Data: 2011-06-09 16:46:48
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 09 Jun 2011 15:38:53 +0200, Piotrek napisał(a):
> On 2011-06-09 13:29, Ikselka wrote:
>> Dla normalnych ludzi to nie koszty, tylko przyjemności.
>
> Czepiasz się. Przecież to kwestia gustu ...
>
> Nigdy specjalnie nie lubiłem "grzebania się w ziemi". Przez pierwsze
> dwa, trzy lata to może i było fajne.
>
> Ale teraz już z coraz rzadziej pozwalam sobie na takie przyjemności.
>
> I tylko wtedy kiedy nie da się w to wrobić żadnego dzieciaka, a
> marudzenie żony, co to jej się nie podoba "łąka polska", staje się
> bardziej uciążliwe niż sama czynność przystrzyżenia trawnika ;-)
>
> Piotrek
30 lat już grzebię się w ziemi i mi ciągle mało. Męża nie muszę usilnie
upraszać, aby cokolwiek skosił czy przekopał - też ma szmergla na punkcie
wlasnego kawałka natury...
Widocznie po prostu Wy nie spełniliście swoich marzeń, tylko czyjeś...
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|