Data: 2001-10-01 18:34:09
Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: d...@a...com (Digitalbroadband)
Pokaż wszystkie nagłówki
>wiesz tak sobie mysle, ze sytuacja, ktora opisujesz wcale dziwna nie jest, bo
>problem jest tak stary, jak swiat i wielu ludziom (szczegolnie kobietom )
>przyszlo
>sie z nim borykac.
Niestety wiem ze zwykle synowa-tesciowa to delikatna sytuacja. I podobnie jak
ty, stawialam meza w sytuacji gdzie musial "wybierac". Zaluje bardzo ze
mialam za dlugi jezyk, i jeszcze bardziej zaluje ze zgodzilam sie na wizyte
czterotygodniowa (to prawda - po co az tak dlugo - dobry gosc to szybki gosc).
Ale zal i zlosc na meza mam, do tego stopnia ze ciezko mi sie opanowac i
plakalam bardzo nad jego postepowaniem.
Pozdrawiam
Ewa DB
|