samobójstwo, a raczej mitologia ich zabiła,
ta sama co doprowadziła do samobójczego powstania warszawskiego,
styczniowego, listopadowego itd. Nawet ten lot wydaje się
samobójstwem, bo ten wąski patryjotyzm nigdy nie liczył się z ludzmi,
ale z gestem, tak więc w imię gestów poświęcano ludzi, z rękami na
czołgi i aby temu mitowi sprostać to trzeba być prawdziwym mężczyzną,
a alkohol dodaje męskości, czyli ogłupia jak męskość i oni się rzucają
zamiast być elastycznym. A w samolocie nie wolno się rzucać. Katyń
symbol patryjotyzmu i chłopcy chcieli sprostać i to im się udało.
Czyli kompromitacja w wymiarze ludzkim, bo my już patrzymy na dobro
ludzi, a stare upadłe pryki żyją mitologią, która tych ludzi zawsze
przetrącała .