W dniu środa, 27 lipca 2016 12:02:31 UTC+2 użytkownik FEniks napisał:
> W dniu 27.07.2016 o 09:00, "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> pisze:
> > FEniks <x...@p...fm> Wrote
> >
> >> Heh... ja się obawiam, że trudno byłoby znaleźć nawet tę jedną
> >> obiektywną
> > Jakby już miało być co do czego, to mam swoje typy wśród
> > nieaktywnych. Np. Vb
>
> Tu miałabym wątpliwości...

To by się odstrzeliło.

> > albo Stalker, kto wie ... jakby ich
> > grzecznie poprosić ;) Pomyślałem też o ż łtym, ale ostatnio
> > miałem wrażenie że ma ochotę się zjeżyć więc zachowanie
> > obiektywizmu mogło by go dużo siły kosztować ;)
>
> Bo trudno się ostatnio na Ciebie nie zjeżyć - może to jest dobry trop w
> poszukiwaniu obiektywnej opinii. :)

No nie wiem czy tak trudno, w sumie to tylko Ty się jeżysz, ghosta i globa nie liczę
bo to jeże są. Z innymi się zgadzamy albo nie zgadzamy ale bez jeżenia się obchodzi.

> Zresztą - sama nawet zdolność do obiektywizmu to za mało. Trzeba by
> jeszcze chęci do przebicia się przez nasze ostatnie "pogawędki." Nie
> miałabym tyle tupetu, by kogokolwiek o to prosić, he he.

To też.

> > w towarzystwie ludzi, którzy gotowi są sprzymierzyć się i
> >> poklepać po pleckach z kazirodcą i pedofilem, jeśli tylko pomoże to
> >> dokopać wspólnemu wrogowi.
> > Pamiętam stare czasy, gdy równolegle gadałem z cb i allem. Każdy z
> > nich przy okazji pisania do mnie, często pisał na drugiego. Już
> > wtedy nauczyłem się to ignorować ;)
>
> Nie pamiętam tego okresu, bo mnie wtedy jeszcze tu nie było. Ale w moim
> przykładzie to akurat nie o mnie chodzi. Obserwacja z boku.

Wiem że nie o Ciebie Ci chodzi. Cb z allem lubili się jak dziś glob z Chironem i nie
wiedzieć czemu uzewnętrzniali to rozmawiając ze mną ;) Ty też szpilę komuś wpychsz
rozmawiając ze mną - stąd analogia.

> >> A tak poważnie wracając do meritum: <<moralizator mode on>> myślę, że
> >> jesteśmy na tyle dorośli, że sami sobie z tym problemem poradzimy przy
> >> odrobinie dobrej woli <<mm off>>
> > Nie wiem co w tym moralizującego, to jest wyrażenie własnego
> > zdania ewentualnie propozycja, ale nie pouczenie. Może zbyt wiele
> > pchasz do tego worka moralizatorskiego ... albo przypisujesz
> > sobie że napisałaś coś czego nie napisałaś :P
>
> Ostatnie doświadczenia nauczyły mnie, że przezorny zawsze ubezpieczony. ;-P

Ale to dobre i pozytywne jest. Piszesz coś, później czytasz czy aby na pewno nie da
się tego opatrznie zrozumieć, poprawiasz, czytasz znowu - usuwasz punkty zaczepienia
do alternatywnych interpretacji, doprecyzowujesz wieloznaczności. Piętro wyżej stoi
dyplomacja, gdzie tak wychuchaną wersję ubierasz świadomie w język wieloznaczności,
alternatyw i niedopowiedzeń ;)

Dębska

Dębska