Data: 2002-12-17 16:51:09
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??
Od: "Tomasz" <d...@2...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:atkrop$ep0$1@news.tpi.pl...
> "Elita.pl" w news:3DFDE8B2.FD0C8F82@elita.pl napisał(a):
> >
> > Zdrada to porzucenie partnera.
>
> zdrada (słownik języka polskiego)
> rz. ż Ia
> 1. 'jawne lub tajne przejście na stronę wroga, wydanie kogoś lub czegoś
> nieprzyjacielowi, osobie niepowołanej itp.'
> 2. 'niewierność małżeńska'
>
> Porzucenie partnera jest jawne. Wiec to co zatajone rowniez moze byc
> zdrada. Zwroc uwage na czesc "wydanie kogoś lub czegoś osobie
> niepowołanej". Tak wiec wszystko sprowadza sie do kwestii umowy. Jesli z
> kims sie umowie, ze cos jest zarezerwowane tylko dla tej drugiej osoby i
> dla mnie, a ja dopuszcze do tego kogos niepowolanego... wtedy dopuszczam
> sie zdrady. Tak wiec nawet porzucenie partnera nie musi byc zdrada jesli
> nie bylo deklaracji, ze zostaje sie przy drugiej osobie na wieki.
Zapytaj o to swoją partnerkę , albo jakąś koleżankę .......:) Myślę , że
ona najlepie Ci odpowie :)
Ja natomiast uważam , że związek ( intymny ) między dwojgiem partnerów jest
budowany na pewnych fundamentach - zasady moralne ogólnie akceptowane- i o
tym się głośno nie mówi bo miłośc to ne umowa biznesowa. W naszj kulturze
przyjęło się normę , że gdy jest się w związek zaangażowanym i partner
wykazuje taki sam (lub podobny) poziom zaangażowania kontakt seksualny z
inną osobą jest uznawany za zdradę.
Oczywiście jestem świadom, że są ludzie którzy wyznają zasadę wolnych
związków i im to nie przeszkadza. Szanuję ich poglądy .....ale ich nie
podzielam.
> Przykladowo mlodzi ludzie dopiero szukaja wlasciwej osoby i czesto sie
> myla. Kiedy to do nich dociera koncza wszystko, prawda? Czy cos takiego
> mozna nazwac zdrada?
>
Nie można , bo zapewne porozumieli się w tej kwesti i doszli do wspólnych
wniosków , lub jedno z nich zajęło silne stanowisko na nie ( że to już
koniec).
Wiesz o pojęciu zdrady możemy mówić gdy wyżej wspomniane zaangażowanie
osiągnie jakiś konkretny poziom. Też nie twierdzę , że po pierwszej randce
to już będzie zdrada , pod warunkiem , że nie zamierzamy się wiązac z tą
osobą z która odbyliśmy ową pierwszą randkę
Pozdrawiam
T.
Pytanie : Zawsze wszystko rozumiesz przez pryzmat słownika ?? A sprawdzałeś
w kilku czy tylko w jednym ??
|