| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2006-10-18 22:57:30
Temat: Re: Doroslosc> Ze mnie ryjesz sobie na agreche. O kurwa, to nie ma
> sensu hm...
To agrecha ryje sie na Ciebie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
53. Data: 2006-10-18 22:57:31
Temat: Re: Doroslosc> Do literowek sie dopierdalasz?
Ależ skąd, ewentualnie mogę się doczepić, ale to już góra...
> Nie mam czasu zeby jeszcze raz czytac to co pisze,
> wiec od razu wysylam.
To wiele tłumaczy, choć nie wszystko...
> Doskonale domysliles sie znaczenia mojego
> przekretu, wiec o co ci chodzi?
Jeżeli niewiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
52. Data: 2006-10-18 22:57:31
Temat: Re: Doroslosc> Pokaz mi wreszcie ze stac cie na wiecej.
Nie jestem z tych, co pokazują... za darmo.
> Wyzwol w sobie wiecej agresji.
To może być trudne, ostatnio wypaliłem z siebie całą agresję i teraz nie
posiadam jej ani grama...
> Zajeb matce z buta i naszczaj staremu do ryja a moze
> lepiej pojdzie ci pisanie riposty.
Nie muszę się martwić, choćbym nie wiem jak głupio napisał, to i tak będzie
ktoś gorszy ode mnie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2006-10-18 22:57:32
Temat: Re: Doroslosc> Jestem pelen wigoru. Krzycze skacze i kurwa tupie.
> Nie mam tego jak okazac w necie to se kurwa zrobie
> uuuuuuu czy aaaaaaaaaa. hahahahaha
Masz racje! Niech żyje wolność! Na cześć Adama Słodowego, Zrób se sam!
(tylko później po sobie posprzątaj)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2006-10-18 23:17:25
Temat: Re: Doroslosc> Na to pytanie tylko ty sam mozesz sobie
> odpowiedziec.
Nie jestem odpowiednio obiektywny... zresztą, nikt nie jest.
> Sa pewne standardy w spoleczenstwie ktore pokazuja
> nam jaka droga isc, od zwyczajnie te standardy
> zostaly nam z gory narzucone, np. zabijanie jest zle,
> pomaganie slabszym jest dobre itd.
A kto ustalił te standardy? Człowie, a podobno człowiek to istota, która
posiada więcej wad niż zalet, co czyni go bardzo mało wiarygodnym. Moim
zdaniem zabijanie nie jest złe, a pomaganie słabszym nie jest dobre.
Dlaczego? Zabijanie, to zjawisko wywodzi się z przyrody, (podobnie jak my -
ludzie) gdzie silniejszy zabija słabszego dla zdobycia pożywienia. Pomaganie
słabszym, skoro taki ktoś jest słaby, to po co mu pomagać? To tylko
odwlekanie nieuniknionego, skoro taka osoba jest słaba, to i tak nie da
sobie rady w życiu, a Ty przy takiej osobie nie będziesz całe życie.
> Czyny sluszne czyli takie uwazane za dobre? za
> spolecznie poprawne? Kazdy ma jakas koncepcje na
> jakis dany temat. Aby udowodnic sobie slusznosc
> swego pogladu nalezy spotkac osobe ktora ma inny
> poglad na dana sprawe i podyskutowac. Zaleznie od
> tego jak dana dyskusja przebiegnie dana osoba jest
> w stanie wyciagnac wniosek o slusznosci swego
> pogladu.
Bzdura... Spotykają się takie dwie osoby, jeżeli jedna ma dar przekonywania,
jest dobrym mówcą, albo potrafi szybciej odnaleźć odpowiednie argumenty, to
znaczy że ma rację? Że poglady tej osoby są poprawne i słuszne?
I właśnie o tym pisze... cały czas chodzi mi po głowie jedna myśl: "jedno
jest w życiu pewne, że nie ma nic pewnego". Denerwuje mnie to okropnie,
dlatego że jeszcze nie byłem w stanie dowieść, że jest inaczej. Jeżeli nie
wierzysz, sprawdź... pomyśl sobie o czymkolwiek i poddaj to wątpliwości.
Następnie spróbuj udowodnić, że Twoja myśl jest prawdziwa/wiarygodna/słuszna
i zastanów się, czy Twoich argumentów i ich źródeł, naprawdę nie da się
podważyć. Później pozostaje Ci tylko próba opanowania nerwów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2006-10-18 23:56:16
Temat: Re: Doroslosc
" Himera" <h...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:eh0ekf$cs2$1@inews.gazeta.pl...
> Kiedy osiagneliscie doroslosc? Jakie wydarzenie do tego doprowadzilo? A
> moze
> wogole nie czujecie sie jak dorosli? No i chyba najwazniejsze pytanie, co
> to
> jest doroslosc?
Podobno doroslosc osiaga sie przy pierwszym ruchaniu.
Mam zamiar w koncu zaruchac, bo ile mozna czekac?
--
Bluzgacz
GG:5015
alt.pl.zbluzgaj - moim drugim domem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2006-10-19 01:35:32
Temat: Re: DorosloscBluzgacz napisał(a):
> Podobno doroslosc osiaga sie przy pierwszym ruchaniu.
> Mam zamiar w koncu zaruchac, bo ile mozna czekac?
poczekaj jeszcze, przedłuż sobie. młodość.
--
http://trener.blog.pl
http://palcem.po.wodzie.patrz.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2006-10-19 13:11:49
Temat: Re: Doroslosc
Użytkownik "MasterMind" <M...@m...mn> napisał w wiadomości
news:eh6bbj$7io$1@ns.netstone.pl...
>> Ot skrzywienie zawodowe...
>
> Naprawde jesteś polonistką?! Ale chyba nie będziesz mi kazała w kącie,
> klęczeć na szyszkach?
>
Naprawdę jestem biologiem, matematykiem, fizykiem, chemikiem-to wyboru do
koloru...
>> Ciekawe kiedy przesadzisz?
>
> A skąd wiesz, że już tego nie zrobiłem?
>
Nie wiem. Nie znam Cie.
>> Znajdziesz granicę i okaże się, że zostawiłeś ją już za
>> sobą, że nie ma powrotu do "normalności"..
>
> Wyznaje zasadę, że "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" i... jeszcze
> żyje.
> Zastanawiałaś się kiedyś, co oznacza "normaność"? Nie wiem, czy to prawda,
> ale mi się wydaje że bycie normalnym oznacza, że mam być taki jak inni,
> jak
> większość. Jeżeli tak, to nie chce być normalny, podam przykład...
> większość
> wybrała Kaczyńskiego i tak powstał Kaczogród.
>
Stąd "normalność", a nie normalność. Pewne normy (zachowanie, wygląd,
poglądy itd.)ustala większość, jeżeli się do nich nie dostosujesz to jesteś
"nienormalny". Tak naprawdę w ten sposób nie ma ludzi "normalnych".
>> Nie, nie. Nie mylmy tu dorosłości z pełnoletnością...
>
> To nie to samo?! Wiedziałem, że mnie rodzice okłamywali, tylko do tej pory
> nie widziałem w jakiej kwestii, ale dzięki Tobie, już się to wyjaśniło.
> Dziękuje!
>
Jakby to powiedział żółwik: Strasznie, k*** śmieszne..
>> Dopóki pozostaję dziecinna nie traktuję niczego
>> poważnie (...)
>
> W takim razie, nie sądze abyś była dziecinna, ponieważ nie wierzę w to, że
> chodzisz 24godz/dobrę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, bez cienia
> zmartwienia.
Ano chodzę. Nie mówię, że bez cienia tylko, że ten cień nie zakłóca mi na
dłużej humoru.
W końcu musisz sypiać, a podczas snu człowiek jest poważny,
> chyba że w Twoim wypadku jest inaczej? Jeżeli tak, to nawet bym zapłacił
> za
> to, aby być świadkiem czegoś takiego...
>
Nie wiem. Nie widzę siebie kiedy śpię...
>> problemy pozostają poza granicami mojego
>> zainteresowania-tak jest bezpiecznej, bez zmartwień,
>> stresu...
>
> Nie sądzisz, że to nic innego jak ucieczka od odpowiedzialności? Pcychikę
> należy hartować, to tak jak w przypadku małego zwierzątka, jeżeli będziesz
> opiekować się nim w domu i zapewnisz mu idealne warunki do życia, to kiedy
> wyrośnie i wyjdzie na dwór, to nie przeżyje, np. zachoruje. Podobnie jest
> w
> psychiką, jeżeli będziesz uciekać od stresu i problemów, to utracisz
> odporność i załamiesz się przy najbliższym, napotkanym problemie, albo w
> sytuacji, która dostarczy Ci minimum stresu. A taka sytuacja na pewno się
> przydarzy, prędzej czy później.
>
Kiedy trafiam na problem to go rozwiązuję, jeśli nie ma w danej chwili
rozwiązania to go zostawiam. Roztrząsanie czy zamartwianie się w niczym mi
nie pomoże. Problem sam się rozwiąże prędzej czy później. Po co się
stresować?
Wystarczająco dużo stresu już przeżyłam-starczy na resztę życia.
>> Powiedzmy, że byłam w pewnym sensie dorosła przez
>> niecały rok-nie podobało mi się.
>
> A komu się podoba to, że musi rano wstawać do pracy/szkoły?
>
Szkoły/pracy nie da się uniknąć (chyba, że ktoś chce z głodu umrzeć).
Dorosłość da się ominąć-zamierzam to udowodnić.
>> Jak twierdzą moi znajomi-jeśli będę dłużej niż 15 minut
>> poważna to znaczy, że umarłam.
>
> Naprawdę, chciałbym Cię poobserwować przez te 15 min, a jeżeli jednak by
> się
> okazało, że byłaś choć przez chwile poważna, to... cóż... zostawiłbym
> znicz
> i przyszedł na pogrzeb...
>
Przez chwilę pewnie tak-dłużej nie. Jeszcze się nie zdarzyło.
>> Wiesz-wszyscy muszą umrzeć, ale nie wszyscy muszą
>> być dorośli.
>
> Istnieje pewna zależność... jeżeli ktoś żyje, to na pewno stanie się
> dorosłym. Dlaczego? Zmusza nas do tego życie...
>
Tak naprawdę to zmusza nas do tego wiara w to, że zmusza nas życie.
--
c...@p...pl
gg 8559715
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2006-10-19 19:08:31
Temat: Re: DorosloscDnia Thu, 19 Oct 2006 00:57:32 +0200, MasterMind napisał(a):
> Masz racje! Niech żyje wolność! Na cześć Adama Słodowego, Zrób se sam!
> (tylko później po sobie posprzątaj)
Nie kumam cie koles.
--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: SKYPE: analfabeta_tomasz
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2006-10-19 19:09:45
Temat: Re: DorosloscDnia Thu, 19 Oct 2006 00:57:31 +0200, MasterMind napisał(a):
> Nie jestem z tych, co pokazują... za darmo.
oooooooooo. jestes taki blyskotliwy, a zarty masz... uuuu nowiusckie.
--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: SKYPE: analfabeta_tomasz
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |