Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Re: DobeX boi się o swój stołek!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: DobeX boi się o swój stołek!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 1999-12-23 22:13:54

Temat: Re: DobeX boi się o swój stołek!
Od: "=DobeX=" <d...@f...med.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Kurzce, aż mnie coś "bierze" gdy czytam, że wasza dieta jest dobra na
> > wszystko. Jeżeli tak to po co w ogóle medycyna ???
>
> Boisz się o spadek klienteli? Spadek zysków?
> Boisz się, że ludzie nie będą tak chorować jak dziś i będzie mniej kasy?
> Zapomniałeś już przysięgi jakie składałeś?
>

Ale Ty głupi jesteś...


--
Pozdrawiam
Dariusz =DobeX= Dobosz

http://www.dobex.w.pl
mailto:d...@f...med.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-01-08 08:15:16

Temat: Konflikt interesów lekarza...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

=DobeX= <d...@f...med.pl> w artykule news:83u8bg$16l$3@zeus.polsl.gliwice.pl
pisze...
>
> > > Kurzce, aż mnie coś "bierze" gdy czytam, że wasza dieta jest dobra na
> > > wszystko. Jeżeli tak to po co w ogóle medycyna ???
> >
> > Boisz się o spadek klienteli? Spadek zysków?
> > Boisz się, że ludzie nie będą tak chorować jak dziś i będzie mniej kasy?
> > Zapomniałeś już przysięgi jakie składałeś?
> >
>
> Ale Ty głupi jesteś...

Głupi? Co w tym głupiego? To naturalne, że producent czekolady
zainteresowany jest aby klientela miała ochotę czekoladę jeść.
Zawód lekarza prosperuje w społeczeństwie chorym a biduje w zdrowym!

Jak sobie lekarze radzicie z tym ewidentnym konfliktem interesów?

Z jednej strony oczywiście zadaniem Waszym jest pomagać ludziom
chorym i przy wykonywaniu zawodu zależeć Wam powinno na skuteczności.
Ale z drugiej strony w końcu bierzecie za leczenie pieniądze, to
oczywiste i nie ma w tym nic złego. Z tym że wtedy popadać możecie
w konflikt interesów, bo zarobicie więcej gdy więcej będzie chorych.

Nie chcę tu bynajmniej nikomu dokuczać - poważnie mnie to interesuje...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-01-09 07:54:07

Temat: Re: Konflikt interesów lekarza... Jest tu jakiś dr Judym?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol <P...@P...com> w artykule news:8568cl.3vv9pev.1@pszemol.net pisze...
> =DobeX= <d...@f...med.pl> w artykule news:83u8bg$16l$3@zeus.polsl.gliwice.pl
pisze...
> >
> > > > Kurzce, aż mnie coś "bierze" gdy czytam, że wasza dieta jest dobra na
> > > > wszystko. Jeżeli tak to po co w ogóle medycyna ???
> > >
> > > Boisz się o spadek klienteli? Spadek zysków?
> > > Boisz się, że ludzie nie będą tak chorować jak dziś i będzie mniej kasy?
> > > Zapomniałeś już przysięgi jakie składałeś?
> > >
> >
> > Ale Ty głupi jesteś...
>
> Głupi? Co w tym głupiego? To naturalne, że producent czekolady
> zainteresowany jest aby klientela miała ochotę czekoladę jeść.
> Zawód lekarza prosperuje w społeczeństwie chorym a biduje w zdrowym!
>
> Jak sobie lekarze radzicie z tym ewidentnym konfliktem interesów?
>
> Z jednej strony oczywiście zadaniem Waszym jest pomagać ludziom
> chorym i przy wykonywaniu zawodu zależeć Wam powinno na skuteczności.
> Ale z drugiej strony w końcu bierzecie za leczenie pieniądze, to
> oczywiste i nie ma w tym nic złego. Z tym że wtedy popadać możecie
> w konflikt interesów, bo zarobicie więcej gdy więcej będzie chorych.
>
> Nie chcę tu bynajmniej nikomu dokuczać - poważnie mnie to interesuje...

No co jest panowie i panie lekarze?
Żaden z Was nie chce się podzielić swoimi przemyśleniami na ten temat?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-01-09 11:32:34

Temat: Re: Konflikt interesów lekarza... Jest tu jakiś dr Judym?
Od: "Jarosław Łączkowski" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

> > Z jednej strony oczywiście zadaniem Waszym jest pomagać ludziom
> > chorym i przy wykonywaniu zawodu zależeć Wam powinno na skuteczności.
> > Ale z drugiej strony w końcu bierzecie za leczenie pieniądze, to
> > oczywiste i nie ma w tym nic złego. Z tym że wtedy popadać możecie
> > w konflikt interesów, bo zarobicie więcej gdy więcej będzie chorych.

> No co jest panowie i panie lekarze?
> Żaden z Was nie chce się podzielić swoimi przemyśleniami na ten temat?
>

A co tu przemysliwac?
Jest jak jest, tzn. ludzie rodzili sie, chorowali i umierali i tak juz
bedzie.
Zauwaz, ze tzw. zdrowe spoleczenstwa (diety optymalne, zdrowy tryb zycia,
witaminy itd.) wiecej wydaja na ochrone swojego zdrowia niz inni. O byt
lekarzy nie ma sie co martwic.
Zastanawiam sie tylko czy nie uwazasz, ze rola lekarza jest podtrzymywanie
choroby. To bylby ciekawy sposob myslenia ;-)
Pozdrowienia
Jarosław Łączkowski-lekarz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-01-09 13:07:12

Temat: Re: Konflikt interesów lekarza...
Od: "PiotrCF" <P...@w...net> szukaj wiadomości tego autora


Pszemol napisał w wiadomości:
>
>Z jednej strony oczywiście zadaniem Waszym jest pomagać ludziom
>chorym i przy wykonywaniu zawodu zależeć Wam powinno na skuteczności.
>Ale z drugiej strony w końcu bierzecie za leczenie pieniądze, to
>oczywiste i nie ma w tym nic złego. Z tym że wtedy popadać możecie
>w konflikt interesów, bo zarobicie więcej gdy więcej będzie chorych.
>
>Nie chcę tu bynajmniej nikomu dokuczać - poważnie mnie to interesuje...
>

Rozwiązanie tego problemu wymaga kolejnej reformy. Otóż
potencjalni pacjenci płaciliby za leczenie tylko wtedy,
gdy są zdrowi. Oczywiście musiałaby to być składka
obowiązkowa, wymuszana przez państwa (podatek). Gdyby
ktoś zachorował, wtedy nie musiałby płacić składek,
a państwo byłoby zainteresowane jak najszybszym wyleczeniem :-)

Jest tu pewne niebezpieczne miejsce: kto miałby orzekać
o chorobie. Jeśli również państwo, to po prostu będzie
stwierdzało stuprocentowe zdrowie niezależnie od stanu badanego
(no, może prawie niezależnie). Do orzekania musiałaby więc
zostać powołana instytucja w jakiś sposób zależna od pacjentów.
Najlepiej kilka konkurujących ze sobą istytucji, opłacanych
przez państwo (hmmm... Musiałbym się głebiej zastanowić,
czy to byłoby wystarczające :-)


A teraz o kasach chorych:

Kasy chorych (ale kilka konkurujących - o tym za chwilę)
również mogą godzić "konflikt interesów lekarza".
Chcą zaoszczędzić na leczeniu, więc jeśli lekarz źle
leczy (tzn. jego pacjenci długo chorują i często wracają
do lekarza), to po prostu przestają wysyłać pacjentów
do takiego lekarza i może on nie zarobić nic.

Ale niestety reforma służby/ochrony zdrowia ma poważną
lukę: brak konkurecji kas chorych. Kasy reprezentują interes
państwa, które chce wydać jak najmniej pieniędzy na leczenie.
W tym celu kasy wybierają jak najtańsze usługi, a spis
"darmowych" świadczeń również ustalany jest przez państwo,
które zupełnie nie jest zainteresowane wydawaniem pieniędzy.

Największe powodzenie u kasy chorych może więc też mieć
lekarz, którzy bierze złotówkę za przebadanie pacjenta,
przepisuje mu witaminę C i odsyła do domu. A chorzy nie mają
wyboru - jest tylko jedna kasa chorych i jeśli takiego
właśnie wybrała lekarza, to trudno.

Sytuację mogłaby poprawić konkurencja między kasami chorych
- taka, która w jakiś sposób skutkuje dochodami pracowników
tych kas. Na jednym obszarze powinny działać co najmniej
dwie kasy chorych, zawierające kontrakty z placówkami
zdrowia (być może na różnych zasadach). Mieszkańcy tego
obszaru zapisywaliby się do wybranej kasy - oczywiście
tej lepszej, a urzędnicy z tej kasy zarabialiby tym więcej,
im więcej klientów ma kasa.

Wtedy urzędnicy rzeczywiście zaczęliby szukać korzystnych
kontraktów z dobrymi lekarzami, lekarze chcieliby zawierać
takie kontrakty z popularniejszą kasą itp.

Teraz mamy jedną kasę, brak konkurencji i to co widać...
Właściwie jest to tylko dodatkowa porcja urzędników
i administracji między budżetem państwa a placówkami zdrowia
oraz pewne ułatwienie likwidacji niewygodnych placówek
(przedtem - opłacane bardziej bezpośrednio przez państwo,
teraz "kasa nie przedłuży kontraktu" i koniec).

PF


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-01-17 12:40:38

Temat: Re: Konflikt interesów lekarza... Jest tu jakiś dr Judym?
Od: j...@w...com.pl (Fundacja na Rzecz Bezpiecznego Znieczulenia) szukaj wiadomości tego autora

Przypomne tez (troche z pamieci) kwestie Onufrego Zagloby
gdy omawial przydatnosc artyleryjskiej ksiazeczki do nabozenstwa:
"...maja tez i doktorzy swojego swietego, do ktorego sie modla zeby
chorobska nie wyzdychaly..."

Maciek Guc'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-01-19 00:45:44

Temat: Re: Konflikt interesów lekarza... Jest tu jakiś dr Judym?
Od: "Bazyl" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Pszemol napisał(a) w wiadomości: <8...@p...net>...
>Pszemol <P...@P...com> w artykule
news:8568cl.3vv9pev.1@pszemol.net pisze...
>> =DobeX= <d...@f...med.pl> w artykule
news:83u8bg$16l$3@zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
>> >
>> > > > Kurzce, aż mnie coś "bierze" gdy czytam, że wasza dieta jest
dobra na
>> > > > wszystko. Jeżeli tak to po co w ogóle medycyna ???
>> > >
>> > > Boisz się o spadek klienteli? Spadek zysków?
>> > > Boisz się, że ludzie nie będą tak chorować jak dziś i będzie
mniej kasy?
>> > > Zapomniałeś już przysięgi jakie składałeś?
>> > >
A kto powiedział, że Judym był biedny?
Było to dyskutowane niejednokrotnie w środowiskach lekarskich. Jak
ktoś znajdzie cytaty na to, że Judym był biedny i nie brał
wynagrodzenia (w żadnej postaci) to poproszę, na grupę, na priva,
obojętnie gdzie, bylem zobaczyła, bo to ciekawostka.
Tatiana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Charakteropatia
Re: to mnie dreczy...
Odp: skaza białkowa
Re: Problem z jadrami.
Specjaalizacja psychiatryczna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »