« poprzedni wątek | następny wątek » |
261. Data: 2007-10-17 21:01:35
Temat: Re: Spotkanie 12.X g. 18JaKasia; <ff4fb1$nm0$2@nemesis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
> news:ff4142$86d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > michal; <ff3b7p$sjr$1@inews.gazeta.pl> :
>
> > I o to chodzi. Tylko nie znasz całej historii moich żartów o piciu, a te
> > mają dłuuuugą usenetową historię i parę osób, które podwyższały swoje
> > ego/próbowały mnie kopnąć, wykorzystując tą "usenetową" słabość. Ze
> > sposobu pisania nie zrezygnuję, bo czasami lubię takie knajackie żarty
> > rodem z Jakuba Wędrowycza, a jednocześnie, zupełnie niezamierzenie,
> > okazują się one świetną pułapką na osoby, które chciałyby mi dokopać,
> > ale nie mają żadnych argumentów w dyskusji. ;) Po prostu lubię czasami
> > napisać takie teksty i żaden buc typu cbnet'a, który kiedyś próbował
> > dokopać mi za "alkoholizm" tego nie zmieni.
>
>
> Jezu, Fly, to juz jest dewagacja bezprzedmiotowa!
I za to Ciebie lubię. ;)
> Pomijając fakt, ze najbardziej durnowacie prezentujaca sie na necie
> osobowość zawsze znajdzie u kogos akceptację, a najbardziej inteligentny,
> zyczliwy i prawdomówny człowiek moze zostać tu o cos oskarzonym,
> to robienie TYLE dla swojego image jest trochę niepowazne.
Hmmm, wiesz co mnie zastanawia - w realu tak nie mam, więc to chyba
jednak nie o samo image chodzi.
Ale jak Ciotka sobie życzy. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
262. Data: 2007-10-17 21:15:30
Temat: Re: StriptizOn 17 Paź, 09:30, "JaKasia" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomościnews:ff4146$86n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Nie, wystarczy, że odczytam napis zapisany małym druczkiem na
> > zobowiązaniu, lub ktoś zaprotestuje - nie jestem wbrew pozorów ani
> > ekshibicjonistą, ani naturystą. ;)
>
> Naturystą wstyd być??
Nie, nie napisałem tak - zapodałem tylko dwa przykłady, kiedy facet
albo widzi cel w nagości (ekshibicjonizm), albo normę (naturysta) -
nie kwalifikuję się do obu grup.
> A co do ekshibicjonizmu - podobno kazdy facet po części nim jest
> (tak mi kiedyś powiedział pewien wiarygodny facet). ;)
Ktoś musi pierwszy się rozebrać - facetowi łatwiej, przynajmniej nie
musi nikogo przekonywać. ;p
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
263. Data: 2007-10-17 21:17:19
Temat: Re: Dzikie i hodowlaneOn 17 Paź, 22:55, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> JaKasia; <ff4fb0$nm...@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>
> > > Zresztą Michał u mnie to jest trochę na odwrót - nie tyle gram grę, co
> > > zatrzymuję pewne zachowania, bo nie chcę żeby ich kontynuacja wydała się
> > > grą. :)
>
> > Ty to dopiero masz problemy..! ;)))
>
> Heh, to temat, który zaczałem tworzyć na psychoterapii i uważam, że
> całkiem ciekawy, choć nie skończony.
>
Podziwiam Cie :) Powaznie. Chyba wiesz za co :)
(A jesli nie wiesz, to moze kiedys, jak bedzie okazja, powiem Ci).
--
Fragile
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
264. Data: 2007-10-17 21:24:43
Temat: Re: Dzikie i hodowlane
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości :
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> > Zresztą Michał u mnie to jest trochę na odwrót - nie tyle gram grę, co
>> > zatrzymuję pewne zachowania, bo nie chcę żeby ich kontynuacja wydała
>> > się
>> > grą. :)
>> Ty to dopiero masz problemy..! ;)))
> Heh, to temat, który zaczałem tworzyć na psychoterapii i uważam, że
> całkiem ciekawy, choć nie skończony.
Czy to peutka zadaje Ci temat, czy każe Ci go wymyśleć? ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
265. Data: 2007-10-17 21:45:58
Temat: Re: Dzikie i hodowlanemichal; <ff5ujc$b83$1@inews.gazeta.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości :
>
> > Heh, to temat, który zaczałem tworzyć na psychoterapii i uważam, że
> > całkiem ciekawy, choć nie skończony.
>
> Czy to peutka zadaje Ci temat, czy każe Ci go wymyśleć? ;)
Peutka mówi tylko "co się wydarzyło?" - temat sam wymyśliłem, nikt mi go
nie narzucał i nikt nie kontroluje co tam wymyślam - znaczy anarchia
Panie. ;)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
266. Data: 2007-10-17 22:01:57
Temat: Re: Dzikie i hodowlaneFragile; <1...@e...googlegroups.co
m> :
> On 17 Paź, 22:55, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> > Heh, to temat, który zaczałem tworzyć na psychoterapii i uważam, że
> > całkiem ciekawy, choć nie skończony.
> >
> Podziwiam Cie :) Powaznie. Chyba wiesz za co :)
Ja Ciebie też. :) Chyba wiesz za co?
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
267. Data: 2007-10-17 22:09:17
Temat: Re: Dzikie i hodowlaneFlyer; <ff5t1n$3jb$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> michal; <ff4k6g$h68$1@inews.gazeta.pl> :
> Oceniaj mnie jak chcesz - pracuję w dużej grupie ludzi, na wyjazdy na
> obozy jeżdżę też z powtarzającymi się osobami - gdybym nie był
> prostolinijny/naturalny, gdybym udawał kogoś innego, to szybko zostałbym
> zdemaskowany albo odrzucony. Więcej argumentów na obronę nie mam. ;)
I jeszcze do drugiej "gry" z Tobą, Aichą i paroma innymi osobami się
przyznam. Specjalnie napisałem gry w cudzysłowie - może zrozumiesz umysł
paranoika. W trakcie ostatnich miesięcy miałem poczucie, że przed Wami
gram (na spotkaniach) bo nie chcę wywalać informacji na temat pewnej
osoby, nie chcę szukać sprawiedliwości, stronników, obmawiać, bo byłaby
to gra - paradoks bierze się stąd, że i tak bym nie wywalił informacji
na temat pewnej osoby, bo nie mam tego w naturze. Czyli miałem poczucie,
że się specjalnie wstrzymuję z tym, z czym wstrzymywać się nie musiałem,
bo i tak bym nic z tym złego nie zrobił. ;)
Późno trochę, niezrozumiale chyba napisałem, zresztą to szkic stanowiący
tylko etap tworzenia jakiejś zrozumiałej konstrukcji, więc nie wyciagaj
z niego negatywnej oceny. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
268. Data: 2007-10-17 22:53:16
Temat: Re: Dzikie i hodowlane
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości :
>> > Heh, to temat, który zaczałem tworzyć na psychoterapii i uważam, że
>> > całkiem ciekawy, choć nie skończony.
>> Czy to peutka zadaje Ci temat, czy każe Ci go wymyśleć? ;)
> Peutka mówi tylko "co się wydarzyło?" - temat sam wymyśliłem, nikt mi go
> nie narzucał i nikt nie kontroluje co tam wymyślam - znaczy anarchia
> Panie. ;)
Moja świętej pamięci matka przed egzaminem do szkoły średniej za ciężkie
pieniądze załatwiła mi korepetycje z matematyki u wybitnego profesora, bo
moja wychowawczyni w podstawówce nadmieniła, że nadaję się tylko do łopaty.
Betoniarki już nie dam rady obsłużyć. Profesor kazał mi rozwiązać jakieś
łatwe równanie i kiedy to zrobiłem, wyjął gruby zbiór zadań z matematyki do
egzaminów i powiedział: "Usiądź sobie w tym pokoju przy stole i rób zadania
od nr 1 do 275." Siedziałem godzinę i zrobiłem kolkanaście. Profesor wszedł
do pokoju sprawdził i powiedział: "Dobrze, resztę zrobisz w domu oraz
dodatkowo od nr 276 do 550. Pojutrze zapraszam o 17." W domu nie miałem
czasu na nic poza rozwiązywaniem zadań. Przez wieczór, cały następny dzień i
kolejne przedpołudnie ślęczałem nad zbiorem. Zrobiłem kilkadziesiąt.
Profesor rzucił okiem na moje wyniki i powiedział: "Usiądź sobie tu w pokoju
i dokończ, a potem zrób od 551 do 825."
Zrobiłem, ile zdołałem i po godzinie cichaczem spierdoliłem z jego domu i
więcej do niego nie przyszedłem.
W średniej szkole byłem najlepszy z matmy. ;)
Tak mi się skojarzyło.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
269. Data: 2007-10-17 22:59:02
Temat: Re: Dzikie i hodowlane
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> > I Ty Brutusie? ;p Heh - znasz mnie z tylu spotkań, że nawet jeżeli nie
>> > wiesz tego świadomie, to podświadomość zdołała już zbudować pewien
>> > obraz
>> > mojej osoby i nie musisz już rozumowo jej analizować. Po prostu
>> > podświadomość rejestruje pewne procesy, które się powtarzają,"odrzuca"
>> > procesy nie mające swojej kontynuacji.
>> > Zresztą Michał u mnie to jest trochę na odwrót - nie tyle gram grę, co
>> > zatrzymuję pewne zachowania, bo nie chcę żeby ich kontynuacja wydała
>> > się
>> > grą. :) Teraz mam mało czasu na wymyślanie lepszej odpowiedzi. :)
>> Generalnie, jeśli sytuacja nie wymaga natychmiastowych decyzji żywotnie
>> istotnych w obliczu "wroga", jestem zwolennikiem upraszczania form
>> zachowań
>> w relacjach międzyludzkich.
> Nim więcej piszę, tym bardziej gmatwam. :)
> To napiszę w formie oświadczenia ;) - na żadnym spotkaniu z Tobą, czy
> innymi osobami nie grałem, za wyjątkiem jednego spotkania z czerwca tego
> roku, ale trudno powiedzieć czy to była gra, bo chodziło mi o
> zapobieżenie zachowaniu, które przypominałoby grę, co w efekcie dało
> nadmierną gadatliwość i wesołość w sytuacji, kiedy za bardzo nie było mi
> do śmiechu (spotkanie z Tobą, Aichą i ... ). Wiem, że to wygląda
> paranoicznie, ale jeżeli "gram", to przeważnie dlatego, żeby uniknąć
> własnej oceny, że "gram" - jestem swoim największym kontrolerem ;). Inna
> sprawa, że w trakcie tamtego spotkania nie pojawiło się *żadne*
> zachowanie, które nie byłoby moim własnym, tyle że pojawiającym się w
> innych okolicznościach.
> Oceniaj mnie jak chcesz - pracuję w dużej grupie ludzi, na wyjazdy na
> obozy jeżdżę też z powtarzającymi się osobami - gdybym nie był
> prostolinijny/naturalny, gdybym udawał kogoś innego, to szybko zostałbym
> zdemaskowany albo odrzucony. Więcej argumentów na obronę nie mam. ;)
A kto Cię atakuje? Ja na pewno nie! ;D
Przecież wiesz, jak Cię oceniam. Rozmawiamy o różnych sposobach istnienia w
towarzystwie innych osób... :)
To nie jest atak na Ciebie. Ja mam tak, jak Ci napisałem. Ty sobie możesz
mieć inaczej.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
270. Data: 2007-10-17 23:18:46
Temat: Re: Dzikie i hodowlane
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
:
>> Oceniaj mnie jak chcesz - pracuję w dużej grupie ludzi, na wyjazdy na
>> obozy jeżdżę też z powtarzającymi się osobami - gdybym nie był
>> prostolinijny/naturalny, gdybym udawał kogoś innego, to szybko zostałbym
>> zdemaskowany albo odrzucony. Więcej argumentów na obronę nie mam. ;)
> I jeszcze do drugiej "gry" z Tobą, Aichą i paroma innymi osobami się
> przyznam. Specjalnie napisałem gry w cudzysłowie - może zrozumiesz umysł
> paranoika. W trakcie ostatnich miesięcy miałem poczucie, że przed Wami
> gram (na spotkaniach) bo nie chcę wywalać informacji na temat pewnej
> osoby, nie chcę szukać sprawiedliwości, stronników, obmawiać, bo byłaby
> to gra - paradoks bierze się stąd, że i tak bym nie wywalił informacji
> na temat pewnej osoby, bo nie mam tego w naturze. Czyli miałem poczucie,
> że się specjalnie wstrzymuję z tym, z czym wstrzymywać się nie musiałem,
> bo i tak bym nic z tym złego nie zrobił. ;)
Wydaje mi się, że to są dwie różne sprawy: Obgadywać kogoś lub nie - oraz
"grać".
Grę rozumiem jako udawanie kogoś innego. Uzurpowanie sobie cech, których się
nie posiada. Można to robić w rozmaity sposób artykułując różne informacje,
które niosą ze sobą sugestie co do oceny własnej osoby. Na Twoim miejscu
olałbym te zmagania. Nie zastanawiałbym się nad tym, czy gram, czy nie gram.
Wróć do normalnych relacji w atmosferze "wymiana zdań, wiedzy i doświadczeń,
żartów". Jak Ty jesteś paranoikem, to ja jestem Nelly Rokita. Jesteś zwykłym
zbokiem... tzn podrywaczem, chciałem powiedzieć! ;))))
> Późno trochę, niezrozumiale chyba napisałem, zresztą to szkic stanowiący
> tylko etap tworzenia jakiejś zrozumiałej konstrukcji, więc nie wyciagaj
> z niego negatywnej oceny. :)
Nie rozwijaj jej przed wyborami, bo chcę być prostolinjny 21-ego. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |