Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dziś w Trójce o diecie Kwaśniewskiego Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego (loooong)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego (loooong)

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-10-19 21:39:35
Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego (loooong)
Od: Mike <m...@s...net-nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki

Our newsgroup friend Rukasu wrote:
>>> "z cukrzycą 1 to nie jest takie proste.Są chorzy którzy byli kilka razy
>>> w ośrodkach na nauce żywienia i im to niewychodzi.Nawet pod kątrolą
>>> lekarza trudno jest z tej cukrzycy wyjść na prostą."
>>
>> Im nie wychodzi??? To znaczy? Na pewno- oklepany argument, ale DOBRY-
>> dobrze stosują dietę? A jeśli dobrze- to trudno :-((((( I tak DO jest
>> lepszym "lekarstwem" niż insulina...
>
> To jest akurat wypowiedź optymalnego. :-(
No i dobrze, nieistotne, czyja wypowiedź. Fakt faktem- DO nie będzie
dietą cud, dietą perfekcyjną. Nigdzie tak nie napisałem. Nawet
najlepsze, niby 100% skuteczne lekarstwa nie dają 100% wyleczeń.
Dlaczego niby miałaby je dawać dieta?

> potem lekarz optymalny rozkłada ręce i mówi: "niestety nic się nie da
> zrobić", to... To już lepiej żeby nie robić mu tej nadziei. :-(((
Hmmm, to lepiej pozamykajmy od razu wszystkie szpitale i nic nie róbmy,
no bo przecież nic nie jest w 100% pewne. Nie dam sobie jutro nadziei na
dotarcie na uczelnię, bo przecież tyle ludzi ginie w wypadkach
samochodowych...

> Czy życie nie mogłoby być prostsze? :-(((
Ha... :-(((

>> Poza tym- każdy człowiek jest inny. Ja nie twierdzę (to napisałem gdzieś
>> na początku dyskusji), że DO będzie idealna dla każdego, mało tego- będą
>> ludzie, którym zaszkodzi.
>
> No i tego się właśnie boję. Bo tak naprawdę to na taj grupie, a także na
> wielu optymalnych stronach i forach, przeważają "fanatycy", którzy twierdzą
> iż DO jest dobre dla każdemu, że każdemu na 100% pomoże i że wyleczy ze
> wszystkiego, wliczając w to raka, czy ciężki kretynizm (oczywiście trochę
> ironizuję). Stąd moja obawa: załóżmy że przekonam kogoś, aby oddał się w
> ręce optymalnego lekarza. ZAŁÓŻMY.
>
> Ryzykuję wtedy, że ten ktoś trafi na optymalnego-fanatyka, który będzie się
> go na siłę starał do diety "dopasować". Bez względu na konsekwencje, bez
> względu na zagrożenia. W takiej sytuacji będę miał na sumieniu nie tylko
> nieskuteczność "leczenia", ale także wszystkie potencjalne negatywne skutki!
> :-(((
Nuuu, a z drugiej strony ilu jest fanatyków wśród zwykłych lekarzy, np.
ostatni artykuł o mleku cytowany przez Krystynę. Ludzie zmuszani do
picia mleka, choć na niego uczuleni. I tysiąc innych przykładów.
Wszędzie trafisz na fanatyka. DO jest sprawą nową, rozpowszechnioną-
średnio, kiedy się bardziej upowszechni (mam nadzieję), będzie bardziej
przypominać zwykłą "dietę" w podejściu do niej. To normalne, że ludzie
boją się czegoś nowego, kontrowersyjnego.

>> Ale ile osób ginie z powodu "spraw sercowych" na normalnej diecie?
>> Duuuużo więcej. No i ilu cukrzyków?
>
> Śmierć jednej osoby to tragedia. Gdy giną miliony - statystyka. :-(
Ano.

>> Masz obawy związane w zasadzie (jak się mylę, to mnie popraw) tylko z
>> tłuszczami nasyconymi i ich wpływem na układ krążenia.
>
> Nie tylko, choć to przede wszystkim. Chodzi mi także o nadmiary/niedobory
> różnych składników, oraz o przestawienie na metabolizm który w innym stopniu
> niż zwykle obciąża różne organy wewnętrzne - potencjalnie w sposób
> nadmierny.
O składnikach trzeba na każdej diecie myśleć, nie tylko na DO. A ja
jestem skłonny powiedzieć, że na zwykłej, "zbilansowanej" diecie dużo
trudniej o wszystkie składniki/mikro/makro elementy niż na DO. Tj trzeba
sobie bardziej głowę tym zaprzątać. Które organy tak poza tym zaprząta
DO? Dieta "jem co chcę" nie zagwarantuje zbyt dużej ilości osób
wszystkich minerałów i witamin.

>> Nie ma dowodów, że cholesterol powoduje miażdżycę
>
> Ech... Z wszelkich dostępnych mi źródeł wynika że takie dowody SĄ. North
> Karelia Project - jak już wielokrotnie pisałem - to jedynie najbardziej
> spektakularny z nich.
Nie, to jedynie dowód na to, że wyeliminowanie tłuszczów zmniejsza
ryzyko miażdżycy. A dlaczego tak jest- tłumaczyłem. Nie dlatego, że
tłuszcze są złe.

>> Słyszałeś o eksperymencie, w którym znakowano zjedzony cholesterol i
>> glukozę węglem promieniotwórczym, a potem prześwietlano gościa? Okzało
>> się, że żyły świeciły tylko po glukozie.
>
> Nie słyszałem - i w ogóle dziwi mnie strasznie taki pomysł. Cholesterol jest
> w organizmie wielokrotnie przetwarzany, zanim trafi do krwi.
Heee?

> O czym warto pamiętać: cholesterol jest w organizmie POTRZEBNY - pełni wiele
> naprawdę niezbędnych funkcji.
Fakt.

> Cholesterol nie musi pochodzić bezpośrednio z
> pokarmu - może być syntezowany w wątrobie.
Fakt.

[...]
Dzięki za wykład o cholesterolu, jednak... hmmm... wciąż nie ma dowodów,
że cholesterol potrafi wchłonąć się w zbyt dużych ilościach...

>> Komentarz do badania był taki, że dowodzi pochodzenia cholesterolu we
>> krwi głównie z syntezy, a nie z pokarmu.
>
> Niestety nie - w każdym bądź razie nie do końca. Nie wiem jak dużo wiesz o
> procesach nieustalonych, ale myślę że nie będziesz miał problemu ze
> zrozumieniem o co mi chodzi:
>
> Załóżmy że wątroba jest "fabryką", "zakładem produkcyjnym", czy też po
> prostu "węzłem procesu". Do wątroby dostarczany jest cholesterol z pokarmu,
> może ona także produkować własny cholesterol, jeśli tego pierwszego jest za
> mało. W końcu do wątroby cholesterol docierać może jako HDL. I to są tzw.
> "przychody". Z kolei cholesterol z wątroby (po przetworzeniu) wydalany jest
> w postaci żółci, lub w postaci (dla uproszczenia) LDL. To są tzw.
> "rozchody". Dodajmy przy tym, iż istnieje pewien próg "przetwarzalności"
> cholesterolu w wątrobie, tzn. że rozchody są ograniczone do pewnego górnego
> pułapu.
>
> Rozrysujmy to:
>
> PRYCHODY - cholesterol zawarty w pokarmie, HDL, synteza
> WĘZEŁ - przetwarzanie
> ROZCHODY - żółć i LDL
>
> W normalnej sytuacji proces przebiega w sposób ustalony, tzn. przychody i
> rozchody są równe, w pełni się bilansują.
>
> Ale oto dochodzi do sytuacji, w której przychody zaczynają gwałtownie
> rosnąć.
Czy wątroba wchłania cały cholesterol??? Skąd to wiesz? Jak wyjaśnisz
wyniki np. moje, czy wielu innych ludzi, które są idealne, a zjadam
codziennie wielokrotność dziennej normy cholesterolu. I to od dłuższego
czasu...

>> Jednak dieta niskowęglowodanowa a wysokotłuszczowa także nie spowoduje
>> podniesienia poziomu cholesterolu- dowody: mnóstwo, mnóstwo listów od
>> optymalnych, raportujących o poprawie wyników, głównie stosunku HDL/LDL.
>
> I - jak się domyślam - spadku poziomu cholesterolu we krwi też? Bo jak
> zapewne już rozumiesz: SAMA poprawa stosunku HDL/LDL to dużo, ale nie
> wystarczająco wiele. :-(
Spadek także, wiele osób o tym pisało. I o cofającej się miażdżycy.

>> Co jeszcze oprócz tego ryzyka nie pasuje Ci w DO?
>
> Nadmiary (m.in. sód, fosfor, żelazo, cynk, witaminy rozpuszczalne w
> tłuszczach),
Cynk??? Z jakiej paki? Gdzie jest go niby za dużo? Poza tym- cynk z
pokarmu wchłania się tylko w takim stopniu, w jakim jest potrzebny.
Piszą, że możnaby się codziennie zajadać ostrygami a i tak nie będzie
problemu. Jest artykuł na temat cynku, nie pamiętam odnośnika, możesz w
google wpisać po prostu "cynk", to znajdzie- jakoś "Cynk- pierwiastek
zdrowia"...

> niedobory (potas, wapń, magnez, miedź, witaminy
> nierozpuszczalne w tłuszczach),
Nuuu, jeśli ktoś nie potrafi urozmaicić diety, to owszem. Analogicznie
na diecie korytkowej. Tak jak pisałem- jak dla mnie łatwiej jest
zbilanować pwzg. składników witaminowo-mineralnych DO niż zwykłą dietę.
Jeść orzechy, słonecznika- i mamy potas, magnez. Wapń- a ser, śmietana,
to pies? Np. ja często zjadam ser topiony. Tak samo codziennie jogurt.
Witaminy- orzechy, drożdże, owoce, wątróbka.

> przeciążenie niektórych organów nadmiernym
> metabolizmem (chociażby wątroba), zagrożenie ketozą, itp.
Eeee tam zagrożenie ketozą. Jak się stosujesz do diety, to w ketozę nie
wejdziesz.

> A tak naprawdę to głównie to, że po prostu (mechanizmów działania) DO nie
> rozumiem. :-(
A rozumiesz mechanizmy działania "zwykłej" diety?
Co jest w DO tak strasznie odmiennego, oprócz- oczywiście- proporcji.
Poza dużą ilością tłuszczu, nie ma w DO nic kontrowersyjnego. Czy
organizm sobie nie radzi z tłuszczem? Nie spala go? Dojdźmy do setna
problemu...


--
Mike
-> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu.
-> Chcesz płacić niższe podatki? Oto jedna z możliwości:
http://www.opensourcepl.org

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.10 Mike
19.10 Mike
Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha
Blog kulinarny
Blog o odchudzaniu
Fluor : ile?
zioła wycofane - samo zdrowie :)
program do optymalizacji diety
Ananas1_03 - sprawdź czy się właciwie odżywiasz
Ananas1.02 instaluje się tam gdzie dotąd nie działał
opiekun medyczny
Jaka grupa dyskusyjna na temat zdrowia
Program Ananas wprowadź zakupy , a on zestawi zapotszebowanie z zakupami
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6