Data: 2011-06-05 16:57:32
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-05 18:20, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-06-05 14:41, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-06-05 12:59, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 05 Jun 2011 12:50:38 +0200, Stalker napisał(a):
>>>> W dniu 2011-06-05 00:56, Fragile pisze:
>>>>
>>>>> Tez sie boje i to bardzo...
>>>>> Poki co nie jem salaty (choc uwielbiam), a reszte warzyw/owocow
>>>>> sparzam
>>>>> (powatpiewajac w 100% gwarancje tego zabiegu). Nawet truskawki parze
>>>>> (to
>>>>> juz chyba lekkie przegiecie, ale co tam). Miesiwa i tak nie jem,
>>>>> bo nie
>>>>> przepadam (tylko rybki zajadam, drob raz na ruski rok), ale jakos nie
>>>>> wyobrazam sobie brania prysznica w przegotowanej wodzie ;) Zreszta
>>>>> gdyby
>>>>> ten syf trafil do wody, to masakra...
>>>>
>>>> Całe szczęście, że nie pada. Nie mogłabyś wyjść na dwór ;-)
>>>>
>>>> Stalker, na obiad mizeria, na kolację sałata z winegretem, po drodze
>>>> sałatka owocowa...
>>>
>>> ...póki czas. Zobaczymy za parę dni, kiedy toto i u nas będzie.
>>
>> Niecierpliwie czekam, aż Al-Kaida weźmie na siebie wszystkie zatrucia
>> salmonellą i pałeczką okrężnicy w Polsce :-)
>>
>> Stalker, będzie na kogo zwalić...
>
> Gdzie to się zgłasza, żeby potem papiery odpowiednie dostać?
Hm...
> Jakiś dodatek kombatancki?
... myślałam, że chodzi o żółte.
Ewa
|