Data: 2004-10-11 11:42:45
Temat: Re: Dwie szale jednej wagi
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Sokrates, spowodowaną tym faktem frustracją:
> Jeżeli kobieta chce się rozejc z mężem tylko dlatego, że uwiadomiła sobie,
> że go nie kocha ponieważ nie jest tym z kim by chciała spędzic resztę życia,
> choć jest on dobrym i bardzo kochajšcym jš mężem i najlepszym ojcem dla ich
> dziecka i teraz jest kto kogo uważa za tego właciwego na tš resztę jej
> życia i jednoczenie zdaje sobie sprawdę, jakš krzywdš może być to dla
> dziecka (9 lat), którego łšczš bardzo silne uczucia z ojcem. Może zdecydować
> się na taki krok?
Przeczytałem Twój post, który zamieściła Tashunko...
IMO nie ma dla Ciebie dobrej rady, może poza tym byś przestał traktować
relacje mąż-żona, ojciec-syn jako szale tej samej wagi. Nie raz o tym
pisałem, że jednym z największych ograniczeń jakie sobie dajemy jest
przywiązanie. Lekcje, które nam to uświadamiają są k...wsko bolesne.
Życzę Ci Sokrates jak najwięcej siły, byłeś mądry, jesteś (uwierz!)
mądrzejszy.
puchaty
|