Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dziecko a rodzina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko a rodzina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 403


« poprzedni wątek następny wątek »

231. Data: 2004-10-29 20:36:37

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-10-29 14:45:46 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Iwon(k)a* skreślił te oto słowa:

> i to jest imo glupota do kwadratu, ale pocieszam sie, ze nie
> masz nic wspolnego z edukacja dzieci, wiec te moze trafia
> na jakies madrzejsze ciala pedagogiczne ;)

Jakby Ci to napisać... tym akurat nie masz się co pocieszać, bo będzie to
oszukiwanie samej siebie :]


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


232. Data: 2004-10-29 20:38:47

Temat: Re: Dziecko a rodzina. Pewne spostrzeżenia
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-10-29 14:07:25 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Ewa Ressel* skreślił te oto słowa:

> Lia, bez urazy, musisz stawiać te emotikony po prawie każdym akapicie?
> Przecież gdybyś ich nie postawiła, znaczenie Twoich wypowiedzi pozostałoby
> takie samo, prawda? No chyba że nie jesteś w stanie wziąć pełnej
> odpowiedzialności za swoje słowa, musisz mieć furtkę, żeby w wrazie czego to
> wicie-rozumicie ja z przymrużonym oczkiem.

Jedno przymróżone oko. Reszta to szczere uśmiechy pełną gębą - nic na to
nie poradzę, że teskty proxego są dla mnie mocno zabawne, albo że mam
ostatnio pernamentnie dobry humor :]
A furtka mi niepotrzebna... zwłaszcza w tej dyskusji :] <- uśmiech szczery
od ucha do ucha


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


233. Data: 2004-10-29 20:43:19

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa Ressel wrote:

>>Nie dziw się więc, że pójdę
>>za sugestią JoP i powiem Ci krótko: "Odwal się."
>
> Oj, widzę, że nerwy niektórym puszczają...

Nie wiem, co musiałabyś zrobić, żeby mnie choćby wzruszyć, o puszczeniu
nerwa nie wspominając. Po prostu dyskusja z Tobą na ten temat jest
bezcelowa. Napisałam, że są ludzie, którzy mają taki a nie inny
światopogląd i żyją zgodnie z nim. Ty na to odpisałaś, że tego nie
rozumiesz, że to bezsensowne, żałosne i że tacy ludzie to godni
współczucia frustraci seksualni. Zasadniczo jedyne, co tak naprawdę
mogłaś zrobić, to po prostu przyjąć do wiadomości, że są ludzie, którzy
myślą inaczej, niż Ewa R. Bo to nie jest kwestia, której można
przyporządkować ocenę "prawda" albo "fałsz", tutaj każdy ma swoją własną
prawdę i swój własny fałsz. Jeśli uważasz, że masz prawo wtrącać się w
czyjeś poglądy i narzucać swoje jedynie słuszne, swój zdrowy rozsądek,
miłosierdzie i co tam jeszcze, prowadząc dyskusję w stylu: "Moje będzie
na wierzchu, choćbym miała zabić rozmówcę", to proszę bardzo, ale nie ze
mną, bo mi szkoda na to czasu.



Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


234. Data: 2004-10-29 21:09:27

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > No to juz przynajmniej jest jasne, dlaczego udzielasz ludziom takich
> > 'dobrych rad' ;)
>
> Kolejny przypadek "wszystkiego w życiu dorobiłem się sam tylko mieszkanie
> podarowali mi rodzice".
>
Szczerze sie przyznam. Nie zazdroszcze ludziom tego, ze rodzice sprawili im
wyprawke w postaci domu, dobrego samochodu i pewnej sumy na rozkrecenie
dobrego interesu. Nie zazdroszcze "genow", jakie maja dzieci wspolnikow w
najlepszych kancelariach adwokackich w tym kraju. Natomiast z trudem
wydobywam sie z zalu zwiazanego z tym, ze rodzice w ogole nie nauczyli mnie
zyc. Wypuscili mnie z domu (zeby nie powiedziec, ze sama z niego ucieklam)
kompletnie potluczona, bez umiejetnosci spolecznych, z zakodowanymi
patologicznymi wzorcami (jak np. kobieta bezwzglednie powinna trwac w cieniu
swojego meza). Jako dorosla dreptam po omacku, rozbijam sie o rzeczy,
ktorych omijanie jest dla innych oczywiste. I nieustannie sie boje, ze moje
dzieciaczki to powtorza.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


235. Data: 2004-10-29 21:23:59

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Poprę cię proxy11, bo uwazam, ze wypominanie komukolwiek spadkow jest
zalosne.
Ja sie 'urodzilam' z dosc dobrym wyposazeniem genetycznym. Kolezanki i
koledzy w szkole zawsze mi zazdroscili, ze wystarczy mi zajrzec w ksiazke i
wiem ;) Z duzym prawdopodobienstwem dozyje takiego wieku, by byc elementem,
ktory podkopuje stabilnosc naszego systemu emerytalnego (o ile ten system
dotrwa). Nie mowiac juz o tym, ze wygladam wystarczajaco dobrze, by zwracac
na siebie uwage, he, a wiadomo, ladnym zawsze latwiej ;)
Normalnie, zwykla ludzka niesprawiedliwosc ;)

A tak w ogole - wygrales chyba z wszystkimi dyskutatami. Ale oni jeszcze o
tym nie wiedza. Za to Twoje samolubne geny pewnie sie szykuja do kolejnego
ataku. Pomysl na ile wnukow masz szanse :)

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


236. Data: 2004-10-29 21:28:52

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Wbrew szczerym chęciom, dalej nie mogę uwierzyć, że siedmiosobowa rodzina
w
> Polsce może być samowystarczalna nawet przy - a co tam, będę hojna! -
> _dobrej_ uniwersyteckiej pensji. A "dawanie sobie rady" z pomocą rodziców,
> teściów, bogatych wujków, koleżanek z pracy i opieki społecznej jest OKDR.
>
Moze.
Swojego czasu "Gazeta Wyborcza" opublikowala z wielkim oburzeniem jaka kase
zarabiaja niektorzy pracownicy Uniwersytetu Szczecinskiego. Eee, co tam. W
tym tygodniu marszalkowi Meyerowi ten sam dziennik wypominal, ze oprocz
bycia marszalkiem wojewodztwa kosi Politechnike Szczecinska na gruba kase.
Chodzilo o jakies 100 tys. z groszami rocznie.
IMHO za taka sume da sie dobrze zyc.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


237. Data: 2004-10-29 23:19:22

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Old Rena napisał:


>> Użytkownik Eulalka napisał: Znaczy się - no nigdy tego nie robiłam
>> (chyba) - nie jądrowałam kompilacji.... czy jakośc tam.
>
>
> Powiem Ci w sekrecie... z tą kernelizacją jąder skomplikowanych

Ale jazda :)

I niech nas tu tylko rzaden informatyk nie przyłapie, bo dopiero bedzie
wstyd ;)

Eulalka (w domku, na windzie, jak Pan przykazał) ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


238. Data: 2004-10-29 23:23:56

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik asmira napisał:


>>Kolejny przypadek "wszystkiego w życiu dorobiłem się sam tylko mieszkanie
>>podarowali mi rodzice".
>>
>
> Szczerze sie przyznam. Nie zazdroszcze ludziom tego, ze rodzice sprawili im
> wyprawke w postaci domu, dobrego samochodu i pewnej sumy na rozkrecenie
> dobrego interesu. Nie zazdroszcze "genow", jakie maja dzieci wspolnikow w
> najlepszych kancelariach adwokackich w tym kraju.

Ona tez nie zazdrości.
NIe o to chodzi. Chodzi o to, że dwoje ludzi o zupełnie innym starcie
stawia sie na równi. Ciężko słuchać: "Zobacz, frajerze, jak sobie X
świetnie radzi" - jak wiadomo, że X chatę i wóz dostał, a Ty będziesz na
to 10 lat pracować.


> wydobywam sie z zalu zwiazanego z tym, ze rodzice w ogole nie nauczyli mnie
> zyc. Wypuscili mnie z domu (zeby nie powiedziec, ze sama z niego ucieklam)
> kompletnie potluczona, bez umiejetnosci spolecznych, z zakodowanymi
> patologicznymi wzorcami

Większośc z nas tak ma. Zobacz - start naszych rodziców nijak sie ma dfo
naszego. Ja uczyłam się jeszcze za komuny. I nagle system się zmienił.
Tez nie mam żadnch wzorców, bo rodzice pracowali całe życie w jednej
firmie, wczasy pod gruszą mieli i kredyt dla MM. Na ich doświadczeniu
nie ma sie co opierać, bo nie przystaje kompletnie do obecnej
rzeczywistości.

> Jako dorosla dreptam po omacku, rozbijam sie o rzeczy,
> ktorych omijanie jest dla innych oczywiste.

Nie dla wszystkich.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


239. Data: 2004-10-29 23:24:55

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Eulalka napisał:


> I niech nas tu tylko rzaden informatyk nie przyłapie, bo dopiero bedzie
> wstyd ;)

No - i juz jest ŻADEN, ŻADEN, ŻADEN.... wstyd ;)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


240. Data: 2004-10-30 00:18:17

Temat: Re: Dziecko a rodzina
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> wrote in message
news:cltnmr$1n98$1@news2.ipartners.pl...

>
> A z wypracowań w liceum zawsze miałam piątki ;-)

moze dlatego, ze ladne mialas pismo i nie bylo kleksow :)
wiesz, w Polsce wciaz jak widze szlaczki najwazniejsze...

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 40 ... 41


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nic mi sie nie chce
święta, jak poradziliście sobie?
Problem-rozwod-dziecko
Zwierze w domu
Mieszkanie....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »