Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
pl!news.master.pl!not-for-mail
From: "MasterMind" <M...@m...mn>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Doroslosc
Date: Thu, 19 Oct 2006 01:17:25 +0200
Organization: MasterNET
Lines: 42
Message-ID: <eh6ch0$819$1@ns.netstone.pl>
References: <eh0ekf$cs2$1@inews.gazeta.pl> <4...@n...onet.pl>
<eh60nf$32s$1@ns.netstone.pl> <eh6anp$2t0$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: ns.master.pl
X-Trace: news.dialog.net.pl 1161213305 20733 89.151.0.5 (18 Oct 2006 23:15:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 18 Oct 2006 23:15:05 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:353363
Ukryj nagłówki
> Na to pytanie tylko ty sam mozesz sobie
> odpowiedziec.
Nie jestem odpowiednio obiektywny... zresztą, nikt nie jest.
> Sa pewne standardy w spoleczenstwie ktore pokazuja
> nam jaka droga isc, od zwyczajnie te standardy
> zostaly nam z gory narzucone, np. zabijanie jest zle,
> pomaganie slabszym jest dobre itd.
A kto ustalił te standardy? Człowie, a podobno człowiek to istota, która
posiada więcej wad niż zalet, co czyni go bardzo mało wiarygodnym. Moim
zdaniem zabijanie nie jest złe, a pomaganie słabszym nie jest dobre.
Dlaczego? Zabijanie, to zjawisko wywodzi się z przyrody, (podobnie jak my -
ludzie) gdzie silniejszy zabija słabszego dla zdobycia pożywienia. Pomaganie
słabszym, skoro taki ktoś jest słaby, to po co mu pomagać? To tylko
odwlekanie nieuniknionego, skoro taka osoba jest słaba, to i tak nie da
sobie rady w życiu, a Ty przy takiej osobie nie będziesz całe życie.
> Czyny sluszne czyli takie uwazane za dobre? za
> spolecznie poprawne? Kazdy ma jakas koncepcje na
> jakis dany temat. Aby udowodnic sobie slusznosc
> swego pogladu nalezy spotkac osobe ktora ma inny
> poglad na dana sprawe i podyskutowac. Zaleznie od
> tego jak dana dyskusja przebiegnie dana osoba jest
> w stanie wyciagnac wniosek o slusznosci swego
> pogladu.
Bzdura... Spotykają się takie dwie osoby, jeżeli jedna ma dar przekonywania,
jest dobrym mówcą, albo potrafi szybciej odnaleźć odpowiednie argumenty, to
znaczy że ma rację? Że poglady tej osoby są poprawne i słuszne?
I właśnie o tym pisze... cały czas chodzi mi po głowie jedna myśl: "jedno
jest w życiu pewne, że nie ma nic pewnego". Denerwuje mnie to okropnie,
dlatego że jeszcze nie byłem w stanie dowieść, że jest inaczej. Jeżeli nie
wierzysz, sprawdź... pomyśl sobie o czymkolwiek i poddaj to wątpliwości.
Następnie spróbuj udowodnić, że Twoja myśl jest prawdziwa/wiarygodna/słuszna
i zastanów się, czy Twoich argumentów i ich źródeł, naprawdę nie da się
podważyć. Później pozostaje Ci tylko próba opanowania nerwów.
|