ja tylko przypomnę oczywistą oczywistość, że źródłem twoich uzurpacji
i agresji są twoje problemy, czego oczywiście zarzucać ci nie można
(być moze nawet wbrew temu co ci wpojono), co jednak w mojej opinii
nie obliguje mnie wcale do traktowania cię inaczej jak agresora