Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Dziecko a rodzina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dziecko a rodzina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 403


« poprzedni wątek następny wątek »

371. Data: 2004-11-08 14:50:08

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 8 Nov 2004 15:44:05 +0100, Hanka Skwarczyńska
<anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> pisze:

>> [...]
>> A jak rozumiesz słowa: "Nie wiem". czy nie tak:
>> "poszukuję argumentów za i przeciw"
>
>Owszem, poszukuję argumentów[1]...
>[1]Albo i nie poszukuję,

Aaaaaaaaaaaaaaaa i tu się mamy. Jak kobieta mówi
tak, to znaczy "tak" albo "nie" albo "nie wiem"
PNMSP

> bo temat mi zwisa kalafiorem i w ogóle nie mam
> ochoty ani potrzeby się nim zajmować,

To po co mówi "Nie wiem" zamiast "A co tam u Karola?"

>...ale niekoniecznie z tego źródła?

A u Zdzicha co tam nowego?



pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich

--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


372. Data: 2004-11-08 14:52:17

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Hanka Skwarczyńska wrote:

> > mozna szybko uciac temat. To _jak_ sie to zrobi - to juz
> > kwestia kultury osobistej
> Również tych osób, niestety, a na to nie zawsze mamy wpływ, prawda?

IMHO bylby to argument na to, ze nalezy te osoby omijac szerokim lukiem
i nie wykraczac w dyskusji z nimi poza tematy okolopogodowe. Wydaje mi
sie to raczej do osiagniecia- po prostu po parokrotnym odbiciu mi sie
czkawka takich rozmówek nie daje sie juz wiecej prowokowac. Jak na razie
skutecznie.


> Wśród
> takich osób istnieje podzbiór tych, które na "nie chcę o tym rozmawiać"
> odpowiadają "ale dlaczego?" i tak da capo senza fine.

-bo po prostu nie mam ochoty o tym rozmawiac ( z Toba )
-bo to raczej nie Twoja sprawa, nieprawdaz?
-swoje stanowisko juz Ci wyjasnilam. Mam sie powtarzac?
-wybacz, musze do lazienki [ ;) ]
etc.
Jest spora gama odpowiedzie definitywnie konczacych temat.
Kwestie ewentualnej obrazy poruszalam w odpowiedzi do JoP.

> W tych przypadkach
> uważam, że użycie argumentu zastępczego jest w pełni uzasadnione jako
> prosty, bezbolesny i elegancki erystycznie (czy moralnie - można dyskutować)
> sposób zamknięcia tematu. W przypadkach pozostałych zaiste szkoda czasu i
> nerwów. Ogólnie - metody w zasadzie nie lubię, nie popieram i nie stosuję,
> ale są chwile, kiedy jest jedyną skuteczną.

IMHO skuteczna dorywczo- tu oczywiscie masz racje. Jednak generalnie
uczy tylko te osoby, ze maja prawo zadawac nietaktowne pytania.
Ergo -> na dluzsza mete powodujesz, ze te same osoby beda sie czuly w
pelni uprzywilejowane do wpychania nosa w Twoje sprawy.
Wiec jak dla mnie- metoda nieskuteczna. Wole odpowiedziec wprost, ze nie
jego/jej sprawa i jednorazowo zakonczyc temat ( narazajac sie nawet na
obraze i ostracyzm wsrod co poniektórych ) niz bawic sie w wojne
podjazdowa i szukanie wymówek za kazdym razem, kiedy taka osoba uzna, ze
moze mnie pytac o moje osobiste sprawy. Szczegolnie, ze z reguly osoby
wscibskie beda takie nie tylko w kwestiach okolodzieciatych ale i w
kazdej innej mojej sprawie osobistej. Od dzieci poczynajac, poprzez
plany malzenskie a na pytaniach ginekologicznych konczac.

pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


373. Data: 2004-11-09 11:04:19

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Garapich wrote:

> Zaraz zaraz... Jeśli nie wie (a nie wie, że nie), to chyba nic złego
> że próbują ją przekonać. Albo ja gupi jezdem.
> Jak nie wie - to czemu się dziwi, że jej ludzie mówią, jakie
> to miluskie. Ale jak wie, że NIE, to czemu zgrywa głupiutką,
> która nie wie. A jak FAKTYCZNIE nie wie, to chyba dobrze, że
> ją ludzie próbują przekonac do jednej z wersji.

Zara, zara - a to przychodzi taka jedna z drugą i prosi "ludzi" "weźta
ludzie i mnie uświadomta, czy ja chę mieć dziecko, czy nie chę, bo sama nie
wiem?" Czy to ludzie pytaja: " a dlaczego Ty JESZCZE nie masz dzieci, latka
lecą, itd?" Dlaczego ludzie chcą niedzieciatych uszczęśliwić na siłę?

Zechce mieć dzieci, to będzie mieć, ludzi się pytać o zdanie nie będzie.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


374. Data: 2004-11-09 11:56:48

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Andrzej Garapich" napisał
> A jak rozumiesz słowa: "Nie wiem". czy nie tak: "poszukuję
> argumentów za i przeciw" więc "dostarczcie mi je"? Jakiż
> może być inny powód "nie wiem".

"nie wiem" - rozumiem jako "nie wiem". "Poszukuję argumentów" jako
"poszukuję argumentów". Dla mnie samo "nie wiem" nie jest prośbą o
przekonywanie czy prośbą o argumenty. Chociaż zdaję sobie sprawę, że tak
właśnie jest często odbierane.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


375. Data: 2004-11-09 12:05:14

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty kolorowa mnie niestety
powstrzymują:

> "nie wiem" - rozumiem jako "nie wiem". "Poszukuję argumentów" jako
> "poszukuję argumentów". Dla mnie samo "nie wiem" nie jest prośbą o
> przekonywanie czy prośbą o argumenty.

Małgośka, jak nie wiesz to się pytaj!

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


376. Data: 2004-11-09 12:17:13

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"puchaty" napisał
> > "nie wiem" - rozumiem jako "nie wiem". "Poszukuję argumentów" jako
> > "poszukuję argumentów". Dla mnie samo "nie wiem" nie jest prośbą o
> > przekonywanie czy prośbą o argumenty.
>
> Małgośka, jak nie wiesz to się pytaj!

Nie prosiłam o argumenty. Kropka.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


377. Data: 2004-11-09 12:20:10

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: Kasia Bartnicka <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska pisze:

> A serio - są osoby, ktorym można po ludzku wytłumaczyć, różnymi metodami. Są
> takie, na które nie działa kompletnie nic. Są, naprawdę.
Jak to nic? A święte: 'Nie twój interes'? To dobry argument, zamyka buzię
raz na zawsze.



--
kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


378. Data: 2004-11-09 12:21:10

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty kolorowa mnie niestety
powstrzymują:
>> Małgośka, jak nie wiesz to się pytaj!
> Nie prosiłam o argumenty. Kropka.

Skąd wiesz?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


379. Data: 2004-11-09 12:26:42

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"puchaty" napisał
> >> Małgośka, jak nie wiesz to się pytaj!
> > Nie prosiłam o argumenty. Kropka.
>
> Skąd wiesz?

Nie Twój puchaty interes;)

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


380. Data: 2004-11-09 12:30:41

Temat: Re: Dziecko a rodzina [długie]
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia Bartnicka" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cmqclp$m59$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] A święte: 'Nie twój interes'? To dobry argument,
> zamyka buzię raz na zawsze.

A powiesz coś takiego skądinąd miłej osiemdziesięcioletniej cioci, która BTW
mimo najlepszej woli za nic w świecie nie zrozumie, że to nie jej interes,
bo dorastała w czasach, kiedy dziecko czy brak dziecka to był interes
każdego, jego kuzyna i jego psa? Bo ja osobiście nie, mimo niewątpliwej
skiteczności. I tu argument zastępczy przydaje się jak znalazł (uwaga:
kwestia finansowa nie nadaje się na argument zastępczy, chyba że ktoś ma
sumienie przyjmować od rzeczonej cioci zasłoikowaną ogórkową co niedziela).

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 41


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nic mi sie nie chce
święta, jak poradziliście sobie?
Problem-rozwod-dziecko
Zwierze w domu
Mieszkanie....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »