Data: 2004-09-29 18:20:16
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. ... z Gormenghast<- c...@h...he7ca1b87.invalid
naszkrobal/a:
> Tu o komercji trzeba zapomnieć (to sprawa monopolistów łącz i tych od
> serwerów;). Mówienie też o tekstach do publikacji komercyjnych w
> kontekście psp, jest
> imo raczej nieporozumieniem. Są grupy, gdzie ludzie wrzucają swoje
> wiersze
> i prozy, i mogą na nich oczekiwać dokładnie tego, co im tam potrzebne
> - czyli próby recenzji przez jakiegoś bardziej wprawnego czytelnika.
> U nas jest inaczej (ha! "u nas" ;)))....
Nie pisałem o komercji i publikacjach w kontekście PSP. Jak sam
zauważasz /poniżej/, to, że ktoś spędza tu jakiś fragment swojego życia,
nie oznacza wcale, że wszystkie jego wypowiedzi i działania dotyczą
jedynie wąskiego horyzontu. Można się realizować wszędzie. Podczas
pisania wierszy, czy powieści - tak naprawdę - uczestnictwo tutaj nie
jest bez znaczenia. Mówią, że 'trening czyni mistrza'. Zderzenie z
rzeczywistością /rzeczywistą krytyką/ też bywa zdrowe. Stawia (z
powrotem?) na Ziemię. Podobnie inne czynności: leczenie, spawanie,
wydobywanie, haftowanie, rzeźbienie, oszukiwanie, naciąganie... tyle, że
w innych (i oczywiście dla każdego indywidualnych) proporcjach. Dlatego
czasami być może podaję za mało informacji wyjściowych. W którymś z
postów pytasz mnie (Cyt. z pamięci) "czy to z życia prywatnego?".
Odpowiedź brzmi: tak. Dlatego mówiąc o "komercyjnych środkach przekazu"
miałem na myśli gazety i inne publikacje /nie wolno_internetowe: tak,
jak np. USENET/. Próbowałeś może opublikować coś w jakiejś gazecie? I
tutaj mechanizmy świetnie oddaje M.E.
> Albert publikuje tu wiersz nie po to, by go głaskano, by jakiś
> "zawodowiec" wytykał mu błędy formalne, lub też podziwiał za śmiałość
> skojarzeń. Albert podaje nam swój wiersz wiedząc, że zostanie on
> wpleciony w bieg wydarzeń,
> że będzie on kolejną przyprawą dla tej ciągle poprawianej i ciagle
> wyjadanej dynamicznie potrawy.
A co na to Albert? :) Jesteś pewny, że znasz jego intencje? :)
> Teksty nie zamówione... Prace okresu wczesnego... ;)
Od czegoś trzeba zacząć. "Dlaczego słoń ma trąbę? Żeby się gwałtownie
nie zaczynał".
> Chcesz mi zablokować kciuki na 50 lat?!!!;))
> Poza tym... wiesz gdzie ja będę za 50 lat !?...:))))....
Góra 2 lata.
>> hm... ale trzeba mieć jakiś cel? (zawęzić z próżni do czegoś
>> konkretnego - czy nie?)
>
> Ty mnie tak podpuszczasz - prawda?...;)
> Niech sobie sam kazdy odpowiada - z tych którzy mają takie dylematy
> ;)).
:))
Ciekawym.
> Klucz jest w Tobie. Ale jego polerowanie możesz powierzać innym.
> O ile będą z tego mieli własną radość.
perełka
> pozdrawiam
> All
pozdrawiam
TT
--
Ochtycholero! Nie "ladne" tylko - piekne!
[Kaska]
|