Data: 2008-04-11 12:41:10
Temat: Re: "Domowe" sposoby na kołatanie serca
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szczepan Białek wrote:
>
>
> Poczytaj jeszcze raz o soli. Warzywa i owoce mają dużo potasu a sodu
> wcale. Dlatego trawożerni muszą mieć dostęp do soli. Drapieżniki piją krew
> gdzie jest 1% soli. Jeżeli nie jesz soli to organizm MUSI w zastępstwie
> wydalać potas. To są te Twoje "Właśnie problemy z gospodarką potasem mogą
> wywołać kołatanie
> serducha. "
> Sprawdź co dostaje w kroplówce pacjent sercowy. Policz ile dostaje w sumie
> NaCl.
A ja pytam - ile NaCl zjada dziennie szympans w swoim środowisku naturalnym?
Ile goryl?
Z innej beczki, ile te małpy, stworzenia o IDENTYCZNYM metabolizmie jak
ludzie, zjadają białka?
Z jeszcze innej, do jakich to źródeł soli w swoim NATURALNYM środowisku mają
dostęp trawożercy? Skąd zwierzęta leśne brały sól zanim ludzie zaczęli
rozwieszać lizawki?
I ostatnie pytanie, jak wyjaśnisz to, że na diecie niskosodowej,
wysokopotasowej znikają choroby uznawane przez współczesną medycynę za
nieuleczalne? Dowody na to że faktycznie znikają są na MedLine.
To, że medycyna wciska pacjentom sercowym sól wcale a wcale mnie nie
przekonuje. Medycynę uważam za wypaczoną - i za taką będę ją uważał, póki
ludzie nie zaczną płacić za wyleczenie choroby, a nie za proces leczenia.
Tylko takie coś sprawi, że medycyna się zreformuje i faktycznie zacznie
leczyć, zamiast doprowadzać ludzi do chorób.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
|