Data: 2011-01-13 18:54:47
Temat: Re: Do przyjaciół Moskali.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Sty, 15:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>> Czego - z czym? Co mamy do dyspozycji? Co zosta o BEZSTRONNIE stwierdzone?
> >>> Gdzie s oryginalne skrzynki?
> >>> :->
>
> >> Ty jeste przekonana o zamachu prawda? O sztucznej mgle itd.?
>
> >> ====================================================
==============================
> >> Czy pomimo przekona Ixi (lub jej braku)- mo esz odpowiedzie ?
>
> > Mogę, ale najpierw chciałbym coś ustalić. Pytanie jest jak najbardziej
> > w kontekście pytania XL :-)
>
> No ale ja nadal czekam na odpowiedź.
Ale po co? :-) Moje odpowiedzi niczego Ci nie przybliżą...
Przecież ty masz już swoje odpowiedzi. I tych odpowiedzi NIC nie jest
w stanie zmienić.
Przejrzałem twoje dzisiejsze wypowiedzi i to jest po prostu
alternatywna rzeczywistość.
Byłem ciekaw na ile jest możliwa dyskusja z Tobą, taka właśnie chłodna
analiza tego co wiemy i czego nie wiemy.
Czy jest możliwe np. ustalenie jakichś punktów wspólnych, czegoś w
czym moglibyśmy się zgodzić.
Ale niczego takiego w ogóle nie ma. Ty nie jesteś w stanie przyjąć
jakiegokolwiek argumentu, który mógłby zaprzeczyć temu co ty sądzisz.
Tak jak z tym raportem. To nie jest kwestia tego czy możemy się
zgodzić, że jest on np. prawdziwy, ale niepełny...
Ciebie to NIE INTERESUJE - on dla ciebie JEST całkowicie fałszywy, bo
nie ma w nim NIC co mogłoby potwierdzić twoją wersję.
Przecież to co ty powypisywałaś dzisiaj w temacie to jest wywrócenie
do góry nogami WSZYSTKIEGO co do tej pory wiadomo.
Twoje teorie nie uwzględniają NICZEGO co na temat katastrofy wiadomo.
A im mniej wskazuje na spisek, tym bardziej jest on prawdopodobny,
prawda?
To tylko świadczy o tym jak dobrze jest ukryty :-)
Dlatego ŻADNA moja odpowiedź nie będzie dla ciebie odpowiedzią (chyba
żebym napisał że to był faktycznie zamach),
a jedyne na czym Ci zależy to jest zbicie ZA WSZELKĄ cenę każdego
argumentu, który mógłby obciążyć MIT, który powstaje
Stalker
|