Dnia Wed, 01 Apr 2009 12:43:44 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Twoja czepliwość w stosunku do mnie jest zastanawiająca, a upodabnianie się
>> w reakcjach do gruboskórnej impertynentki Aichy też. Co Wy macie wspólnego?
>> co was łączy? może rodzaj wspólnoty interesów? doświadczeń? - zastanawiam
>> się właśnie. Może wlaśnie tu tkwi diabeł?
>
> Co obstawiasz? - pożyczamy sobie wibratory i potem opisujemy wrażenia we
> wspólnych opowiadankach? ;)

To może nie, ale czytujesz z upodobaniem, co ona pisuje :-)
Ona należy do twórczyń, a Ty do rynku odbiorców. Powody raczej jasne -
jesteś jak ta moja koleżanka, u której nie mam szans z samego powodu, że
się przede mną nieopatrznie zdradziła, dlaczego czyta harlekiny, podczas
gdy okazało się (nie wprost), że ja nie mam takiej potrzeby.

>
> A odpowiedź jest zupełnie prosta - ocena niektórych Twoich zachowań i
> wypowiedzi jest taka sama, niezależnie od osoby oceniającej - czyli w
> dużej mierze obiektywna.

Dwie "móhy" to za mało, abym uznała swoje cudowne życie za przegraną,
idealnego męża za potwora, piekne, mądre i ambitne dzieci za pomiot
diabelski, a siebie, XL w każdym calu, za półimbecylkę i pokrakę :-)
Móh... musicie zgromadzić się liczniej, a na to mam silne środki ochrony
:-)


> BTW Samotność Ci doskwiera i zaczynasz popadać w manię prześladowczą.
> Zupełnie jak moja ciotka, o której pisałam.
>

Samotność? - dobre; nie wiem, komu odmówić - w wekend targi w Kielcach plus
6 imprez do wyboru, wszystkie bez opcji nieobecności, łącznie ze spotkaniem
klasowym w niedzielę :-) Trochę spokoju zimą to dla nas błogosławieństwo.
Nie lubię częstych spotkań. To mnie męczy.