Data: 2001-05-22 11:13:56
Temat: Re: Drugie ja....
Od: "baaaa" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ...ale jezeli ktos kto nie zgwalcil daje sie przekonac ze zgwalcil,
> to coz z Nim jest nie tak.
> Film byl troche naiwny, ale najbarziej zainteresowala
> mnie "gra" zony i corek, ktore jakby specialnie
> wpychaly tego ojca w to (tak to odebralem o ile dobrze pamietam).
Film może był troszkę naiwny... bo troche nie przekonujący... jakby
zbyt mało ważnych przy takich sytuacji danych pomineli... a może jakby
zbyt słobo to wyrazili... dlatego nie wiem do końca co o tym myśleć....
Również nie rozumiem zachowania córek... ale faktycznie był pokazany
brak więzi ojca z córkami...
to jest możliwe... zwłaszcza przy takiej religijności.... w tym filmie
pokazali, że w tej sekcie (czy co to tam było) stosowali jakieś metody
wizualizacyjne i faktycznie mogło tak być....
Ale nie znam sprawy do końca a nie lubię snuć domysłów....
pzdr..
j...
|