Data: 2011-06-09 19:36:46
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 09 Jun 2011 21:28:50 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-06-08 21:40, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 18:17:04 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-08 15:19, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 08 Jun 2011 13:57:52 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-06-08 12:08, Ikselka pisze:
>>>>>> Muszę 0 6 RANO? - mogę w południe, to nie ma znaczenia.
>>>>>> A odśnieżanie w celu wyjazdu do pracy też nie musi się odbywać akurat o 6
>>>>>> RANO.
>>>>>> Snieg w nocy nie jest zjawiskiem codziennym - pada też za dnia, można
>>>>>> odśnieżać przed pójściem spać, a nie po wstaniu 3-)
>>>>> Udowodnij to drogowcom. 3333333333-)
>>>>>
>>>> Mówimy o odśnieżaniu WLASNEGO podjazdu.
>>> A to na własny podjazd pada w innych porach, niż na drogi i ulice?
>>> W Kieleckiem chyba wszystko jest możliwe... 333333-)
>>>
>> Drogi gminne to mi kto inny odśnieża. W ciągu 30 lat (bez mała) zdarzyło
>> sie tylko raz, ze były chwilowo nieprzejezdne i to tylko na pewnych
>> odcinkach. natomiast WŁASNY podjazd odśnieżamy sami - i nie mamy do nikogo
>> o to pretensji.
>
> Ja też nie mam do nikogo pretensji. Co nie zmienia faktu, że śnieg
> bardzo często pada właśnie w nocy.
>
To nie trzeba zasypiać gruszek w popiele w oczekiwaniu na to, tylko
odśnieżać sukcesywnie, zanim nazbiera się go tyle, że uniemożliwi wyjazd.
U nas 200 metrów do bramy odśnieża się obowiązkowo po większych opadach,
nie czekając na JESZCZE większe, kiedy nie będzie już można wyjechać. I nie
jest to jakaś tragicznie ciężka robota - jeśli się stale utrzymuje
przejezdność, najlepiej działając profilaktycznie, w ramach rekreacji, a
nie konieczności.
Proste.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|