Data: 2006-06-21 15:29:55
Temat: Re: Drogowskazy
Od: "tomek" <t...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> > ... I cos mi sie zdaje, ze wielu nie wie jak zaczac ta
> > droge - oczywiscie chcemy nia isc, ale wiedzy brak.
>
> Kiedy czlowiek poszukuje swego szczescia jest otwarty
> a jednoczesnie nieufny wobec wszystkiego co spotyka na
> swej drodze, gdyz nie majac nic do stracenia nie wie
> takze czy to co go ma spotka nie okaze sie poczatkiem
> "nowego zycia" ktorego ot tak-jakos sobie, _instynktownie_
> oczekuje... i oczekuje... i oczekuje.
> I co?
> I nic. :)
>
> Natomiast kiedy czlowiek odnajdzie juz to czego szukal,
> jego postawa ulega diametralnej przemianie: pozbywa sie
> wielu rzeczy, z ktorych uprzednio korzystal, ale ktore
> w nowej sytuacji odnajduje zupelnie zbednymi dla siebie,
> zas wczesniejsza otwartosc i nieufnosc ustepuje miejsca
> nie-otwartosci oraz ufnosci.
>
> Bardzo lubie rozmawiac z osobami nalezacymi do tej
> drugiej grupy "poszukiwaczy".
> To co takie osoby maja niejednokrotnie do powiedzenia
> zwykle stanowi wiedze, ktorej nie propaguja w sposob
> otwarty - moze dlatego ze mogloby byc to wowczas
> odbierane jako pospolite ~truizmy, a przeciez nie
> o to chodzi aby kogokolwiek "uszczesliwiac na sile".
> Jesli o nic sie nie prosi, to niczego sie nie otrzymuje
> - to nadzbyt proste aby ludzie mogli to ~zrozumiec. ;)
to prawda- zwłaszcza w tym aspekcie, nie da się kogoś zmusić do
zmian. Tu potrzebny jest otwarty umysł i natura eksplorera. Ludzie
którym dobrze z tym co mają nie będą chcieli się wysilać,
ryzykować i kwestionować to czego się obecnie w życiu trzymali.
jakieś starochińskie (chyba) powiedzonko tu pasuje: 'gdy uczeń jest
gotowy znajdzie się mistrz'
> Inna rzecz: czy daje sie negowac instancje klasy,
> ktora uwaza sie za filar dla realizacji celow wlasnych
> "poszukiwan" bez uszczerbku dla tychze?
> Coz, na pewno mozna w to wierzyc. ;)
>
> > Od czego zaczac, co zrobic, co przeczytac etc...
> > Czy macie propozycje takich drogowskazów? ksiazki, strony etc...
>
> Hmmm... chyba naleje szklanke wody i postawie na stole
> z intencja polegajaca na tym, ze gdy jutro zechce mi sie
> pic siegne po nia by zaspokoic pragnienie... i nie bedzie
> problemu.
> Bede chodzil i patrzyl na nia caly dzisiejszy dzien, gdyz
> chce w ten sposob okreslic jak musi czuc sie ktos kto
> w podobny sposob stara sie rozwiazywac wlasne problemy.
> Fajny pomysl? :)
>
> Ha! No to ide. Dzieki. ;)
>
akurat dziś z tym pragnieniem to w sam raz :) przy tym upale można
sporo w siebie wlać i nadal będzie się chciało pełnej szklanki :)
> --
> Czarek
>
> --
> ============= P o l N E W S ==============
> archiwum i przeszukiwanie newsów
> http://www.polnews.pl
|