Data: 2011-05-19 15:41:51
Temat: Re: Droga do raju
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Maj, 17:34, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 19 May 2011 08:03:39 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
> > "...Ich głównym motywem jest głębokie przeświadczenie, że umierając,
> > zamieniają życie doczesne na wieczne. W raju będą przebywali razem z
> > Bogiem, prorokami i będą mogli korzystać ze wszystkich uciech,
> > zakazanych w życiu doczesnym przez Koran. Odczuwają przy tym nienawiść
> > (popartą często osobistymi stratami) i pogardę do szeroko pojętego
> > świata zachodniego i jego wartości.
>
> > Samobójcy nie mogą jednak działać bez mocodawców, osób które planują i
> > przygotowują - z reguły bardzo długo i starannie - zamach. Mocodawcy
> > wybierają również kandydatów, przy czym podstawowym kryterium jest
> > bycie SMUTNYM CZŁOWIEKIEM. Samobójcą nie może być osoba radosna.
> > Wybiera się je często na pogrzebach czy politycznych spotkaniach,
> > których przewodnim tematem jest walka z przeciwnikami Islamu..."
>
> > Stalker, niby banalne, ale...
>
> No, banalne. Oczywiste i banalne. Co Cię w tym dziwi? Czyz zwykli ludzie
> nie postepują analogicznie w sytuacjach podobnych, acz mniejszej wagi?
> Mechanizmy typowe.
No niby tak, ale chodzi o coś innego. Z ręką na sercu: komu z nas
zamachowiec-terrorysta kojarzy się ze "smutnym człowiekiem"? A komu
kojarzy się z innym "zestawem cech"? Mam wrażenie, że zestaw "gniewny
fanatyk" osiagnie tu zdecydowana przewagę...
Stalker
|