Data: 2006-10-18 21:51:08
Temat: Re: Doroslosc
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MasterMind" <M...@m...mn> napisał w wiadomości
news:eh5par$tsn$1@ns.netstone.pl...
>> Chyba powinno być "pisząc normalnie".
>
> Napisałem bardziej niż poprawnie, tyle że nie pod względem stylistycznym
> proszę Pani polonistki...
>
Ot skrzywienie zawodowe...
>> Ja nie widzę potrzeby testowania swojej psychiki.
>
> A szkoda, ja lubie testować swoją, aż do granic...
>
Ciekawe kiedy przesadzisz? Znajdziesz granicę i okaże się, że zostawiłeś ją
już za sobą, że nie ma powrotu do "normalności"..
>> Dorosłość nie jest mi potrzebna do szczęścia.
>
> Odważne stwierdzenie, chcesz aby przez całe życie ktoś kupował Ci alkohol
> i
> papierosy?
>
Nie, nie. Nie mylmy tu dorosłości z pełnoletnością...
>> Zamierzam do śmierci pozostać dzieckiem.
>
> Jakie wg. Ciebie są tego zalety?
> Musze Cię zmartwić, dorosłość jest jak śmierć, prędzej czy później Cię
> dopadnie.
>
Dopóki pozostaję dziecinna nie traktuję niczego poważnie (w moim wieku to
się chyba infantylna mówi), problemy pozostają poza granicami mojego
zainteresowania-tak jest bezpiecznej, bez zmartwień, stresu...
Powiedzmy, że byłam w pewnym sensie dorosła przez niecały rok-nie podobało
mi się.
Jak twierdzą moi znajomi-jeśli będę dłużej niż 15 minut poważna to znaczy,
że umarłam.
Wiesz-wszyscy muszą umrzeć, ale nie wszyscy muszą być dorośli.
--
c...@p...pl
gg 8559715
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
|