Data: 2011-06-06 09:52:09
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-06 11:17, Aicha pisze:
> W dniu 2011-06-06 11:00, Lebowski pisze:
>
>>>>>> Bardziej lubilem swoj ciasny kat w pokoju w akademiku, niz
>>>>>> jakikolwiek w tym mieszkaniu.
>>>>>
>>>>> Zrób bałagan. I nie pozwól go sprzątać przez jakiś czas ;)
>>>>
>>>> hehe jakos nie watpie, ze wszedzie czujesz sie jak u siebie ;)
>>>
>>> A nie, u siebie to ja mam wszystko posegregowane. W miarę możliwości wg
>>> kolorów tęczy :D
>>
>> Jasne, to ciekawe skad taki pomysl byl? ;)
>
> Z czasów, kiedy mój eks mieszkał ze swoją nową panienką w moim salonie,
> a ja musiałam się zmieścić w małym pokoiku - obecnie będącym w
> posiadaniu młodej. U "nich" było jak w pudełeczku, łącznie z papierowymi
> ozdupkami na ścianie, u mnie chaos jak po przejściu tornada. Zgodnie z
> wyrażaną głośno zasadą "Porządek jest cnotą miernot" :D
hehe ot i podkusilo mnie, zeby zapytac, jak to cudownie sie wiedzie w
twoim malym, popieprzonym i patologicznym na maxa swiatku, bo o czymze
innym moglabys pomyslec lub napisac?
Oczywiscie bardzo przykro mi z powodu twojego zlamanego, zmarnowanego i
podeptanego przez zlych ludzi zycia itd...
a teraz pozwolisz, ze pozostane bez odbioru, bo jestem jeszcze troszke
slaby po weekendzie i chyba nie bardzo dam rade odreagowac dzis
alkoholem ewentualnego smutku, deprechy lub zalamki pozostalych jak
zwykle po kontakcie z toba.
|