Użytkownik "mirzan" <

> U mnie nie ma cienia, jest plaża.Latem dołek wielkości wiadra kopie się
> dwie dniówki.Należy zebrać 5 cm warstwę gleby, nalać wody, poczekać parę
> godzin aż wsiąknie,wybrać urobek, nalać wody, wyrąbać kamienie itd.
> Z suchej gliny nie spływa do dołka ani kropla wody.Aby się krzew przyjął
> na takiej ziemi trzeba trzy lata, dopiero później zaczyna szaleć.Ligustr
> po pięciu latach dorósł mi do pasa.Grządki mam zrobione z trocin, kory,
> kompostu, zielonego, a pod spodem beton.
> Pozdrawiam.mirzan


No to u mnie trochę lepiej, bo piaszczydło wstrętne i gleba sypka, więc
wystarczy do dołka worek dobrej ziemi wrzucić i wszystko rośnie - wszystko
co lubi nasłonecznienie ;-)

Listonosze zaczęli pracowac i mam nasionka :)
Dzięki wielkie :)

--
ewa