Data: 2002-06-08 09:23:52
Temat: Re: Do tych, którzy wyjechali
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> moi rodzice władają angielskim - więc tu by nie było problemu :)
> Marzena
Marzenko, pomijajac problemy jezykowe i kulturowe, a takze czysto
organizacyjne, takie sciagania rodzicow z Polski do swojego karaju
zmieszkania nie zawsze sa mozliwe z powodow czysto formalnych - szlaban ze
strony urzedow imigracyjnych danego kraju.
Nie wiem, jak to jest gdzie indziej, ale wiem, jak to jest w Szwecji. Nie
moge w tej chwili sciagnac obydwojga rodzicow, bo sa - wlasnie - we dwojke,
czyli maja siebie nawzajem. Czyli nie sa samotni. Szwecja nie dopuszcza
takiego rozwiazania. Dopiero w przypadku owdowienia jednego z nich, przyjazd
na pobyt staly tego drugiego jest prawnie dozwolony, ale tylko w wypadku,
kiedy w Polsce nie ma nikogo bliskiego (ich potomka), kto moglby sie tym
rodzicem zajac. Ja akurat mam taka sytuacje (nie mam rodzenstwa), ale ludzie
z rodzenstwem w Polsce niestety nie moga na te mozliwosc liczyc.
Natomiast pobyt turystyczny takiego rodzica u mnie jest bardzo ryzykownym
przedsiewzieciem, bo nie jest on wowczas osoba ubezpieczona, i w przypadku
choroby ponosze pelne koszty leczenia, co wykonczyloby mnie finansowo po
tygodniu. Tak ze nie jest to takie wszystko proste i latwe, i nistety sama
znajomosc jezyka niedaeko prowadzi.
Pozdrowienia
Ania
|