Data: 2004-09-28 17:28:22
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: vonBraun <interfere@sp~wywal~ace.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
GABi wrote:
> Użytkownik Proximus napisał:
>
>> Niewątpliwie różnica między nimi ogromna. 4 lata w tym wieku to cała
>> epoka, ale musisz też przyznać, że oni obaj są jeszcze dziećmi
>> niedojrzałymi emocjonalnie.
>
>
> Przyznaję, oczywiście.
>
>> No z tym pedofilem to przesada. Zacytuję tutaj art. 200 §1:
>> "Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego lub
>> do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej
>> czynności,
>> podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10."
Może w tzw. kwestii formalnej. Mniej skupiając się na 'zrozumieniu'
opisywanego tu problemu, za to bardziej od strony definicji.
Pedofilia to problem polegający na pociągu seksualnym do
osób przed okresem dojrzewania. Tak rozumiana pedofilia nie musi
być karalna, o ile nie jest 'realizowana' w formie kontaktów z
nieletnimi. Nie wiem nawet czy słowo 'pedofilia' występuje
w kodeksie karnym, prawdopodobnie nie.
Gabi jeśli przesadziła to doprawdy niewiele. Dokładnie o 2 lata
bo za taką granicę przyjęto np. za sugerowany
wiek graniczny w ocenianiu, czy
ów 'pociąg' jest 'pedofilny' czy nie (wg. DSM4).
Nawiasem pisząc, przeświadczenie o szczególnej dojrzałości
-także seksualnej- ofiary pedofila, to częsty mechanizm
jakim racjonalizują oni swoje pragnienia.
Mam wrażenie, że niepokój osób widzących to o czym się tu
pisze w kategoriach 'pedofilnych' wynika z faktu,
że nigdzie nie jest powiedziane w jakim wieku będzie
ewentualny następny 'podopieczny' Starlighta, gdy
okaże się, że nastolatek dojrzał na tyle aby
obywać się bez starszego opiekuna.
Jak na razie, właśnie teraz
starszy 'utrwala' sobie niejako skłonność do osób
młodszych od siebie. Jednocześnie młodszy utrwala
sobie jedynie orientację homoseksualną (kto wie,
czy też nie za wcześnie), ale w końcu nie wiemy
na ile wykrystalizowana była już wcześniej i czy
będzie ostateczna.
Zagrożenie rozwojem starszego w kierunku
pedofilii to jedno, a homoseksualizm to drugie.
Bardzo łatwo odebrać to, co się tu pisze
jako wyraz homofobii - wystarczy tylko konsekwentnie
nie zauważać różnicy między pedofilią - w
istocie bardzo niebezpieczną i destruktywną
oraz homoseksualizmem, który sam w sobie nie musi być
bardziej destruktywny niż 'zwykły' heteroseksualizm;-)
--
pozdrawiam
vonBraun
|