Data: 2013-09-30 09:15:16
Temat: Re: Dobra katolicka mamusia, ona też widzi szatana.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:52490eb5$0$1270$65785112@news.neostrada.pl...
>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> I niezalezny temat, niezlaeznie bo raczej marne szanse, ze
>>>>>>>>>> ogarniesz:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> wyrazów. Gdy spokojnie proszę, abyś jednak odniósł się do moich
>>>>>>>>>>> argumentów- odmawiasz.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Odpowiesz na to co sam zadeklarowales ("da sie jakos dopasowac"),
>>>>>>>>>> bedziesz
>>>>>>>>>> mogl oczekiwac dyskusji. Dopoki bedziesz rznal glupa, nie
>>>>>>>>>> bedziesz
>>>>>>>>>> traktowany powaznie.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Ikselka
>>>>>>>>
>>>>>>>> Pisz wjencej.
>>>>>>>
>>>>>>> A weź wrzuć Chirka do swego percepcyjnego kosza, po cóż za nim się
>>>>>>> uganiasz
>>>>>>> i ciągle go czytasz więcej i więcej?
>>>>>> No właśnie tego nie rozumiem. Kilka razy go o to prosiłem. Ba! Nawet
>>>>>> proponowałem mu za to pieniądze. I naprawdę casus Lennona jakoś mi
>>>>>> tak
>>>>>> przychodzi na myśl. Wyszedłem więc Ghostowi niejako na przeciw, z
>>>>>> wycągniętą ręką. IMO- on jest zbyt destrukcyjny, by móc
>>>>>> przewartościować swoje relacje ze mną
>>>>>
>>>>> Widzisz - wijesz sie, nie chcesz gadac powaznie, deklarujesz mozliwosc
>>>>> dania odpowiedzi, odpowiedzi jednak nie chcesz dac, twierdzac, ze ja
>>>>> dales, zalewasz grupe potokiem slow (jakby to mialo jakos pomoc w
>>>>> starciu z zelazem logiki), az wreszcie trafiasz w to samo miejsce co
>>>>> zawsze - w histerie. CBDO.
>>>> Przeczytaj SPOKOJNIE to, co Ci odpisałem.
>>>
>>> Odpisales mi "da sie dopasowac". A nastepnie nie chciales dopasowac
>>> twierdzac, ze udzieliles juz odpowiedzi.
>>>
>>> Dlugo tak potrafisz udawac, ze tego nie bylo?
>>
>> Nie czytasz
>
> Czytam. Po ktoryms twoim uniku przyczytalem w goglach nawet to co iksela
> wymyslila. Bez sensu, bo bez sensu, ale probowala, Ty natomiast ni w zab.
> Az taki tchorz jestes? Za babina kieca sie chowac musisz?
>
> Dopasuj jakkolwiek sie da, cokolwiek sie da - po raz setny ci to pisze. Bo
> to tylko dowcip byl, ale umiejetnosc jego zrozumienia cos sugeruje m.in. o
> inteligencji i przede wzystkim otwartosci odbiorcy.
>
> A ty nic tylko sie zacinasz, tak jak z ta pedalska liczba, ktora
> widziales, a czego do tej pory sie wypierasz. A o czym wszyscy swiadkowie
> zdarzenia wiedza jak bylo naprawde.
>
> Masz tu jakies ewidentne blokady im dluzej stawiasz opor tym bardziej mnie
> to interesuje :-DDD
No cóż- z najprostszej sprawy zrobiłeś ogromny problem. Nie potrafisz (nie
chcesz, nie umiesz, etc) przeredagować swojego pytania. Na zadane pytanie Ci
odpowiedziałem. Nie- nie mam żadnych oporów- a brnę w to właściwie by się
przekonać, czy jesteś choć trochę otwarty na zmiany. Bo- to Ty musisz
zmienić swoje nastawienie, żeby ze mą rozmawiać. Co robisz? Ano- starasz się
wrócić na swoje stare pozycje, gdzie będziesz poszukiwał "sajuzników" do
dokopania mi, a mnie już się nie będzie chciało czytać Twoich dowalań mi. A
próbujesz na różne sposoby sprawić, bym po prostu dał sobie spokój z próbą
porozumienia.
Uważam, że najpierw powinieneś sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie: czy
Ty chcesz w ogóle ze mną dyskutować, czy wolisz jak do tej pory- bluzgać,
przeinaczać moje słowa i budować mój negatywny wizerunek matacząc,
manipulując- tyle, że proszę- rozejrzyj się może: chyba już nikt się na to
nie nabiera. Zostaje Ci Iza i kiwiko- no ale jak myślę- on po prostu "grają
w Twojej drużynie". Takie porozumienie ludzi odrzuconych- z marginesu. Tyle,
że tak naprawdę- żadnego z was nikt tu chyba nie odrzuca.
To jak- chcesz ze mną rozmawiać, dyskutować na tematy psychologii- czy nie?
--
Chiron
|