Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!new
s.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: k...@p...onet.pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dojrzalosc kobiety
Date: 4 Oct 2002 10:10:33 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 51
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <anhpfa$amc$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1033719033 32311 192.168.240.245 (4 Oct 2002 08:10:33 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 4 Oct 2002 08:10:33 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 213.134.142.22
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:159110
Ukryj nagłówki
> Zatem co powoduje, że "normalna" kobieta w pewnym momencie
> jest gotowa do "prawdziwej miłości", i że umie zbudować szczęśliwy
> i trwały związek - pod warunkiem oczywiście, że odszuka swoją "drugą
> połowę"?
Co powoduje? Często właśnie znalezienie tej "drugiej połowy". Ale o tym piszesz
na końcu :)
> Słyszałem na przykład,
> że kobieta, jak i mężczyzna, musi się "wyszumieć", poznać facetów,
> poznać życie, bywać "w świecie", na imprezach, dyskotekach.
Nie musi - może. Mężczyzna też nie musi. Znam związki, nawet całkiem sporo,
gdzie kobieta ma duże doświadczenie, natomiast jest pierwszą kobietą swojego
faceta. A także takie, że ludzie sie poznali, byli dla siebie "pierwszymi" i
jest im suuuuper :)
> Liczę na głosy pań, które ze swojej własnej perspektywy stwierdzą,
> że kiedyś weszły w jakiś układ przedwcześnie, albo właśnie trafiły
> idealnie - i może potrafią wskazać na to "coś", co próbuję
> opisać jednym słowem: "dojrzałość".
Jak by to ująć - moje przeszłe związki z facetami były "przedwczesne", mój
związek z aktualnym facetem jest "za późny" ;)
> Zatem który układ miałby większe szanse na przetrwanie: ten,
> w którym mężczyzna jest pierwszą miłością w życiu kobiety, czy
> ten, w którym kobieta ma za sobą nieudany związek czy związki?
IMHO: nie ma reguły. Tu może trzeba by było dodać jakieś zmienne, bo przecież
trudno uznać, że tylko "pierwszość" jest istotnym czynnikiem, myślę, że może
byc to modyfikowane przez cechy osobowiści na przykład, nie wiem, może
neurotyczność czy ekstrawersję; może też perseweratywność, otwartość na
doświadczenie?...
Może to też kwestia wieku - bardzo prawdopodobne jest, że człowiek w wieku
powiedzmy 22 lat ma za sobą jakieś doświadczenia, trudno więc, żeby zakochał
się po raz pierwszy czy był czyjąś pierwszą miłością :) No chyba że rozważamy
związki 17-latków ;)
Inna sprawa: można uznać, że wszystkie byłe związki to związki nieudane :)
> Może w końcu całe to gadanie o dojrzałości kobiety nie ma sensu
> - wystarczy na przykład, że spotka ona w określonym momencie
> swego życia tego właściwego, "prawdziwego" mężczyznę - i już!
> Wszystko zgrabnie "zaskoczy" i poturla się milutko aż do grobu?
O to to :)
kohol
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|