Data: 2002-07-17 20:09:21
Temat: Re: Dziwne instynkty?
Od: s...@i...pl (Settembrini)
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa, pisze Pan:
> PS
> Set pyta z włoska
Przepraszam, że odpowiedź opóźniona - dopiero teraz zauważyłem
dopisek....
> | >Czy takie myśli, jednak nie dotyczące chęci zabicia siebie, muszą
> | >koniecznie mieć podłoże w chorobie psychicznej?
>
> Chłopie! Choroby psychiczne to mit!
> Chory to może być Pan z ilorazem 180 i tworząc najcudowniejsze rzeczy.
> Jeśli oczywiście nie będziesz się mieścił w ramach reguł stada.
> Ostatnio na szczęście trochę popuścili zauważając, że niewiele odbiegają od
> wytworzonych przez siebie praw "chorobowych".
> Teraz "chorym" nazywają głównie szkodliwego dla otoczenia.
> Tak więc, wariuj Pan!
Definicja "chorego psychicznie", a właściwie to stwierdzanie takiej
choroby, jest różna w wariancie naukowym i potocznym... Potocznie,
każdy, kto jest "inny" czy "niepasujący" uznawany jest za chorego.
Naukowo - choroba to choroba. Nie jest to choroba ciała, ale umysłu -
dlatego trudno ją obiektywnie stwierdzić.
> | >Czasem nawet zastanawiam się, co będzie, jeśli myśli nasilą się tak
> | >bardzo, że nie będę mógł się opanować...
>
> To zapłacisz za ten brak opanowania. Przemyślisz i następnym razem, po
> kolejnym kopie, może się ustabilizujesz. Ze szkodą dla Twojego wariactwa,
> ale dla przyjemności Twego otoczenia :-))
Przy okazji - bardzo interesujący wydaje mi się fakt, że większość
społeczeństwa reaguje pozytywnie (śmiechem, zadowoleniem) na
nieudolność, kompromitację, niepowodzenie innych osób... Rozumiem to
zjawisko, jednak nie podoba mi się ono.
> | zastanawiam się
> | >jedynie, co by było, gdybym postąpił zupełnie niezgodnie z nimi.
>
> Sprawdź lub poczytaj o tym jak inni sprawdzali i co z tego wynikło.
Racja. Przeczytać to jednak nie to samo, co spróbować (chociaż osobiście
uznaję w tym - i wielu innych - wypadku wyższość czytania).
> | >Czy nie zastanawiał się Pan nigdy, jak zareagowałoby otoczenie na coś
> | >niespodziewanego z Pana strony?
>
> Częściej, po fakcie :-)) otoczenie mnie zastanawia, dlaczego dla niego jest
> to coś niespodziewanego.
Hmmm... Każdy kto Pana zna zapewne "przyporządkowuje" Pana do pewnej
kategorii, która obejmuje również "dopuszczalne" zachowania. Wszystko,
czego nie przewiduje obserwator, jest dla niego niespodziewane lub
dziwne.
--
_______________________________________________
Settembrini
s...@h...pl
=[ 133 ]=======================================
|