Data: 2001-10-01 23:10:04
Temat: Re: Dziwna sytuacja...(tesciowa-maz)
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Digitalbroadband" <d...@a...com> wrote in message
news:20011001122823.15559.00003094@mb-mv.aol.com...
> Dzien dobry wszystkim,
>
> Pisze na te grupe po raz pierwszy, mam taki problem tesciowo-malzenski. I
> naprawde nie wiem jak do takich sytuacji pochodzic w przyszlosci, lub jak
sie
> zachowac po dziwnych wybrykach meza.
>
> Jestem z mezem po slubie 4 lata, choc pochodzimy z bardzo roznych
srodowisk,
> roznimy sie charakterami, nigdy nie bylismy tak naprawde skloceni ze
soba, ani
> niegrzecznie sie do siebie odzywalismy. Az do czasu gdy teciowie nas
> odwiedzili i siedzieli u nas przez dobry miesiac.
>
> Najmniejsze zwrocenie uwagi mezowi zeby zasugerowal tesciom aby np. nie
> wieszali uzywnego przez siebie recznika spowrotem, tylko wrzucali do kosza
na
> brudna belizne, konczylo sie wielka granda. W ostatnim dniu,
rozmiawialismy z
> mezem o pracy w zamknietym pokoju, tesciwa wparowala nagle z placzem ze ja
> obgaduje. Maz nawet jej uwagi nie zwrocil ze nie wolno wchodzic do
czyjegos
> pokoju bez uprzedniego pukania, tylko stwierdzil ze ja spowodowalam taka
> atmosfere, ze ona ma teraz takie wybuchy nawet przez zadnej przyczyny.
>
> Jestem naprawde dotknieta tesciowej zachowaniem, ale najbardziej dotknelo
mnie
> zachowanie meza. Nie wiem jak z takim fantem postapic. Maz mial ataki
zlosci na
> mnie podczas ich pobytu, nigdy poprzednio nie widzialam ani nie slyszalam
od
> niego takich rzeczy. Dodam ze tesc trzymal sie od tego wszystkiego z
daleka.
>
> Czekam na sugestie.
>
> Ewa DB.
Szkoda, ze nie mozesz odeslac go do wszystkich diablów, czyli do mamusi.
Szlag mnie trafia, jak czytam o takich facetach.
Zupelnie tego nie rozumiem, no ale coz, jestem pewnie pozbawiony uczuc, ha.
Pozdrawiam i zycze trafnych decyzji
Saulo
|