Data: 2011-06-09 18:03:24
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-09 14:42, Ikselka pisze:
>>>>> Kilka razy na grupie pl.rec.dom były dyskusje "domek czy mieszkanie".
>>>>> Wychodziło, że w utrzymaniu tańszy domek, w zakupie- też niewiele
>>>>> droższy (lub to samo), a mieszkanie jest dla tych, co np lubią mieszkać
>>>>> w mieście i nie lubią takich rzeczy jak strzyżenie trawy, odśnieżanie,
>>>>> sprzątanie obejścia, itp.
>>>>
>>>> Strzyżenie, taaa...
>>>> Przekładka dachu, malowanie ścian, mycie niedostępnych okien, usuwanie
>>>> powodzi z piwnicy, osuszanie ścian, osuszanie komina na strychu,
>>>> wrzucanie koksu do piwnicy, konserwacja płotu... itakdaliitakdali...
>>>> Koszt ogrzania gazowego "domku", jak Wy to piszecie, jest horrendalny.
>>>> Ale to pewnie dlatego, że mamy pecha z lokalizacją/projektem/niemiecką
>>>> przedwojenną jakością wykonania, hehe. W każdym razie ja bym na stałe do
>>>> domu rodziców w życiu nie wróciła.
>>>
>>> Fakt, dom nie jest dla fajtłapów życiowych.
>>
>> Dziękuję w imieniu 68-latki i 74-latka. Przekażę, na pewno się ucieszą.
>
> A to my rozmawiamy o Twoich rodzicach, czy o ludziach DOPIERO szukających
> swojego miejsca?
Ja piszę o ponad 60-letnich doświadczonych urokach mieszkania na
własnym, a nie o mrzonkach o białym domku pod lasem.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|